Kolarska dieta
#722
Napisano 22 styczeń 2012 - 20:04
Na początku przestawienie się na nowy sposób żywienia to był hardcore dla mnie straszny, teraz już jest w miarę OK
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#723
Napisano 22 styczeń 2012 - 21:44
#724
Napisano 22 styczeń 2012 - 21:52
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#725
Napisano 29 styczeń 2012 - 13:05
Polecam te książkę bo sprawa jest traktowana kompleksowo i w bardzo przemyślany sposób. Zwykle czytam pojedyncze artykuły z różnych stron, np. Men's Health (poza ciągotami "snobistycznymi" zawiera sporo cennych informacji żywieniowych).
Tym razem jednak czytam książke od dechy do dechy.
Książka świetna dla tych, którzy poświęcają masę czasu na odchudzenie roweru o 100g, bo rezerwy w waszej wadze, a raczej proporcjach, są na pewno znacznie większe ;-)
#726
Napisano 01 luty 2012 - 21:55
#727
Napisano 04 kwiecień 2012 - 08:30
Po ważeniu pod koniec marca na specjalistycznym urządzeniu wyszło, że waga w zasadzie się nie zmieniła, ale za to mam dokładnie 1,9 kg mniej tłuszczu. Przy mojej wadze to bardzo dużo Zamieniło się to w mięśnie. Teraz mam dokładnie 7% tłuszczu
Teraz trzeba dalej zwiększać ilość tkanki mięśniowej więc trzeba będzie troszkę przytyć co jest u mnie bardzo trudne.
Fajnie że cała ta dieta daje jakieś efekty
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#729
Napisano 04 kwiecień 2012 - 09:24
Niestety nie bardzo mogę się dzielić szczegółowymi informacjami o planie dietetycznym.
pozdrawiam
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#731
Napisano 04 kwiecień 2012 - 15:25
A możesz się podzielić ogólnymi informacjami? Tak z ciekawości, więcej białka? Mniej tłuszczu? Więcej mniejszych posiłków?Travisb to ja Ci ostatecznie tego maila nie wysłałem ?
Niestety nie bardzo mogę się dzielić szczegółowymi informacjami o planie dietetycznym.
pozdrawiam
#732
Napisano 04 kwiecień 2012 - 16:30
Picca przede wszystkim 5 posiłków dziennie, o w miarę stałych porach, jem codziennie mięso lub rybę i sporo warzyw. Ważna jest kolacja bogata w białko.
A wymiary jak Szmyd 178cm i 60 kg wagi. Tak z 2 kg mięśni bym jeszcze chętnie przyjął
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#733 Gosc_Domel_*
Napisano 04 kwiecień 2012 - 16:52
#734
Napisano 04 kwiecień 2012 - 17:01
Heh ja ma 162cm wzrostu i ważę 41kg xD I jakoś nie potrafię przytyć :-/Domel
Zazdroszczę takiej góralskiej sylwetki Ja po maturze biorę się za siebie: planowane treningi, redukcja połączona z siłownią. Ważę 64-65kg przy 172cm, to zdecydowanie za dużo na walkę w górach. Powoli schodzę z kcal, ale leczę przemęczenie z ubiegłego miesiąca więc nie mogę obcinać zbyt dużo kcal, dlatego idzie wolno...
#735
Napisano 04 kwiecień 2012 - 17:12
Do organizmu ludzkiego nie stosuje się takich samych zasad jak przy tankowaniu samochodu. W drugim przypadku jest jasne, że ile wlejesz paliwa, tyle przejedziesz. Ale jeśli chodzi o dietę, to wszystko jest bardziej złożone. Hipotetycznie, jak masz dwie osoby i jedna je 1400 kcal w formie dwóch tłustych posiłków, a druga 2000 w formie 5-6 dobrze skomponowanych posiłków z warzywami, nabiałem, orzechami itp. to bardzo prawdopodobne, że ta pierwsza będzie tyć, a druga schudnie, mimo że je więcej.
Bezmyślne ograniczanie kaloryczności diety prowadzi do spowolnienia metabolizmu i w konsekwencji efektu jojo. Dlatego wszystkie diety "1000 kcal" itp. dają takie mizerne efekty, lub nie dają ich w ogóle. Najgorsze co można robić, to odchudzać się np. przez tydzień a później tydzień wpier..lać. Tłusta dupa murowana. Tak z resztą robi większość osób, które chcą schudnąć, a potem mówią, że odchudzanie jest nie dla nich i widać taki ich los.
Ja stosując się do tych zasad (mimo wszystko, nie dałbym siebie za wzór do naśladowania, bo jestem cięty na słodycze) ważę 63 kg przy 178 cm. Wystarczy odpowiednio się odżywiać i trenować, a waga sama się wyrówna do takiego poziomu, jaki organizm uzna za właściwy.
#736
Napisano 04 kwiecień 2012 - 21:33
Niemal identyczne proporcje jak u mnie - 179cm wzrostu i 61kg wagi. Do tego 6.3% tkanki tłuszczowej, czyli jakieś 3.9kg. I ciężko przytyć, mimo dorzucenia do ogólnej diety większej ilości białka. Co z tego, ze w górach czuję się jak antylopka, skoro na moich lekko pagórkowatych, ale w większości płaskich i wietrznych terenach nadmorskich, czuję spadek mocy w porównaniu do okresu sprzed 2 lat, kiedy to ważyłem 12kg więcej ...178cm i 60 kg wagi. Tak z 2 kg mięśni bym jeszcze chętnie przyjął
Dlatego też bym chętnie przyjął ze 2kg, ale nie tkanki tłuszczowej, tylko dobrej jakości masy mięśniowej
#737
Napisano 05 kwiecień 2012 - 05:31
(...)
Wystarczy odpowiednio się odżywiać i trenować, a waga sama się wyrówna do takiego poziomu, jaki organizm uzna za właściwy.
Otóż to. Tyle, że mój organizm uznaje, że 73-74kg oraz nie mniej niż 9% tłuszczu jest właściwe, sukinkot... :-)
#738
Napisano 05 kwiecień 2012 - 08:07
Ale obcinanie kcal kiedy się trenuje nie jest dobrym pomysłem na zrzucenie wagi. Znacznie lepiej jest rozsądnie rozplanować posiłki i zmienić ich skład. Jedna z podstawowych zasad to 5 posiłków dziennie z naciskiem na śniadania. Druga, to ograniczać ilość tłuszczu w diecie. Trzecia, to jeść dużo pełnoziarnistych produktów zbożowych. No i jeśli się dużo trenuje, to także białka powinno być więcej.
Do organizmu ludzkiego nie stosuje się takich samych zasad jak przy tankowaniu samochodu. W drugim przypadku jest jasne, że ile wlejesz paliwa, tyle przejedziesz. Ale jeśli chodzi o dietę, to wszystko jest bardziej złożone. Hipotetycznie, jak masz dwie osoby i jedna je 1400 kcal w formie dwóch tłustych posiłków, a druga 2000 w formie 5-6 dobrze skomponowanych posiłków z warzywami, nabiałem, orzechami itp. to bardzo prawdopodobne, że ta pierwsza będzie tyć, a druga schudnie, mimo że je więcej.
Ja stosując się do tych zasad (mimo wszystko, nie dałbym siebie za wzór do naśladowania, bo jestem cięty na słodycze) ważę 63 kg przy 178 cm. Wystarczy odpowiednio się odżywiać i trenować, a waga sama się wyrówna do takiego poziomu, jaki organizm uzna za właściwy.
Hahaha. Tyje sie od nadmiaru kalorii więc jak chcesz "wyrównać" wage jak ktoś będzie cały czas na +?
Co do ograniczania tłuszczy w diecie - błąd. Powinno się ograniczac złe tłuszcze (nasycone). Tłuszcze to bardzo ważny element diety oraza jedno z najlepszych źródeł energii (9kcal na 1gr).
Jeżeli ktoś chce schudnąć przede wszystkim obcinać kalorie ale stopniowo po 200-400kcal z dziennego zapotrzebowania. Pić dużo wody i jeść posiłki w miare zbilansowane. Następnie można sie zastanowić jaki zrobić rozklad białek/ww/tłuszczy, mikro i makro składników, jaki rozkład posiłków w ciągu dnia, jakość ww itp. itd.
Ale jak chce ktoś czysto teoretycznie patrzeć na to, to tak jak wspominałem obcinać delikatnie (bez głodzenia) kalorie.
A co do chudnięcia i jedzenia zdrowo, to już inna bajka na dłuższą rozprawkę
I ciężko przytyć, mimo dorzucenia do ogólnej diety większej ilości białka.
Dlatego też bym chętnie przyjął ze 2kg, ale nie tkanki tłuszczowej, tylko dobrej jakości masy mięśniowej
Tyje sie od nadmiaru kalorii. Energia z białek jest ciężej pozyskiwana niż np. z WW.
1g białka to około 5kcal. Do zagospodarowania tego potrzeba około 25kcal więc potrzebna jest odpowiednia ilość ww i tłuszczy w diecie. Podbij kalorie - napewno przytyjesz.
Co do przyjęcia 2kg to też bym przyjął 2kg suchej. Jeżeli kolega jest zdesperowany to polecam sterydy anaboliczne - ponoć jedyny sposób na zdobycie wspomnianych 2ch kg bez tłuszczu ;-)
#739
Napisano 05 kwiecień 2012 - 09:09
Poza tym trzeba to robić z głową, a nie po prostu zwiększyć sobie kalorie - tłuszczu nie potrzebuję, tylko mięśnie.
Tekstu o sterydach nawet nie będę komentował, wiem że napisałeś to z przymrużeniem oka, ale ktoś to może wziąć dosłownie, więc takich rzeczy na forum lepiej nie pisać.
I podstawowa zasada - dieta nie polega na głodzeniu się i obcinaniu kalorii na siłę. Można spokojnie schudnąć jedząc pięć posiłków dziennie i nie odczuwając dużego głodu, o czym większość ludzi zapomina...
W ogóle u nas panuje dziwne pojmowanie definicji diety. Jak komuś mówię, że jestem na diecie to od razu myśli, że chcę schudnąć i łapie się za głowę. Musze się sporo natłumaczyć, żeby zrozumiał co tak naprawdę oznacza "dieta"
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#740
Napisano 05 kwiecień 2012 - 09:31
Oczywista oczywistość - siłka/praca siłowa była, jest i będzie, a mimo to waga stoi w miejscu (i mimo większej podaży białka).Travisb, od samego dorzucenia białka Cię nie przybędzie. Siłownia i trening siłowy musi być.
Oj gdybyś wiedział ile ja tych kalorii codziennie spożywam. Tak się składa, że uwielbiam jeść i w tej kwestii nie ograniczam się zbytnio - jedynie unikam pokarmu wysokoprzetworzonego i ciężkostrawnego.Podbij kalorie - napewno przytyjesz.
Ja te gadki o odchudzaniu od razu ucinam krótkim: 'dieta, jako sposób zdrowego odżywiania się, a nie odchudzania' i na kolejne pytania uśmiecham się tylko z politowaniem ;-)Musze się sporo natłumaczyć, żeby zrozumiał co tak naprawdę oznacza "dieta"