Napisano 10 luty 2009 - 01:21
Ważę ok. 63 kg, na płaskich wyścigach nie mam szans z cięższymi kolarzami. Wrzuciłem więc cudem nabytego ITM Cx2 alu, i kupiłem tanio kask aero. Dało to ok 3km/h szybciej w stosunku do jazdy na górnym chwycie. Zalety takiej kierki: niesamowicie sztywna - skrzydło jest solidniejsze niż rama, ani drgnie, super możliwości regulacji: skrzydło przód tył, podłokietniki góra dół. Można się porządnie zaprzeć przy silnym wietrze. Jeśli jedziemy za kimś to górny chwyt, przy hamulcach, jest wystarczająco wysoko by trochę odpocząć, ale najwygodniejszy jest chwyt za podłokietniki, mniej więcej jak górny w baranie. Mam trzy pozycje, od ok 50stopni, do totalnego poziomu na lemondzie. Super można się skupić na jeździe i zmianie biegów, super skuteczne hamowanie - polecam klamki Dura-ace. Wady: nie do kupienia, trudno dostać klamki z linkami w środku rur, manetki shimano mają linki na zewnątrz, więc musiałem zrobić otwór w rurce i puścić pancerz w środku sam. Przy jeździe na stojąco nie da się zmienić biegu - żegnajcie góry. Ciężki kawał żelaztwa, całość ponad kilogram. Na dolnym chwycie promień skrętu JUMBO-JETa. Plecy wymiękają na początku - w pierwszym wyścigu zrezygnowałem z trzeciej pętli, 3,5 godziny wystarczyło bym prawie umarł. Ale trochę podniosłem kierkę i jest ok. Na baranie czuje się jak bym miał mniej siły - wiatr robi swoje, aerodynamika przy lekkim zawodniku to podstawa. Miałem też przez chwilę lemonde nakładaną na kierownicę, założyłem na prostą, pod duży wiatr była spoko, ale była za mało sztywna. Ważne jest aby skrzydło było skośne. Jeśli klamki hamulcowe są niżej niż podłokietniki, to można hamować nie zmieniając pozycji, a przy płaskim skrzydle przy hamowaniu się podnosisz, a potem znowu kładziesz. Strasznie niewygodne. Dlatego Cx2 zamienię tylko na carbonową Cx2, jest idealnie ergonomiczna. Ważne jest aby podłokietniki były na wysokości rur lemondki. Lemondki bez zamocowanych manetek są bezsensu, chyba że mamy rower bez przerzutek;) Podobnie jak przy hamowaniu, szukanie ręką manetek, zdejmowanie rąk z lemondki jest dekoncentrujące. Jak śpię, to nie lubie gdy ktoś mnie budzi, tutaj tak samo. Układam się w pocisk i tylko lekko ruszam kciukiem żeby zmienić bieg.