Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jakie okulary?


1400 odpowiedzi w tym temacie

#761 rafalf

rafalf
  • Użytkownik
  • 60 postów

Napisano 26 maj 2014 - 15:46

Pewnie można to podciągnąć pod wiele tematów. Czy jest sens kupować ramę, koła za 10 tysięcy złoty. Na forum audio pewnie mógłbyś zapytać czy jest sens kupować kolumny za 50 000 zł ;-)

Kumpel natomiast mówi, że inni palą paczkę fajek za 15 zł, a on jak sobie kupi okulary za 500 zł to ma dodatkową motywację do jeżdżenia.Co lepiej kupić? :-D

 

Mam okulary uwexa za 100 zł i są ok ale mam wrażliwe oczy i szukam czegoś lepszego. Ostatnio dostałem też prosto w szkło z kamienia; co prawda nie pękło ale daje do myślenia ;-)

Zgadzam sie, niektorzy sami kopia sobie studnie zeby miec lepsze uziemienie i dostarczaja prad z gniazdek zlotymi kablami. OK, to zloto i te studnie sa prawdziwe i swoje kosztuja, niezaleznie czy sluza poprawie dzwieku czy samopoczucia :)

Co kto sobie kupuje, to mnie prawde mowiac nie interesuje, jeden kupi fajki, drugi okulary a trzeci kwiaty dla zony ;)

Po prostu dla mnie prywatnie, kupowanie chinskich (jakichkolwiek) podrobek jest niezrozumiale. No chyba ze te chinskie podrobki faktycznie nie tylko wygladaja, ale maja tez podobne atesty i certyfikaty jak oryginal - w co watpie.



#762 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 26 maj 2014 - 16:40

Dodam kilka słów od siebie. Porównywałem z kolega okulary Oakley Radar oryginalne (z papierami, atestami itp.) do chińskich podróbek. NIE DO ODRÓŻNIENIA. W tym kontekście uważam że w Oakleyu 70% ceny to jest płacenie za markę. Oczywiście nie popieram kupowania podróbek bo jest to zwyczajnie nieuczciwie. Jednak na pewno nie dam zarobić Oakleyowi ;) Szczególnie że za 100-1500 zł można mieć wcale nie gorsze okulary Uvex. 

 



#763 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 26 maj 2014 - 16:41

Dodam kilka słów od siebie. Porównywałem z kolega okulary Oakley Radar oryginalne (z papierami, atestami itp.) do chińskich podróbek. NIE DO ODRÓŻNIENIA. Robiliśmy również u optyka testy tej chińszczyzny i mają one wszelkie niezbędne filtry UV. W tym kontekście uważam, że w Oakleyu 70% ceny to jest płacenie za markę. Oczywiście nie popieram kupowania podróbek bo jest to zwyczajnie nieuczciwie. Jednak na pewno nie dam zarobić Oakleyowi ;) Szczególnie że za 100-1500 zł można mieć wcale nie gorsze okulary Uvex.

 

 

 



#764 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 26 maj 2014 - 16:43

Dodam kilka słów od siebie. Porównywałem z kolega okulary Oakley Radar oryginalne (z papierami, atestami itp.) do chińskich podróbek. NIE DO ODRÓŻNIENIA. Robiliśmy również u optyka testy tej chińszczyzny i mają one wszelkie niezbędne filtry UV. W tym kontekście uważam, że w Oakleyu 70% ceny to jest płacenie za markę. Oczywiście nie popieram kupowania podróbek bo jest to zwyczajnie nieuczciwie. Jednak na pewno nie dam zarobić Oakleyowi ;) Szczególnie że za 100-150 zł można mieć wcale nie gorsze okulary Uvex.

 

Mierzyłem ostatnio okulary Tifosi. Niestety nie pamiętam modelu ale były to okulary bez ramek. Znakomite na szosę właśnie z tego powodu że ramki nie ograniczają pola widzenia przy mocnym pochyleniu. 

 



#765 GoscNiedzielny

GoscNiedzielny
  • Użytkownik
  • 563 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 maj 2014 - 18:44

I właśnie dzięki tym 70% ktoś je zaprojektował, przetestował, opatentował, zrobił budżet marketingowy...
  • mikroos lubi to

#766 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 26 maj 2014 - 19:07

Zgadza się. Chodzi mi jedynie o to że obiektywnie ich stosunek cena/jakość jest mocno zawyżony. Chyba głownie dlatego że to okulary 80% World Touru.



#767 uxs

uxs
  • Użytkownik
  • 88 postów
  • SkądW-wa

Napisano 26 maj 2014 - 19:13

A co obecnie jest godne sugerowanej przez dystrybutora ceny? Zwyczajnie tak buduje sie wizerunek ekskluzywnej marki. Taki maja target i kropka. Gdyby chcieli poszerzyć i pogłębić asortyment to pewnie by to zrobili tylko po co? Aby chłopaki na ogórkach jeździli w ich oksach? Wtedy towar nie byłby juz tak unikatowy i straciłby na wartości. Psychologia sprzedaży.


Wysłane z mojego Dołączona grafika przez Dołączona grafika

#768 wojtekmtb

wojtekmtb
  • Użytkownik
  • 367 postów
  • Skądmazury

Napisano 26 maj 2014 - 19:18

Mogą sobie być nie do odróżnienia ale szkieł na pewno nie mają identycznych a jak zapewne wszyscy wiedzą w okularach najważniejsze są szkła.
  • mikroos lubi to

#769 kaloo

kaloo
  • Użytkownik
  • 614 postów

Napisano 26 maj 2014 - 21:36

Moim zdaniem Oakley'e są wartej swojej ceny, ale nie w PL. Severall gdyby w Polsce Oakley'e kosztowały +/- 250 zł nie kupiłbyś ich ?

 

Pewnie zapytasz dlaczego piszę 250 zł. Piszę tak, bo traktuję ceny PL:UE 1:1. Co to jest dla przeciętnego mieszkańca UE 250 euro.



#770 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 27 maj 2014 - 05:48

Mogą sobie być nie do odróżnienia ale szkieł na pewno nie mają identycznych a jak zapewne wszyscy wiedzą w okularach najważniejsze są szkła.

 

To prawda. Było widać pewne różnice.Na pewno szkła w Oakleyach są idealne optycznie. Ale nie powiedziałbym żeby to była jakaś przepaść.

 

 

Moim zdaniem Oakley'e są wartej swojej ceny, ale nie w PL. Severall gdyby w Polsce Oakley'e kosztowały +/- 250 zł nie kupiłbyś ich ?

 

Pewnie zapytasz dlaczego piszę 250 zł. Piszę tak, bo traktuję ceny PL:UE 1:1. Co to jest dla przeciętnego mieszkańca UE 250 euro.

 

Czy ja wiem. Za 200 zł (czyli 50 euro) kupie Uvexy które moim zdaniem nie są gorsze jeśli chodzi o właściwości typowo użytkowe. Oczywiście ich "PRO factor" jest znacznie niższy dlatego są sporo tańsze ;) 



#771 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8623 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 27 maj 2014 - 06:18

A co obecnie jest godne sugerowanej przez dystrybutora ceny?

Gdyby nie było warte, ludzie by tego nie kupowali. Sam fakt, że są chętni, świadczy o tym, że cena jest dobrana poprawnie - a to, że Tobie wydaje się absurdalnie wysoka, to jeszcze nie wszystko.

Zanim zaczniemy oceniać, czy cena jest wzięta z sufitu, weźmy pod uwagę koszty opracowania takiego produktu, testów (zawodnikowi/teamowi z czołówki trzeba solidnie zapłacić, żeby chciał przetestować sprzęt!) i kontroli jakości (dwukrotne zmniejszenie liczby reklamacji czy odrzutów z linii produkcyjnej kosztuje nie dwa, a np. dziesięć razy więcej!). To są pieniądze, które trzeba włożyć i zaryzykować na starcie rozwoju produktu, a potem one jeszcze się muszą zwrócić w okresie iluś tam lat (a pieniądz traci na wartości w czasie). Dlatego, choć sam prawdopodobnie nigdy nie kupiłbym Oakleyów, choćbym miał leżący odłogiem tysiąc, w pełni rozumiem taką politykę cenową.

A w ramach ciekawostki: opracowanie śmiesznej maszynki do golenia Mach 3 kosztowało ok. 700 mln USD (prawie MILIARD dolarów!) i wymagało opracowania 40 opatentowanych później rozwiązań. W tym świetle cena jednostkowa gotowego produktu staje się nieco bardziej zrozumiała, prawda?
  • Kresowiak i severall lubią to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#772 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 27 maj 2014 - 06:22

Pewnie zapytasz dlaczego piszę 250 zł. Piszę tak, bo traktuję ceny PL:UE 1:1. Co to jest dla przeciętnego mieszkańca UE 250 euro.


Błąd. 250 euro to w dowolnym kraju mnóstwo kasy za okulary. Przelicznik 1:1 to pomyłka, bo zwyczajnie dochody sie inaczej rozchodzą, ludzie wszędzie tak samo liczą kasę jak w Polsce. Jakoś nie widzę, by wszyscy w Hoandii jeździli w Oakleyach, jak już to jest to domena mastersow 50+, którzy pozbyli sie już dzieciakow z domu i maja więcej wolnej kasy.
  • mikroos lubi to

#773 GoscNiedzielny

GoscNiedzielny
  • Użytkownik
  • 563 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 maj 2014 - 07:12

Dobra darujcie już sobie te argumentowania...
Oakleye są dużo lepiej wykonane od Uvexow i wrzucanie obu w jeden worek to pomyłka. Miałem jeden model, nie pamiętam nazwy ale zapłaciłem za niego ca. 150 i oczywiście był ok, ale materiały, wykonania, jakość etui, opakowania była z innej ligi w porównaniu do O. Kilka lat temu miałem Rudego. Teraz mam Jawbony i obiektywnie porównując je do poprzednich, są to najlepsze okulary jakie miałem.
Że kosztowały tysiaka, trudno, ale mam za to fajne customowe oprawki, złożone specjalnie dla mnie, w kolorach takich jak chciałem, które nie wiszą na co drugiej aukcji na allegro, do tego mam 2pary zajefajnych soczewek, a to wszystko w porządnym, superwytrzymałym etui. Do tego jest to "system otwarty" i w każdej chwili mogę zmienić kolory poszczególnych elementów czy szkieł. A szkieł jest chyba że 30 różnych.

Trzeba być mega ignorantem, żeby taki produkt porównywać do produktów typu Uvex za 150. To tak jakby S-worksa Tarmaca porównać do jakiegoś Kellys'a czy Krossa
a...

#774 uxs

uxs
  • Użytkownik
  • 88 postów
  • SkądW-wa

Napisano 27 maj 2014 - 07:13

Gdyby nie było warte, ludzie by tego nie kupowali. Sam fakt, że są chętni, świadczy o tym, że cena jest dobrana poprawnie - a to, że Tobie wydaje się absurdalnie wysoka, to jeszcze nie wszystko.

Zanim zaczniemy oceniać, czy cena jest wzięta z sufitu, weźmy pod uwagę koszty opracowania takiego produktu, testów (zawodnikowi/teamowi z czołówki trzeba solidnie zapłacić, żeby chciał przetestować sprzęt!) i kontroli jakości (dwukrotne zmniejszenie liczby reklamacji czy odrzutów z linii produkcyjnej kosztuje nie dwa, a np. dziesięć razy więcej!). To są pieniądze, które trzeba włożyć i zaryzykować na starcie rozwoju produktu, a potem one jeszcze się muszą zwrócić w okresie iluś tam lat (a pieniądz traci na wartości w czasie). Dlatego, choć sam prawdopodobnie nigdy nie kupiłbym Oakleyów, choćbym miał leżący odłogiem tysiąc, w pełni rozumiem taką politykę cenową.

A w ramach ciekawostki: opracowanie śmiesznej maszynki do golenia Mach 3 kosztowało ok. 700 mln USD (prawie MILIARD dolarów!) i wymagało opracowania 40 opatentowanych później rozwiązań. W tym świetle cena jednostkowa gotowego produktu staje się nieco bardziej zrozumiała, prawda?

Stary. Nie bawimy się tu w domysły i słowną kazuistykę. Wszyscy wiemy ile FAKTYCZNIE części czy inny sprzęt kosztuje. Przykład? Komplet klocków hamulcowych na carbonowych płytkach w sklepie to koszt 150 zł +. Koszt wyprodukowania i zapakowania? Max. 5 $. Towary luksusowe. Ubrania. Mam pełno ciuchów włoskich marek, t-shirt który kosztował mnie 800 zł w niczym nie jest lepszy od tego za 100 zł. Nie uważam by okulary za 1000 zł były w czymś lepsze od tych za 400 zł. Zwyczajnie producent klasyfikuje swoje produkty jako premium i tak ustala pułapy cenowe aby nie były dostępne dla przeciętnego zjadacza chleba z Biedronki. Możemy sie zarzucać kosztami patentów i opracowania produktu ale którą firmę byłoby stać tylko na to by zaprojektować 3 modele kolorowych okularów i wyłożyć na to grube stosy Benjaminów?


Wysłane z mojego 2lm2bdy.png przez 8xphyb.png

#775 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 27 maj 2014 - 07:33

obiektywnie porównując je do poprzednich, są to najlepsze okulary jakie miałem.
 

 

Do obiektywizmu Ci daleko w swojej odpowiedzi ;)  

No ale rozumiem, że trzeba sobie jakoś racjonalizować wydatek 1000 zł na okulary. 

 

mikroos bardzo dobrze wyżej opisał mechanizmy tym rządzące. 



#776 GoscNiedzielny

GoscNiedzielny
  • Użytkownik
  • 563 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 maj 2014 - 07:46

Do obiektywizmu Ci daleko w swojej odpowiedzi ;)
No ale rozumiem, że trzeba sobie jakoś racjonalizować wydatek 1000 zł na okulary.


A jakie wg Ciebie są kryteria obiektywizmu?
Ja używałem 3 modeli wspomnianych wyżej producentów i zapewne jako jeden z nielicznych mogę coś o nich powiedzieć w oparciu o doświadczenia wynikające z ich posiadania i używania, a nie oglądania cenników czy zdjęć.

Twoje rozumowanie jest bledne-nie mam problemu z wydaniem 1k na okulary i nie muszę sobie tego jak napisałeś "racjonalizować".
Nie mierz innych swoją miarą!

#777 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8623 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 27 maj 2014 - 07:56

Wszyscy wiemy ile FAKTYCZNIE części czy inny sprzęt kosztuje.

Jednostkowe koszty produkcji tak, a koszty opracowania produktu to zupełnie co innego. Inny przykład z brzegu: opracowanie samego systemu nagrywania dźwięku w GoPro kosztowało więcej niż cały rozwój kamer Contour. Ale na to już mało kto patrzy, a przecież te pieniądze muszą się jakoś zwrócić.

Ciekawe jak firma miałaby na siebie zarobić, gdyby sprzedawała produkty po koszcie wytworzenia. Skąd miałaby pieniądze na rozwój, rozbudowę hal produkcyjnych, zatrudnianie nowych inżynierów czy choćby spłacenie udziałowców, którzy przecież za darmo swoich pieniędzy nie powierzyli?

Wreszcie weź pod uwagę to, że inwestor pakując swoje pieniądze w kilka przedsięwzięć musi wziąć pod uwagę to, że przynajmniej część z nich nie wypali. Ot np. opracowanie kół Madfiber kosztowało minimum kilka milionów zielonych i co? Skończyło się na odsprzedaniu praw do marki wraz z zapasami magazynowymi za 32 TYSIĄCE dolarów. Inwestor, który angażuje się w kilka przedsięwzięć, musi to brać pod uwagę, i dywersyfikować ryzyko - właśnie dlatego tam gdzie może, maksymalizuje zyski - to się nazywa "premia za ryzyko".
 

Przykład? Komplet klocków hamulcowych na carbonowych płytkach w sklepie to koszt 150 zł +.

A wiesz o czym to świadczy? Ano o tym, że skoro utrzymują się na rynku, to ludzie CHCĄ ZA NIE TYLE PŁACIĆ. Inna sprawa, że płytka wykonana z izolatora to chyba najdurniejszy pomysł, na jaki można wpaść - ale przecież dla wielu użytkowników sprzęt ma być drogi, a nie dobry ;)

A już mówiąc zupełnie cynicznie: Ty byś pracował za 1000 zł, gdybyś mógł dostać 2000 zł za tę samą robotę? ;)
  • uxs lubi to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#778 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 27 maj 2014 - 08:10

A jakie wg Ciebie są kryteria obiektywizmu?
Ja używałem 3 modeli wspomnianych wyżej producentów i zapewne jako jeden z nielicznych mogę coś o nich powiedzieć w oparciu o doświadczenia wynikające z ich posiadania i używania, a nie oglądania cenników czy zdjęć.

Twoje rozumowanie jest bledne-nie mam problemu z wydaniem 1k na okulary i nie muszę sobie tego jak napisałeś "racjonalizować".
Nie mierz innych swoją miarą!

 

 

Przeczytaj sobie Twoją wypowiedź jeszcze raz. Była ona napisana w tonie pogardliwie - wszystkowiedzącym  a'la forumowy kolega Petri. Dlatego ciężko uważać ją za obiektywną. 

 

Twoje porównanie S-Worksa do Kellysa jest znakomite właśnie. Gdyby Spec wypuścił ramę Kellysa URC90 to kosztowałaby 4x więcej. Ale tak to już jest ten biznes skonstruowany. ;)



#779 uxs

uxs
  • Użytkownik
  • 88 postów
  • SkądW-wa

Napisano 27 maj 2014 - 09:12

Jednostkowe koszty produkcji tak, a koszty opracowania produktu to zupełnie co innego. Inny przykład z brzegu: opracowanie samego systemu nagrywania dźwięku w GoPro kosztowało więcej niż cały rozwój kamer Contour. Ale na to już mało kto patrzy, a przecież te pieniądze muszą się jakoś zwrócić.

Ciekawe jak firma miałaby na siebie zarobić, gdyby sprzedawała produkty po koszcie wytworzenia. Skąd miałaby pieniądze na rozwój, rozbudowę hal produkcyjnych, zatrudnianie nowych inżynierów czy choćby spłacenie udziałowców, którzy przecież za darmo swoich pieniędzy nie powierzyli?

Wreszcie weź pod uwagę to, że inwestor pakując swoje pieniądze w kilka przedsięwzięć musi wziąć pod uwagę to, że przynajmniej część z nich nie wypali. Ot np. opracowanie kół Madfiber kosztowało minimum kilka milionów zielonych i co? Skończyło się na odsprzedaniu praw do marki wraz z zapasami magazynowymi za 32 TYSIĄCE dolarów. Inwestor, który angażuje się w kilka przedsięwzięć, musi to brać pod uwagę, i dywersyfikować ryzyko - właśnie dlatego tam gdzie może, maksymalizuje zyski - to się nazywa "premia za ryzyko".
 
A wiesz o czym to świadczy? Ano o tym, że skoro utrzymują się na rynku, to ludzie CHCĄ ZA NIE TYLE PŁACIĆ. Inna sprawa, że płytka wykonana z izolatora to chyba najdurniejszy pomysł, na jaki można wpaść - ale przecież dla wielu użytkowników sprzęt ma być drogi, a nie dobry ;)

A już mówiąc zupełnie cynicznie: Ty byś pracował za 1000 zł, gdybyś mógł dostać 2000 zł za tę samą robotę? ;)

Zgadzam się z Tobą. Złymi przykładami operowałem, to fakt. Niemniej miałem w domyśle raczej fakt windowania cen dla samej chęci wskoczenia w pewien segment. Oczywiście nie ujmuję żadnemu z brandów jakości produktu, obsługi (również tej pogwarancyjnej).



#780 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 27 maj 2014 - 09:16

Stara zasada mówi - towar jest tyle wart ile ktoś jest sklonny za niego zapłacić. Z drugiej strony zastanawiają mnie dwa przeciwległe bieguny u nas. Druciarstwo vs szpanerstwo. Ciekawy przyczynek.  pozdr





Dodaj odpowiedź