Jakiś rok temu zamarzyła mi szosa - tak, kobiecie też się zdarza marzyć o rowerze. Wszystko byłoby dużo prostsze, gdyby nie ograniczenia finansowe i to dość spore. Jeśli dodać do tego niestandardowy rozmiar ramy (w dowodzie 155cm wzrostu;)) - to zaczyna się zabawa. Ostatnio jednak przeglądaj chyba największy polski serwis aukcyjnych wpadałam na rower, który chyba wpasowuje się w oba kryteria - Giant Avail w rozmiarze XS . I teraz prośba do Was - o jakieś rady? Warto się w to pakować?
Pewnie zapytacie czemu szosa - a ja odpowiem, że nie znam jednoznacznej odpowiedzi. Jeżdżę na starym "góralu" (choć bardziej "markoszecie") i jakoś bardziej ciągnie mnie na asfalt niż w las...
Z góry wielkie dziękuję.
Pozdrawiam,
ginga


