Skocz do zawartości


Zdjęcie

W co wyposażyć się na 3-4h jazdy?


113 odpowiedzi w tym temacie

#1 slababateria

slababateria
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 25 marzec 2012 - 19:38

Jakie środki brać na takie trasy? Pierwszy punkt to dwa bidony izotoniku (w domyśle Isostara), 1l na początek trasy i 0,6l izolowany na koniec. Dodatkowo batoniki (?) i żele (?). Czego unikać? Na taką trasę dwa batony i jeden żel? Coś oprócz tego? Słyszałem o magnezie w fiolkach, czy to warte zakupu?
Pomóżcie, bo wczoraj z głodu prawie zmarłem podczas prawie pięciogodzinnej wycieczki i nie chcę tego powtarzać, bo musiałem liczyć na dobroczynność napotkanych ludzi.

#2 Oslo

Oslo
  • Użytkownik
  • 165 postów
  • SkądPołomia

Napisano 25 marzec 2012 - 19:45

hmmm... najlepiej batony, banany i bidon zależnie kto co lubi i co potrzebuje ;) a w razie sytuacji krytycznej 10/20 zł i mieć nadzieje na jakiś sklep ;]

#3 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 25 marzec 2012 - 19:51

Nie ma jakichś uniwersalnych recept. Zależy co kto lubi :)
Nie wiem skąd wziąłeś ten wzór z 2 bidonami i podziałem płynu. Gdzieś czytałem i przewijało się też przez forum parę razy, że trzeba pić 0.5 l na godzinę, ale wiadomo, że w upale będziesz pił więcej, a w taką pogodę jak teraz mniej.

Zależy też jak intensywny trening robisz. Ja np często tej zimy jeździłem bez śniadania i nie jadłem nic podczas treningu. Tylko izotoniki. W spokojnym tempie przejeżdżałem tak 70-80 km w niecałe 3h i nie odczuwałem żadnych problemów. Dziś za to na 100 km gdy nieźle wiało i trzeba się było trochę namęczyć wsunąłem 2 banany.
Ale ja mam duży zapas do spalenia :lol:

#4 Gosc_Pegos_*

Gosc_Pegos_*
  • Gość

Napisano 25 marzec 2012 - 19:51

Jakie środki brać na takie trasy? Pierwszy punkt to dwa bidony izotoniku (w domyśle Isostara), 1l na początek trasy i 0,6l izolowany na koniec. Dodatkowo batoniki (?) i żele (?). Czego unikać? Na taką trasę dwa batony i jeden żel? Coś oprócz tego? Słyszałem o magnezie w fiolkach, czy to warte zakupu?
Pomóżcie, bo wczoraj z głodu prawie zmarłem podczas prawie pięciogodzinnej wycieczki i nie chcę tego powtarzać, bo musiałem liczyć na dobroczynność napotkanych ludzi.


Krzychu trasy 150km lata na czczo z tylko małą czekoladą w kieszonce i dwoma bidonami:D

czyli co kto lubi i ile komu potrzeba;)

#5 slababateria

slababateria
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 25 marzec 2012 - 20:03

Nie wiem skąd wziąłeś ten wzór z 2 bidonami i podziałem płynu. Gdzieś czytałem i przewijało się też przez forum parę razy, że trzeba pić 0.5 l na godzinę, ale wiadomo, że w upale będziesz pił więcej, a w taką pogodę jak teraz mniej.


0,5l/1h daje akurat tyle, ile będzie w tych dwóch bidonach na trzygodzinną trasę.
Jaki podział? Chodziło mi o to, by najpierw osuszyć 1l zwykłego plastiku, a potem pić z izolowanego, w którym picie będzie wciąż schłodzone.

#6 Gosc_Domel_*

Gosc_Domel_*
  • Gość

Napisano 25 marzec 2012 - 20:56

Chodziło mi o to, by najpierw osuszyć 1l zwykłego plastiku, a potem pić z izolowanego, w którym picie będzie wciąż schłodzone.

Jeśli wybierasz się na 50*C upał to proszę bardzo, izoluj sobie :lol:? Nie przesadzajmy.
Trasa 3-4h to nie tak wiele, w temperaturę taką jak teraz, dochodzącą w porywach do 20-22*C wystarczy 1-1.5l izotoniku w porcji ok. 70g węglowodanów i w zasadzie to wszystko, jeśli prowadzisz kolarską dietę i dostarczyłeś treściwy posiłek przedtreningowy. Jeśli jednak to nie wystarczy to sięgnij po węglowodany proste, praktyczne i klasyczne rozwiązanie to banany, ale dobrze spisują się daktyle i rodzynki. Żele i batony sportowe zarezerwuj na wyścigi, na co dzień szkoda faszerować się chemią, izotonik wystarczy.
Omijaj szerokim łukiem wspomnianą czekoladę i inne tłuste pożywienie (batoniki typu Snickers, Mars, reklamowane jako najlepszy sposób na odzyskanie sił) - tłuszcz obniża IG i jest ciężkostrawny - zamiast dostarczyć Ci szybko energii, może spowodować efekt wymiotny (zależy od intensywności i Twojego żołądka).

#7 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 marzec 2012 - 21:21

Jakie środki brać na takie trasy? Pierwszy punkt to dwa bidony izotoniku (w domyśle Isostara), 1l na początek trasy i 0,6l izolowany na koniec. Dodatkowo batoniki (?) i żele (?). Czego unikać? Na taką trasę dwa batony i jeden żel? Coś oprócz tego? Słyszałem o magnezie w fiolkach, czy to warte zakupu?
Pomóżcie, bo wczoraj z głodu prawie zmarłem podczas prawie pięciogodzinnej wycieczki i nie chcę tego powtarzać, bo musiałem liczyć na dobroczynność napotkanych ludzi.


nie rozśmiszaj, sklepów w Polsce nie ma ??

ja biore bidon i 20 zł, jak chce sie napić jak brakuje, ide do sklepu , kupuje świeże, batona i tyle .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#8 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 25 marzec 2012 - 21:24

na taką wycieczkę 3-4 godziny jazdy to nie jest potrzebne zbyt wiele, najedz się makaronu na godzinę lub 1,5 godziny przed treningiem, szarpnij banana do kieszeni i bidon picia. Spokojnie wystarcza. Na żarciu w zmagazynowanym w brzuchu dasz radę spokojnie przejechać z 60 km, potem dowal bananem i już. Jak pisano wyżej na chemię szkoda zdrowia a przede wszystkim kasy.

#9 Mateusz84

Mateusz84
  • Użytkownik
  • 105 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 marzec 2012 - 21:40

Chodziło mi o to, by najpierw osuszyć 1l zwykłego plastiku, a potem pić z izolowanego, w którym picie będzie wciąż schłodzone.

Jeśli wybierasz się na 50*C upał to proszę bardzo, izoluj sobie :lol:? Nie przesadzajmy.
Trasa 3-4h to nie tak wiele, w temperaturę taką jak teraz, dochodzącą w porywach do 20-22*C wystarczy 1-1.5l izotoniku w porcji ok. 70g węglowodanów i w zasadzie to wszystko, jeśli prowadzisz kolarską dietę i dostarczyłeś treściwy posiłek przedtreningowy. Jeśli jednak to nie wystarczy to sięgnij po węglowodany proste, praktyczne i klasyczne rozwiązanie to banany, ale dobrze spisują się daktyle i rodzynki. Żele i batony sportowe zarezerwuj na wyścigi, na co dzień szkoda faszerować się chemią, izotonik wystarczy.
Omijaj szerokim łukiem wspomnianą czekoladę i inne tłuste pożywienie (batoniki typu Snickers, Mars, reklamowane jako najlepszy sposób na odzyskanie sił) - tłuszcz obniża IG i jest ciężkostrawny - zamiast dostarczyć Ci szybko energii, może spowodować efekt wymiotny (zależy od intensywności i Twojego żołądka).


Bez przesady z tymi słodyczami. Gorzka czekolada w odpowiedniej ilości postawi konia na nogi, na mnie przynajmniej tak działa. Po snikersie tez nigdy nie miałem problemów, niemniej jednak banan lepszy ;-)
Przed wyjściem zamiast makaronu dobrze sprawdzają się płatki owsiane z rodzynkami i skrojonym bananem + ew. mus owocowy - taka bomba weglowodanowa

#10 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 25 marzec 2012 - 22:18

na taka trase 2 bidony 0,7 powinny starczyc, ale z piciem roznie bywa, w upal lepiej miec chocby i te 3 plny na picie. do jedzienia banan,zel albo baton-en., jak duzo podjazdow i meczaca trasa to 2 z 3 (coby nie jest 2 bananow, albo 2 zeli albo 2 batonow ;))

ps: generalnie ja woze banan+cos - to cos to jest rezerwa, jak nie musze nie korzystam, j.w. szkoda na treningi zuzywac zele i batony jesli nie ma potrzeby :)

#11 Bodi

Bodi
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 26 marzec 2012 - 07:18

...ja biorę 3 bidony,dwa mam przy rowerze,batony,mleko w tubce.Zresztą nie wyruszam głodny.Przy sklepach się nie zatrzymuję.Wolę mieć przy sobie "więcej niż mniej". Czasem zabieram bukłak do plecaka,zresztą zawsze jeżdżę z plecakiem.Jakaś dętka,zestaw naprawczy,skuwacz do łańcucha.
...mówię o plecaku 4 litrowej pojemności,nie o takim na stelażu.

#12 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 26 marzec 2012 - 07:39

Wczoraj na 5 godzin zabrałem:

- 5 szt. batonów z Lidla (te małe 25g bez jakiejkolwiek czekolady/polewy, dokładnie orzechowe po chyba niecałe 70gr), czyli jeden na godzinę + 1 rezerwy,
- 2 litry izotonika w camelu.
Pierwszą godzinę jade na tym co zjadłem na śniadanie, a potem co 45-50min jeden batonik.
Wystarczyło idealnie. Może to dużo kalorii, ale ja jeżdżę na mtb, więc trochę więcej kg muszę napędzać. Sigma pokazała 2700kcal zużycia, każdy taki batonik ma mniej niż 150kcal. Zrobiłem w tym czasie (5h 7min) 134km, czyli nie tak dużo, ale w sobotę było 102km w tym trening podjazdów "na twardo", więc byłem trochę zmęczony. No i 3h pod wiatr swoje robi.

#13 Woland

Woland
  • Użytkownik
  • 49 postów
  • Skądfrom hell

Napisano 26 marzec 2012 - 09:10

Ja sobie robię takie placuszki owsiane na patelni: troche miodu, wody/mleka, cynamonu, bakalii, jajko czasem jakaś odżywka białkowa w sreberko i po robocie :). Jakieś batony i inne kupne rzeczy tj. żele jem tylko na zawodach.

#14 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 26 marzec 2012 - 14:45

Jedzenie to jedna sprawa, druga rzecz to kwestia wytrenowania. Ja przeważnie na normalny trening tj.100-120km biorę jedną bułkę z dżemem, zimą nawet z szynką, i jakiegoś banana, obecnie 2 bidony 0,5l starczają. Na treningi nie biorę żeli i batonów bo po pierwsze szkoda kasy, po drugie szkoda żołądka. Ale zdarzało mi się robić 120-130km bez jedzenia i nie było problemu, duże znaczenie ma tu ogólne wytrenowanie.

#15 Gosc_Boss999_*

Gosc_Boss999_*
  • Gość

Napisano 26 marzec 2012 - 19:41

Ja na trening 120-150km biore 4 wafle z kauflandu za 50gr, 32g każdy co daje mi 2zł na trening. Żele tylko na wyścigi bo wydawać codziennie 20zł na taką zabawę ta czysta głupota (chyba że ktoś sra kasą). Mogą być to jeszcze batoniki zbożowe lub banany ale tych mniej gdyż mają wady - 4 banany zajmują duużo miejsca w kieszonce więc ciężko jeszcze zmieścić pompkę, telefon i czasami kamizelkę. A batonki zbożowe są twarde kiedy jest zimno i średnio opłacalne (80-90gr za 25g). Oprócz tego 2 bidony z izotonikiem. Niestety kiedy jest powyżej 20 stopni trzeba się zatrzymywać w sklepie aby uzupełnić wodę w bidonie bo 1l na 4h jazdy w lato to zdecydowanie za mało, ale na wiosne w sam raz. Do bidonu sypie Izo Plus olimpa, to wychodzi około 75gr na bidon a więc 2 razy taniej niż najgorsze izotoniki z biedronki. Także trening kosztuje mnie poniżej 4zł.

#16 Julkos

Julkos
  • Użytkownik
  • 468 postów
  • SkądBolesławiec

Napisano 26 marzec 2012 - 20:06

Ja co godzinę jem 2 batony zbożowe po 30g sztuka. Co do płynów to na 2h 0,5l.

#17 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 26 marzec 2012 - 20:30

No to was pewnie zdziwię.. Ja czasem na 1,5h [51km] biorę 2/3 banany i je wszystkie zjem + 0,75l bidon wody/izotoniku...

Na trasy 2-3h dołączam batonika corny + kolejny bidon [choć dzisiaj przejechałem na jednym, ale warunki nie wymuszały picia].. Na dłużej to często brałem pokrojoną drożdżówkę w 4 części, zawinięte w sreberko.. Idealnie :-D

#18 KubaG

KubaG
  • Użytkownik
  • 278 postów
  • SkądKrk

Napisano 26 marzec 2012 - 20:37

Ja biorę 2 bidony 0,5l, jak mam to 2-3 banany w kieszeń i 2-3 batony małe albo 1 Corny Big i jakiś mały inny. Przed wyjazdem 200-250g makarony ( nie waze, sypie jak leci, czasem ponad polowe opakowania ) albo 150g ryzu. Jak mam i banany i batony to najpierw jem banany, a zdarza się, że wracam z 1-2 batonami w kieszeni, bo nie musialem jesc. Co do wody to mam tak zaplanowane trasy, że przejeżdżam przez źródełko i nie ma problemu napełnić ( aczkolwiek jak wyjezdzam z domu to mam 1 bidon izotonik 1 woda, albo 2x izotonik w zaleznosci od treningu ). Jak mam inna trase i puste bidony to kupuje 1,5l wody i coca-cole na trasie. Woda do bidonów, cola na miejscu.

Kiedyś brałem też zwykłe żelki, ale niewygodnie było wyciągać z kieszeni na plecach po kilka sztuk co chwile.

#19 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 26 marzec 2012 - 21:05

Na taki czas minimum dwa bidony (w jednym woda z magnezem w drugim woda z sokiem pół na pół albo carbo) a dobrze jak jeszcze jest rezerwowa butelka na plecach, do tego mleczko w tubce (dla mnie super paliwo), coś treściwszego typu sevendays lub bułka z dżemem i wafelek albo corny. Banany mi nie wchodzą, odcina mnie na nich.

#20 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 26 marzec 2012 - 21:14

Ja tam bez bochenka w kieszeni nie wyjeżdżam.
A tak poważniej ... :)
Standard trening w tygodniu to pętla 64 km
Zawsze zabieram na nią 1250ml carbo = razem 100g + 250 mg magnezu
Z reguły zostaje jakieś 400 ml zawsze to po treningu łyknę :)

Co do dłuższych treningów.
Po 3 h dorzucam jakiś baton, np. lion, corny lub przegryzam czekoladkę.

Zapas picia kończy się po ok 85-90km i wtedy kupuje tymbark jabłko-mięta w kartonie i wlewam do bidonów.

Przykładowo.
Trening w piątek - 157 km = 5 h 10 minut
1250 ml carbo + 250 mg magnezu + 1l tymbark + 3 x podwójne lion'y

Grube kolarstwo, BMI fighter :)




Dodaj odpowiedź