Widelec Carbonowy a waga kolarza.
Started By
boobik
, 10 Jan 2012 20:06
35 replies to this topic
#22
Posted 03 April 2012 - 18:11
Adasia widelec to chyba taki jak na tej aukcji http://allegro.pl/ra...2248047062.html
#27
Posted 09 April 2012 - 09:18
Ja bym do tego podszedł trochę inaczej.
Jezeli producent pisze że jakiś widelec jest wyczynowy i ma ograniczenie wagi kolarza to tylko po to by sam widelec był jak najlżejszy a wyczynowy kolarz wątpie by miał powyżej 90 kg.
no i oczywiscie może to być chwyt marketingowy.
Nie zapomnijmy jednak o tym ze włókno węglowe jest kilkakrotnie mocniejsze od stali !!
Jezeli producent pisze że jakiś widelec jest wyczynowy i ma ograniczenie wagi kolarza to tylko po to by sam widelec był jak najlżejszy a wyczynowy kolarz wątpie by miał powyżej 90 kg.
no i oczywiscie może to być chwyt marketingowy.
Nie zapomnijmy jednak o tym ze włókno węglowe jest kilkakrotnie mocniejsze od stali !!
www.facebook.com/strato.bike
#29
Posted 09 April 2012 - 11:24
A to bedzie duza różnica jak przy 40km/h widelec się zegnie albo złamie? ( może się zgiąć lekko i nic sie nie stanie ale tez peknięcie nie koniecznie musi być niszczące)
Widelce są spawane, spaw tez może pęknąć, no i miejsce za spawem też jest osłabione.
Widelce są spawane, spaw tez może pęknąć, no i miejsce za spawem też jest osłabione.
www.facebook.com/strato.bike
#30
Posted 09 April 2012 - 11:57
spaw nie pęka .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#32
Posted 09 April 2012 - 13:04
z reguły metalowe częsci pękają przy samym sprawie - najwieksze obciązenia termiczne podczas spawania, czasem na spawie (kiepski przetop np) Aluminium natomiast Potrafi pęknąc poprostu, na rurze, w okolicy oparcia i robi to dosc niespodziewanie i w takich sytuacjach Stal się gnie - a nie pęka.
#33
Posted 09 April 2012 - 13:08
W linku który jest nad zdjęciem jest mnóstwo zdjęć uszkodzeń różnych częsci roweru.
dość ciekawie zestawiony zaczynając od stali przez aluminium i trochę węgla .
i niestety są również pęknięte rur w okolicach suportu ( co prawda ramy w wieku 25 lat ale to własnie takich ram jest najwięcej)
dość ciekawie zestawiony zaczynając od stali przez aluminium i trochę węgla .
i niestety są również pęknięte rur w okolicach suportu ( co prawda ramy w wieku 25 lat ale to własnie takich ram jest najwięcej)
www.facebook.com/strato.bike
#35
Posted 09 April 2012 - 13:50
no oczywiscie że istnieje coś takiego jak zmeczenie.
Na swojej uczelni byłem swiadkiem jak nie jednokrotnie rzeczy "nowe" bardzo szybko pekały.
kiepska jakościowo stal zła obróbka, złe użytkowanie mogą doprowadzić akurat w kolarstwie ( zresztą w każdej dziedzinie) do tragedii.
Tak że polecam częste "obdukcje" sprzętu żeby mozna było zapobiec tragedii.
Często warto " opukać " ramę bo większość uszkodzeń bardzo dobrze słychać zanim je zobaczymy.
Na swojej uczelni byłem swiadkiem jak nie jednokrotnie rzeczy "nowe" bardzo szybko pekały.
kiepska jakościowo stal zła obróbka, złe użytkowanie mogą doprowadzić akurat w kolarstwie ( zresztą w każdej dziedzinie) do tragedii.
Tak że polecam częste "obdukcje" sprzętu żeby mozna było zapobiec tragedii.
Często warto " opukać " ramę bo większość uszkodzeń bardzo dobrze słychać zanim je zobaczymy.
www.facebook.com/strato.bike
#36
Gosc_marvelo_*
Posted 09 April 2012 - 14:12
Kiedyś pękł mi rometowski widelec w Pasacie (taka turystyczna kolażówka z błotnikami i wszystkimi dodatkami - to informacja dla młodszych), na szczęście najpierw dawał sygnały ostrzegawcze w postaci trzeszczenia i popiskiwania w trakcie jazdy. W porę rozkręciłem stery, wysunąłem go z ramy i po podniesieniu takiej plastikowej osłony korony, widać było pęknięcie korony w miejscu łączenia z lagą widelca. Korona była wytłoczką uformowaną z grubej blachy, a lagi chyba wspawane (raczej nie wlutowane). Kolega miał podobny problem w Pasacie 2, ale też w porę dało się zauważyć. Zatem stalowy widelec raczej nie pęka nagle i przy odrobinie uwagi nie powinien stanowić zagrożenia. Jakość rometowskich widelców z lat 80-tych to już inna sprawa.





