Pozostawianie w ramach śmieci, wykańczanie ich na takim poziomie jak robi to Cervelo i branie za nie tyle pieniędzy to marketing taki sam jaki uprawia Kellys.
Dobrze, że wykończenia Cervelo nie porównałeś z Parlee albo Crumptonem
Filozofia ram Cervelo jest trochę odmienna od tych poprzednich marek - w przypadku Cervelo motto brzmi "forma podąża za funkcją", a więc to co nie ma wpływu na osiągi nie jest brane pod uwagę, kwestie wizualne są więc drugoplanowe. Ta marka tworzy produktu, które mają umożliwić wygrywanie wyścigów, są to więc rowery, które doskonale sprawdzają się w warunkach do jakich zostały stworzone - pod pełnym obciążeniem w czasie wyścigu, w ucieczce przed peletonem z prędkością 50km/h kiedy produkujesz olbrzymie ilości Watów - uwierz Karbon, ale to jak jest wykończone wnętrze, czy źle położony lakier mają akurat wtedy najmniejsze znaczenie ;-) Narzekanie na wykończenie ram Cervelo to jak narzekanie na nienajlepiej zmontowane wnętrze w Lotusie Exige S - chyba to nie ma żadnego sensu, bo nie o to tu chodzi, prawda?
Bawi mnie, że w pogoni za aerodynamiką Cervelo zapomniało, że do roweru muszą być założone koła, przez co w niektórych modelach kół szprychy zawadzały i rurki tylnego trójkąta Soloista. Teraz jest to przekonstruowane.
A mnie to nie bawi, po prostu dąży się do maksymalnego wykorzystania konstrukcji pod względem aerodynamiki i chociaż technicznie, pod względem czysto inżynieryjnym, był to ciekawy pomysł, to faktycznie nie przyjął się na rynku. Cały soloist był podporządkowany aerodynamice, narzekanie w nim, że występowała jakaś niekompatybilność o której wiedziało się przed zakupem to jak narzekanie na mały bagażnik w Carrerze GT.
BB30...co ja o tym myślę? Nie dają wyczuwalnie wyższej sztywności od systemu BSA, a przyczyną wyczuwalnego ugięcia jest węzeł suportowy ramy. I nikt mi nie powie, że jest inaczej chyba, że rama to 1500g karbonowy klocek.
Pytanie: na jakiej ramie, która jest wytwarzana w dwóch systemach suportu jeździłeś, że pozwoliłeś sobie wydać taką opinię? Różnica pomiędzy BSA, a BB30 jest i to odczuwalna - nie jest duża, ale ją czuć. Daj znać na jakim zestawie jeździłeś, bo jestem ciekawy jak to możliwe, że różnicy nie odczuwałeś, jak nie tutaj to na priva, bo wydaje mi się, że po prostu zmyślasz albo przepisujesz bzdury gdzieś zasłyszane. Faktycznie jest tak, że są ramy, które nadal oferują wysoką sztywność standardowego BSA, ale gdyby te same ramy wyposażyć w BB30 to byłyby jeszcze sztywniejsze. Nie wspominam już nawet o znacznie większej żywotności łożysk, czy też znacznie mniejszej wadze rama+suport+korba w odmianie BB30. BB30 właściwie już jest standardem, za dwa lata ciężko będzie o ramę z BSA.
[ Dodano: 2010-01-16, 17:55 ]marceln, Canyon wprowadzil ten ksztalt rury podsiodlowej wczesniej od Cervelo. R3 wprodzadzili w 2006 roku a Canyon Ultimate F10 mial taka podsiodlowke juz w 2005 roku. Cervelo sciagnelo to. Widelki o malym przekroju? Juz to bylo wczesniej uzywane, szczegolnosci w ramach tytanowych. To rozwiazanie bylo bazowane nawet na ramach stalowych. Jedna z pierwszych tak lekkich ram i wytrzymalych? NIe zgodze sie z tym. Ramy robione przez Parlee, Rue, Spina i Crumptona byly lzejsze przed wprowadzeniem R3. Te firmy udowodnily to, ze mozna polaczyc lekkosc z wytrzymaloscia. Cervelo zrobilo to na skale masowa.
Jaki kształt rury podsiodłowej? o czym ty piszesz, ja o niczym takim nie wspominałem. Poza tym muszę Cię poprawić, bo R3 wprowadzono w 2005 roku... A canyon cieńkie rurki miał bodajże od 2007, także... nie ściemniaj
Porównaniem tytanu z karbonem i ich cieńkich rurek mnie rozbawiłeś, wiesz chociaż jak się ma jeden materiał do drugiego? Chyba nie
Poza tym rurki nie tylko są cieńkie, ale i płaskie, uginają się dzięki temu rury łańcuchowe i tylne koło minimalnie pracuje w osi pionowej. Tego wcześniej nie było, a pomysł został po paru latach skopiowany: Cannondale, Canyon itd.
Ramy robione przez Parlee, Rue, Spina i Crumptona nie były lżejsze. Tzn. Crumptona czy Rue może były, ale raczej dla ważącego 90 kg kolarza z mocą Cancellary chyba byłyby "ciut" za słabe
Według Ciebie zapewne były wystarczająco wytrzymałe, chętnie bym ci w takim razie zaproponował przejazd Paryż-Roubaix na 700g Rue, ale pod jednym warunkiem za nowe zęby nie płacę
Parlee też nie były lżejsze, Z1 z najlepszymi (najlżejszymi) włókanmi waży grubo ponad 900g, lekkie Z4 (niecałe 900g) wprowadzono chyba w 2008 roku, 4 lata po R3!