Skocz do zawartości


Zdjęcie

Stara rama, nowe życie.


28 odpowiedzi w tym temacie

#1 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 30 styczeń 2012 - 16:37

Witam.
Ostatnio mój znajomy oddał w moje ręce starą ramę. Z racji, że nie znam się za bardzo na klasykach, proszę Was o kilka opinii i rad.

Z ględzin ramy wnioskuję, że może to być Romet Jaguar w rozmiarze 570. Tylko nie mam pewności. Same logo "Jaguar" jest niestarannie wykonane. Widać, że szablon nie był przyłożony do rurki i farba dostała się pod maskę. Nie wiem, czy to był zabieg wcześniejszego posiadacza, czy "produkt fabryczny". Naklejki są pozdzierane plus gratisowa naklejka Coca-Coli ;)

Szukając jakichś numerów seryjnych zajrzałem pod mufę suportową. Ujrzałem tylko literkę "B". Szukałem dalej, bo musi gdzieś tu być. Znalazłem na tylnych hakach. Wybity jest numer 601973. Czy to może być 60 sztuka wyprodukowana w 1973 roku?

Rama jest wraz z widelcem, sterami i osią suportu. Tylko jeszcze nigdy nie widziałem takiego suportu ;) Zapewne korba była mocowana za pomocą jakiegoś specjalnego klinu.

Komplet jest w ciężkim stanie. Liczne braki w lakierze, sporo placków rdzy i lekkie wgniecenie na rurze sterowej (zapewne od obijania się przez opór pancerza). Poza tym wszystko jest proste, sztywne i... No właśnie. Warte pracy i pieniędzy? Czy dałoby się ramę wskrzesić i ożenić z Shimano 600? Nie wiem, jak z montażem tylnej przerzutki. Zapewne potrzebna będzie przeróbka.

Proszę Was o zdanie i odpowiedzi na pytania. Zdjęcia poniżej w linku.

RAMA

#2 hablabablaS

hablabablaS
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądZielona góra

Napisano 30 styczeń 2012 - 16:45

Hmmm Polski Jaguar + Japońskie shimano 600 , może być ciekawie. Z którą dokładnie grupą sh 600 chcesz go "ożenić" ? Tylną przerzutkę zamocujesz dzięki temu : http://allegro.pl/ha...2038806579.html . Lakier , ogniska rdzy strasznie psują efekt - wypiaskuj go i oddaj do profesjonalnego malowania jeśli masz na to trochę funduszy : ) Może wyjść fajny rowerek .

#3 kapsel

kapsel
  • Użytkownik
  • 138 postów
  • SkądPtb \ ŁDZ

Napisano 30 styczeń 2012 - 17:16

szablon z napisem jaguar robił bodajże selfu, mam go gdzieś w pdfie jakbyś chciał.
naklejki jeśli dasz radę to zdejm suszarką, zeskanuj i wstaw to postaram się je zwektoryzować, se wydrukujesz.

#4 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 31 styczeń 2012 - 19:46

Witam.
Rama oddana do piaskowania. Jutro ją odbieram i jadę z nią prosto do lakierni. Zdecydowałem się na kolor niebieski-metalik (perłowy). W takim tempie może zdążę do piątku ;) Jeśli się wszystko uda, to w weekend złożę wszystko razem.
Osprzęt to stara ultegra-6400. Zakupiłem stery i hak do rama-przerzutka. Tylko mam problem z suportem, nie wiem jaką długość kupić. Niestety nie mam możliwości sprawdzić korby razem z ramą a kupując według starej osi może się okazać, że będzie za krótka...
Wszystko rozstrzygnie się w weekend i postaram się zrobić zdjęcia po każdym etapie.

#5 Gosc_wojciech_bmv_*

Gosc_wojciech_bmv_*
  • Gość

Napisano 31 styczeń 2012 - 19:52

z Ciekawości zapytam, Bury, ile płącisz w swojej okolicy za piaskowanie i malowanie ?

#6 nortsam

nortsam
  • Użytkownik
  • 125 postów
  • SkądŁódź

Napisano 31 styczeń 2012 - 19:55

Witam
Swoją stalową ramkę piaskowałem i malowałem na kolor niebieski. Cena 140zł

#7 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 31 styczeń 2012 - 19:56

Aktualnie teraz przebywam w Gdańsku. Za piaskowanie chłopaki chcą dobrą flaszkę ;) Czyli jakieś 30 zł. Malowanie jest trudniej określić. To wszystko zależy od tego, w jakim stanie rama będzie po piaskowaniu. Ale łącznie z farbą, podkładem i robocizną mam się zmieścić w 70 zł. Trochę grosza jest, ale myślę, że warto. Należy się to tej ramie;) Miałem pisać JAGUAR, ale nie mam pewności, czy to jest fakt i czy to jest prawidłowy rocznik.

#8 Gosc_wojciech_bmv_*

Gosc_wojciech_bmv_*
  • Gość

Napisano 31 styczeń 2012 - 19:59

Bury, ja za piaskowanie płaciłem dokłądnie tyle samo ;) A za malowanie również zapłaciłem 70 zł, jednak miałem paletę do wyboru zwykłych lakierów + perłowy czarny i srebrny. Ostatecznie jestem jednak bardzo zadowolony ;)

#9 mz

mz
  • Użytkownik
  • 215 postów
  • SkądMława

Napisano 31 styczeń 2012 - 22:13

Szukając jakichś numerów seryjnych zajrzałem pod mufę suportową. Ujrzałem tylko literkę "B"

Na mufie suportowej mojego Jaguara widnieje akurat literka A.

Znalazłem na tylnych hakach. Wybity jest numer 601973. Czy to może być 60 sztuka wyprodukowana w 1973 roku?


Raczej nie, mój rower pochodzi z 1974 roku, a jego nr seryjny to 60468.

Moja rama jest takiej samej wielkości
Kolor też taki sam, taki sam napis, na tej samej rurce. :-)
To raczej na pewno jest Jaguar.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w renowacji. :-)

#10 hablabablaS

hablabablaS
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądZielona góra

Napisano 31 styczeń 2012 - 22:47

Na której 600 chcesz go składać ?

#11 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 01 luty 2012 - 18:17

Witam. Odebrałem ramę od piaskowania. Wyszło super. Widać spawy muf z rurami za pomocą mosiądzu. Wszelka rdza zniknęła i co ważne, nie sięgała głęboko, więc rury wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Niestety, ale do malowania w najbliższym czasie nie dojdzie. Panowie z lakierni mają sporo roboty i mówią, że specjalnie dla mnie musieliby kupować lakier itp. Koszt samych płynów wyniósł 100zł a do tego jeszcze trzeba doliczyć robociznę. Niestety, za czas słono się płaci a właśnie na nim mi zależało. Rozsądek wziął górę i na spokojnie poszukam lakierni, która to zrobi w lepszej cenie.

Panowie od piaskowania mówili, że ta rama dałaby radę na malowaniem proszkowy. Jeśli bym się zdecydował, to koszt malowania na dowolny kolor wraz z piaskowaniem wyniósłby 70zł i do odebrania w piątek rano. Sporo biłem się z myślami, ale ostatecznie zrezygnowałem. Bałem się, że rama tego nie przeżyje a nigdy stalowej ramy nie malowałem w ten sposób.

Tutaj trochę zdjęć zaraz po piaskowaniu. Sorki za jakość zdjęć, robione imadłem ;)

#12 hablabablaS

hablabablaS
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądZielona góra

Napisano 01 luty 2012 - 18:36

Czemu rama miałaby tego nie przeżyć ? Malowanie proszkowe jest dużo lepsze jakościowo i trwałością od zwykłego, a z ramą się nic nie stanie. Temperatura w piecu jest dużo niższa niż ta przy jakich rama była spawana/lutowana. Jedynie co to załagodzą Ci się krawędzie między mufą, a rurką. Widziałem ramę po piaskowaniu (stara Koga) uważam że warto. Zastanów sie jeszcze raz ; )

#13 k1oor

k1oor
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 luty 2012 - 15:05

Lakierowanie proszkowe ma jeszcze jeden plus/minus - lakier tak mocno czepia się podłoża że można wgiąć ramę, a lakier nie odpadnie.

#14 Guziec

Guziec
  • Użytkownik
  • 7 postów
  • Skądwarszawa

Napisano 02 luty 2012 - 18:43

No wlasnie nie do końca. lakier proszkowy ma to do siebie ze jest podatny na odpryskiwanie i łatwiej matowieje niz ten kładziony na mokro,no i mozna zapomniec o malowaniu wzorów jego jedyną chyba zaletą jest odporność na rysy i przetarcia w miejscach gdzie np. linka trze o ramę. Lakierowanie na mokro wg mnie jest o wiele lepsze.
A wlasnie zakupiłem starego ZZR model "kobuz" jest to szosa z pojedyńcza zembatka z przodu i kasetą z tyłu i rama jako ze jest w stanie opłakanym to wymaga renowacji. Czy ma ktos może taki szablon napisu Kobuz (pisany specyficzna czcionka)?? Pozdrawiam

#15 Adaasko

Adaasko
  • Użytkownik
  • 484 postów
  • SkądKołobrzeg

Napisano 03 luty 2012 - 00:55

ja osobiscie nie dal bym starej lutowanej ramy do piaskowania a pozniej malowania proszkowo - moim zdaniem nieco kruchy temat..

ZAZDROSZCZE WAM PIASKOWANIA ZA 30 I MALOWANIA ZA 70 :evil:

ja zeby wypiaskowac rame musze jechac 50km gdzie MOZE WYPIASKUJA ZA 70-80... :evil: :evil: :evil:

#16 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 03 luty 2012 - 09:26

Witam.
Na razie muszę zwolnić z tempem i na spokojnie poszukać/przemyśleć sposobu na lakier.
Wiem, jak trwałe jest lakierowanie proszkowe, bo w taki sposób "poczęstowałem" swoją aluminiową ramę. Powłoka nie do zdarcia.

Jednak malowanie na mokro ma tą zaletę, że bardziej zachowuje kontury i da się pomalować miejsca w ramie wypełnione szpachlą. Nie wiem, jak to będzie w malowaniu proszkowym. Chyba proszek nie przylegnie do szpachli a w ramie mam lekkie wgniecenie, którego chciałbym się pozbyć.

Jak na razie, to spokojnie poszukam lakierni, która podjęła by się malowania za niewielkie pieniądze i postaram się wymiarować długość osi suportowej.

#17 Kuba

Kuba
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądPoznań

Napisano 03 luty 2012 - 09:39

Możesz też pogadać z gościem w malarnii żeby siknęli cienką warstwą proszku. Sam nie dawno malowałem ramę na mufach proszkowo i nie wysżło najgorzej. Ale gdybym miał do wyboru w tej samej cenie malowanie na mokro to wybrałbym chyba jednak na mokro.

P.S.
Te wieszaczki będziesz miał na zbyciu czy nieaktualne?

#18 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 17 luty 2012 - 18:32

Witam.
Dysponując wolną chwilą czasu postanowiłem złożyć cały rower przed malowaniem. Chciałem się upewnić, czy wybrałem odpowiedni kolor, ale napotkałem na kilka problemów.

1) Stery
Po fakcie dopiero wyczytałem, że średnica mufy sterowej jest inna niż standardowe, toteż nowe stery NECO nie pasują. Dokładnie już nie pamiętam, jakie są wymiary, ale miski w mufę wchodzą bardzo luźno. Myślałem tak samo jak inni, żeby użyć puszki po piwie lub jakiejś blachy miedzianej lub mosiężnej.
Jakieś pomysły?

2) Hamulce
Piwoty do przykręcenia hamulców do widelca przedniego jak i tylnego są za krótkie. Śruby wpuszczane nie mieszczą się w otworach do mocowania hamulców. Co można zrobić? Spróbować wytoczyć nowe piwoty lub wymienić od innych modeli?

3) Suport. Tutaj raczej problemu czysto technicznego nie mam, ale nie wiem jaka powinna być długość osi. Ale musiałbym się udać do sklepu z korbą i ramą, żeby to przypasować...

4) Koła
A dokładniej szerokość osi. Koła, które chciałem zamontować mają inny rozstaw osi niż widelce. Przedni można lekko odgiąć, ale z tylnym będzie gorzej i w dodatku przez to rower może być 2 śladowy ;)

Przez te problemy nie bardzo mam ochotę składać ten rower, bo musiałbym kupować nowe koła, kombinować z hamulcami i sterami. Miałem ochotę skończyć go jak najszybciej, ale chyba będę musiał ciułać części i wykosztować się trochę.
Drugim wyjściem jest sprzedać ramę i klamoty, albo kupić inną ramę :)
Macie jakieś rady i sugestie, to piszcie;)

#19 hablabablaS

hablabablaS
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądZielona góra

Napisano 17 luty 2012 - 19:58

1) Stery : Mam to samo z ramą romet sport ale wyciąłem ładny paseczek z puszki po coli wbiłem razem z nim i działa :D Tobie też to polecam.
2)Koła : Nie musisz kupować nowych kół. Sprawdzasz jaki masz rozstaw w ramie i dopierasz odpowiednio dystanse, zmieniasz, kontrujesz i po wszystkim : )
3)Suport : Bierzesz ramę, korby i lecisz do rowerowego. Jeśli to ma być SS lub OK to weź z sobą już przygotowane pod rozstaw tylne koło aby długością suportu zniwelować ewentualne przekosy.

#20 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 17 luty 2012 - 20:13

hablabablaS, proszę poczytaj ze zrozumieniem ;) Od początku mówię, że chcę zrobić z tego normalną, starą szosówkę.
Ze sterami to pokombinuję, ale koła i hamulce to inna bajka. Żeby zamontować koła muszę rozszerzyć widełki! Jutro pomierzę piwoty i może w poniedziałek w robocie chłopaki mi wytoczą i nagwintują. Zobaczę, czy przez weekend uda mi się coś w tej sprawie zrobić.



Dodaj odpowiedź