Skocz do zawartości


Co daje Wam kolarstwo?


33 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 17 maj 2012 - 01:03

Nie oszukujmy się - wszyscy po trosze jesteśmy narkomanami, uzależnionymi od endorfin wydzielających się zwłaszcza po dłuższym treningu. Kochamy ten błogostan po totalnym "ujechaniu".

Druga rzecz to poczucie mocy. Lekki rower szosowy daje niesamowite odczucie zwielokrotnienia ludzkich możliwości fizycznych. Jako jedna z najbardziej sprawnych energetycznie maszyn wymyślonych przez człowieka, rower pozwala nawet amatorowi pokonać w ciągu dnia kilkaset kilometrów, a przyspieszenie, jakie można uzyskać w zakresie małych prędkości (dopóki w grę nie wchodzą znacznie zwiększone opory powietrza) pozwala konkurować w mieście z samochodami o mocy nawet kilkaset razy większej od przeciętnego człowieka. To poczucie mocy jest tym większe, im lepiej jesteśmy wytrenowani i im lepszy mamy sprzęt, a to mobilizuje nas do treningu i ciągłego tuningu naszych maszyn.

Oczywiście są jeszcze motywy bardziej duchowe, zdrowotne czy praktyczne, ale nie byłbym szczery, gdybym zaprzeczył, że u samych podstaw fascynacji rowerem leżą właśnie te dosyć "pierwotne" instynkty.

#22 sebtrn

sebtrn
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • SkądKrosno

Napisano 31 maj 2012 - 20:28

Kolarstwo to coś więcej niż sport to styl życia, oglądam wyscigi kiedy tylko mogę. Tak poważniej jeżdzę juz 2 lata, niestety nie mam jeszcze szosówki, ale któregoś dnia mam nadzieje, że stanę się posiadaczem czegoś szybszego niż góral;) Co daje mi jazda na rowerze ? Przede wszystkim uczucie satysfakcji z tego co robię, a o to przecież w życiu chodzi ;) Pedząc ze zjazdów czuje się naprawde wolny, jestem tylko ja rower i droga, którą pokonuję, pozwala mi to poukładać mysli, odpocząć od problemów dnia codziennego. Natomiast jadąc pod górę walczę z samym sobą, z własnymi słabościami, a po powrocie do domu tak jak wielu kolegów wyżej uwielbiam uczucie "ujechania" ;)

#23 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 31 maj 2012 - 20:38

marvelo, świetnie napisane :-)

#24 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 31 maj 2012 - 21:02

a ja tak napisze w zwiazku z moimi ostatnimi zakupami... Ze kolarstwo daje mi szczuplejszy portffel :D

#25 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 31 maj 2012 - 21:49

Xubix, ja jestem lepszy, bo kolarstwo daje mi niespłacalny kredyt :D

#26 Norgal

Norgal
  • Użytkownik
  • 15 postów
  • Skądłódź

Napisano 01 czerwiec 2012 - 05:34

No brak problemów co zrobić z nadwyżką w budżecie, ale głównie jażdże dla poprawienia samopoczucia, odpoczynku, spokoju, widoków i miłego zmęczenia.

#27 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Napisano 01 czerwiec 2012 - 23:25

He :) Fajnie że temat nie umarł, dziękuję Wam za to 8-) ja dopiero zaczynam poznawać to co Wy bardzo dobrze znacie, zaczynam czerpać przyjemność z bólu ud podczas pierwszych kilometrów, zanim mięśnie się "przepalą", z zaciśniętej szczęki i sapania przez zęby, zapluwając sobie przy tym ręce i kierownicę podczas podjazdu pod "małą górkę" kiedy w dodatku wiatr dmucha prosto w ryj, z tego że choć przez chwilę można odpocząć i przestać kręcić bo akurat droga pochyla się w kierunku w jakim podążam i z tego że kiedy już wjeżdżam na osiedle, przechodzę przez bramkę, prowadze mojego staruszka, a nogi muszę stawiać tak szeroko jakby ktoś mi przed chwilą jaja skopał... To są w większości bolesne uczucia, ale ile dają nam radości!


Pozdrawiam
seb

#28 bradi

bradi
  • Użytkownik
  • 76 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 czerwiec 2012 - 01:16

Odpocząć? Przestać kręcić? Od tego jest trumna a nie szosówka ; ) Tak trzymaj!

#29 pawelek_G

pawelek_G
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 02 czerwiec 2012 - 01:17

Ja jestem żółtodziub w temacie, bo dopiero od zimy/wczesnej wiosny kręcę na szosie, ale powiem, że korzyści jakie daje mi kolarstwo są nie przeliczalne na pieniądze i na czas mu poświęcony. Lekka nadwaga, niebawem stanie się prawidłową proporcją BMI, kondycja, która rośnie z dnia na dzień. Wszystko notuję w Sportstracks i cieszy oko przyrost prędkości i systematyczne zmniejszanie się tętna spoczynkowego oraz średniego w trakcie treningów. Ale to wszystko to są wartości wymierne, fizyczne i namacalne, "metafizyka" zaczyna się właśnie kiedy człowiek wraca "ujechany", ale zadowolony, cieszy każdy połknięty kilometr, możliwość przyspieszenia i poczucia mocy własnych mięśni, ale najpiękniejsze są zjazdy :) podczas zjazdu nieraz czuję, że lecę, po prostu tylko ja, rower i świeże powietrze rozbijające się o twarz. Są też anomalia, boczny wiatr, który się czuje na obręczach i śliskie jezdnie po deszczu, ale wtedy to właśnie pokazuje się siłę własnej woli. Piękny sport i faktycznie działa jak narkotyk, niedawno poskładałem szosę starszej generacji, a już zaczynam kupować części do nowej lżejszej, bo po pierwszych 2tys zaczynam odczuwać zbędne kilogramy :D (było nie wsiadać na szosę kolegi...)

#30 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 02 czerwiec 2012 - 10:29

Siedzę nad napisaniem posta już ponad 30min i zastanawiam się czym tak naprawdę jest dla mnie ten sport. No i dochodzę do wniosku, że kolarstwo daje mi wszystko. Przez te kilka lat od kiedy to wszystko się zaczęło, stałem się zupełnie innym człowiekiem, z zupełnie innym poglądem na świat i systemem wartości. Moje cechy charakteru otrzymane genetycznie i wcześniej ukształtowane idealnie komponują się ze specyfiką tej dyscypliny - uważam też, że wszyscy bardziej ambitni kolarze/amatorzy są mentalnie bardzo do siebie podobni, czego potwierdzenia zbieram po każdej nowo poznanej znajomości.

Stanowimy odrębną, elitarną kulturę, której masa nie jest w stanie pojąć - to czasami przeszkadza, ale pokazuje jak wysokiej jakości jednostkami jesteśmy :mrgreen:

#31 justas

justas
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądKraków-Bronowice

Napisano 02 czerwiec 2012 - 11:32

Stanowimy odrębną, elitarną kulturę, której masa nie jest w stanie pojąć - to czasami przeszkadza, ale pokazuje jak wysokiej jakości jednostkami jesteśmy :mrgreen:

No nie... jakby wszyscy tak myśleli , to bym rzucił to żelazo w cholerę. Od leczenia kompleksów to są inne sposoby.

#32 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 02 czerwiec 2012 - 14:10

:mrgreen: - bez powodu na końcu zdania, trolling się udał :-D

#33 justas

justas
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądKraków-Bronowice

Napisano 02 czerwiec 2012 - 17:17

:arrow: :idea: 8-) :shock: :mrgreen: :-o :-P :-D :-> ;-) :-) i tak powiem, a co
nie przesadzam , chyba
dobra, albo piszemy na temat swoje wypociny , albo dziwnie ideologizujemy i głupi uśmiech na końcu wszystko kasuje... no dobra,kujcie, kujcie..

#34 Rooney

Rooney
  • Użytkownik
  • 187 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 02 czerwiec 2012 - 18:45

Tak sobie czytam , kolejne posty i zastanawiam się nadal co więcej daje mi to hobby/sport...

Mój związek z kolarstwem szosowym nie trwa długo , bo raptem od jesieni 2010 roku. Jest bardzo burzliwy. :lol: Raz mam go dość , a raz nie potrafimy się bez siebie obejść. I tak ostatni tydzień praktycznie nie jeździłem. Po pierwsze dlatego ,że nie miałem czasu , a jak już go miałem to nawet mi się nie śniło wsiadać i robić kolejny trening. Myślę sobie: oho , rower idzie w odstawkę , znudziłeś się Adam...
Jednak dzisiaj nastąpił kolejny przełom. :lol: Sknociłem pewną sprawę i to naprawdę mocno. Rzadko mi się to zdarza i sam nie wierzyłem.
Szybki powrót do domu i pierwsza myśl to co ? Oczywiście szosa.

Wyjechałem i poczułem ,że jazda i trening to jedna z rzeczy , które najlepiej mi wychodzą. Przewiduję wszystko co stanie się na drodze. Czuję się świetnie i nie mam zamiaru tego zmieniać.
Coś jest w słowach spalacza, że jesteśmy zupełnie inni kiedy wsiadamy na rower. Zupełnie inna rzeczywistość.
A to czy rower staje się naszym sposobem na życie zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Ja osobiście staram się aby nie zawładnął moim życiem , a był tylko przyjemnym dodatkiem. Zawodowcem nie będę i być nie chcę. :-)

PS. Spalacz, czy to Ty prowadzisz bloga o stylówie, trzepactwie itp. ?
Po tych wypowiedziach uważam ,że bardzo pasujesz do tamtego bloga. :mrgreen:



Dodaj odpowiedź