Ten sezon już w zasadzie skończony więc na razie się jakoś przemęczę a na przyszły coś trzeba będzie pomyśleć - np. podoba mi się taki zestaw: piasty 771/772 i obręcze Accent Exe. Waga nieco ponad 1,5 kg. Nie wiem tylko jak z wytrzymałością. No i mam nadzieje,że w czasie zimy będą jakieś promocje u kołodziejów z uwagi na martwy sezon. Czy raczej na to nie liczyć? Wtedy udało by się może zejść z wagą do 8,5 kg z pedałami a to już całkiem przyzwoicie.
Tarcze w szosie ?
#882
Posted 07 October 2016 - 04:30
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#883
Posted 07 October 2016 - 10:43
dla mnie nie ma to większego znaczenia PRO TOUR to inna bajka sprzęt i zawodnicy , ja tam wolę mieć rower o 1 kg lżejszy w deszczu nie śmigam z góry też nie wyłączam myślenia z tarczami czy bez i tak trzeba zachować zdrowy rozsądek , szerokość opony w szosie a siła hamowania to zawsze będzie kwestią sporną , myślę że tarcze będą ale nie są w stanie wyprzeć zwykłych hamulców
#884
Posted 07 October 2016 - 12:22
Nie odpuszczają: http://velonews.comp...-in-2017_422336
A dlaczego by mieli? Dzięki 80 letniemu bólowi zada UCI o rowery poziome, i w efekcie sztywnym regułom, szosówka w swojej formie doszła do ściany i kupując dzisiaj kompetentną szosówkę ( dajmy na to Tribana na poziomie sory/tiagry ) masz rower dający 99% tego co karbą/tytą prozaków. Owszem, masturbatorzy naszego pokroju będą zmieniać elementy po powody, ale tzw mejnstrim bywa, że jeździ na rowerach mających i 20 lat i nie widzi powodu do zmian.
Tarcze to tylko próba zmiksowania rynku, ale potrzebują ekspozycji tam gdzie się zdobywa tzw "social proof" w segmencie sprzętu.
Spójrz na ostatnie nowości w rowerach triathlonowych - zwłaszcza na czerwone ferrari Diamondbacka ( którego pragnę, tak na marginesie ) aby zobaczyć gdzie idzie ewolucja tam gdzie UCI nie miesza swoimi głupawymi przepisami. Gdyby nie UCI to już dawno jeździlibyśmy na tarczowych szosówkach z wbudowanym zawieszeniem i ramą 'monocoque'.
Wystarczy zresztą, że "wielka trójka" wycofa obręczówki na rzecz hydraulicznych tarczy i UCI grzecznie wprowadzi je jako prikaz. Bo "wielka trójka" to mecenasi tego sportu, a "mecenas daje złoto, mecenas wymaga".
#885
Posted 07 October 2016 - 12:45
Spójrz na ostatnie nowości w rowerach triathlonowych - zwłaszcza na czerwone ferrari Diamondbacka ( którego pragnę, tak na marginesie ) aby zobaczyć gdzie idzie ewolucja tam gdzie UCI nie miesza swoimi głupawymi przepisami. Gdyby nie UCI to już dawno jeździlibyśmy na tarczowych szosówkach z wbudowanym zawieszeniem i ramą 'monocoque'.
Przecież ten Diamondback to tylko kopia Looka z lat 90
#887
Posted 07 October 2016 - 12:59
Wystarczy zresztą, że "wielka trójka" wycofa obręczówki na rzecz hydraulicznych tarczy i UCI grzecznie wprowadzi je jako prikaz. Bo "wielka trójka" to mecenasi tego sportu, a "mecenas daje złoto, mecenas wymaga".
Kim jest wielka trójka? Spec, Trek i Giant, Scott, Canyon? Masz może jakieś statystyki dotyczące sprzedaży lub udziału w rynku?
Myślę, że to nie jest taki proste. Miałem w tym roku kupić rower do ściągania na tarczach, ale konstrukcje te są obarczone ogromną wadą. Dodatkowa waga wszystko psuje. Wyszło mi, że w górskiej czasówce na rowerze z tarczami, który waży dodatkowe 0,5-1 kg więcej, straciłbym miejsce w pierwszej dziesiątki.
#888
Posted 07 October 2016 - 12:59
No i opowiadasz o rewolucji napędzanej przez triathlon, która w tym przypadku sprowadza się do odgrzania starego kotleta.No i?
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#889
Posted 07 October 2016 - 13:03
Kim jest wielka trójka? Spec, Trek i Giant, Scott, Canyon? Masz może jakieś statystyki dotyczące sprzedaży lub udziału w rynku?
Myślę, że to nie jest taki proste. Miałem w tym roku kupić rower do ściągania na tarczach, ale konstrukcje te są obarczone ogromną wadą. Dodatkowa waga wszystko psuje. Wyszło mi, że w górskiej czasówce na rowerze z tarczami, który waży dodatkowe 0,5-1 kg więcej, straciłbym miejsce w pierwszej dziesiątki.
Shimano Sram Campagnolo
#890
Posted 07 October 2016 - 13:20
No i opowiadasz o rewolucji napędzanej przez triathlon, która w tym przypadku sprowadza się do odgrzania starego kotleta.
To nie zrozumiałeś co chciałem przekazać. Nie napisałem, że rower jest rewolucyjny, bo nie jest - rowery aero w różnych mutacjach istnieją conajmniej od półwiecza. Napisałem, że w triathlonie rowery _ewoluują_ w kierunku gdzie jest sens w danej dyscyplinie, nie patrząc na UCI.
I tak jak pisze Rozmiar. Wielka trójka to Shimano, Sram i Campa - w dokładnie tej kolejności.
#891
Posted 07 October 2016 - 13:25
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#892
Posted 07 October 2016 - 13:25
Kim jest wielka trójka? Spec, Trek i Giant, Scott, Canyon? Masz może jakieś statystyki dotyczące sprzedaży lub udziału w rynku?
Myślę, że to nie jest taki proste. Miałem w tym roku kupić rower do ściągania na tarczach, ale konstrukcje te są obarczone ogromną wadą. Dodatkowa waga wszystko psuje. Wyszło mi, że w górskiej czasówce na rowerze z tarczami, który waży dodatkowe 0,5-1 kg więcej, straciłbym miejsce w pierwszej dziesiątki.
0.5 kila to sporo. W mtb różnica tarcze/v-ki to poniżej 200g.
#893
Posted 07 October 2016 - 13:33
Skoro tak definiujesz ewolucję, to równie dobrze jest nią nowa Orbea Orca czy dowolny inny rower szosowy. Coś zmieniamy, czasami podobno nawet na lepsze, a i tak nic nowego nie robimy.
Rozumiesz pojęcie magnitudy prawda? To, że kiedyś coś było podobnego w 2 egzemplarzach ma się nijak do tego, że wezmę Orcę, pozbawię naklejek i postawię koło dowolnego karbonowego roweru z 2007 i na pierwszy rzut oka nie stwierdzisz różnic. Bo nowa Orbea Orca to rower który musi przejść certyfikację nie różną od tej którą przechodziły rowery Merckxa w 1968.
No chyba, że uważasz, że w 1938, kiedy UCI pierwszy raz tworzyło definicję roweru, trafili w sedno i znaleźli rower idealny. WIesz, koła do 70cm, baranek i dziób siodła nie dalej niż ileśtam centymetrów od suportu.
W triathlonie praktycznie każdy rower wygląda inaczej. Nawet ten DB w pobliży Looka, czy nowego triathlonowego jest unikatowy. Choinka, nawet w TT każdy producent ma stosunkowo oryginalny rower.
#894
Posted 07 October 2016 - 13:39
I co z tego, w ilu było egzemplarzach? BYŁO, a więc wynaleziono to już wcześniej, a dziś się to tylko do tego wraca i delikatnie poprawia. Dorabianie do tego ideologii pod upatrzoną z góry tezę w żaden sposób tego nie zmienia.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#895
Posted 07 October 2016 - 13:51
I co z tego, w ilu było egzemplarzach? BYŁO, a więc wynaleziono to już wcześniej, a dziś się to tylko do tego wraca i delikatnie poprawia. Dorabianie do tego ideologii pod upatrzoną z góry tezę w żaden sposób tego nie zmienia.
Ponieważ rozmowa nie jest o tym czy było, ale o tym, że dobre rozwiązania które już były upowszechniają się tam, gdzie UCI nie macza palców.
#896
Posted 07 October 2016 - 13:56
Rozumiesz pojęcie magnitudy prawda? To, że kiedyś coś było podobnego w 2 egzemplarzach ma się nijak do tego, że wezmę Orcę, pozbawię naklejek i postawię koło dowolnego karbonowego roweru z 2007 i na pierwszy rzut oka nie stwierdzisz różnic. Bo nowa Orbea Orca to rower który musi przejść certyfikację nie różną od tej którą przechodziły rowery Merckxa w 1968.
No chyba, że uważasz, że w 1938, kiedy UCI pierwszy raz tworzyło definicję roweru, trafili w sedno i znaleźli rower idealny. WIesz, koła do 70cm, baranek i dziób siodła nie dalej niż ileśtam centymetrów od suportu.
W triathlonie praktycznie każdy rower wygląda inaczej. Nawet ten DB w pobliży Looka, czy nowego triathlonowego jest unikatowy. Choinka, nawet w TT każdy producent ma stosunkowo oryginalny rower.
Zmieńmy kule kulomiotom, młot młociarzom itd. Kolarstwo to sport który polega na jeździe na określonym sprzęcie. Zresztą te wszystkie triatlonowe konstrukcje nie dają przyjemności z jazdy. Kiedyś się tym zachwycałem, ale czas dorosnąć i zobaczyć że to tylko okazja do zabłyśnięcia dla małych firm.
I na przykład po co montować tarcze do dysku
#897
Posted 07 October 2016 - 14:25
Zmieńmy kule kulomiotom, młot młociarzom itd. Kolarstwo to sport który polega na jeździe na określonym sprzęcie.
To jest ekwiwalent stwierdzenia "tu jest Polska tu mówimy po polsku". Jak daleko jesteś w stanie to pociągnąć? 5 rzędowe wolnobiegi? Manetki na dolnej rurze? Czy też akceptujesz tylko to co Ci pasuje, bo, dajmy na to, nie zaburza "lekkiej, tradcycyjnej linii roweru szosowego", a cała reszta to "sorry taki sport"?
Zresztą - jeżeli rzut kulą, czy młotem, stanie się sportem który uprawiają miliony ludzi, to dyskusje o zamianie kuli, czy młota będą miały sens.
#899
Posted 07 October 2016 - 15:19
I na przykład po co montować tarcze do dysku
Generalnie nie rozumiem po co tarcze w TT. Jakie znaczenie ma tam mocniejsze hamowanie? Dla mnie żadne, nawet najgorsze hamulce wystarczają. A badania potwierdziły, że tarcze są mniej aero niż szczękowe. Więc dla mnie trochę hipokryzją jest np. nowe Cervelo P5X - super aero konstrukcja TT i do tego tarcze... Mi to tak bardzo nie pasuje