szytki
Started By
chris205
, 22 Sep 2008 09:39
1635 replies to this topic
#481
Posted 24 January 2013 - 12:42
Conti mają to do siebie, że zrobione są z gumy, która nie dość, że wytrzymała, to jeszcze świetnie się lepi do podłoża. Użytkowałem Sprintery na treningach i na jednym wyścigu (potem wjechały Veloflexy na wyścigi) i zdecydowanie polecam. Szytki robią robotę i za cenę około 150zł nie znajdziesz nic lepszego! Daleko im do sprężystości i jakości Veloflexów, ale wytrzymałością biją je na głowę. Mam porównanie do S3 Lite i Tufo to jakieś kabany, które powinni przestać produkować. Możecie bronić Tufo, ale są dużo gorsze od Sprinterów i dodatkowo droższe. Moja przednia szytka wygląda jak nowa, a jeździłem nimi wszędzie, po kamieniach, szutrze, piachu i wcale ich nie oszczędzałem. Jedyna wada Conti, to ciężko je naciągnąć, ale to kwestia wprawy. Jak chodzi o deszcz, to zdecydowanie lepiej spisują się od Vittori CX. Poczytajcie dlaczego Vittoria wprowadziła model SC, a teraz podobno zmienili skład mieszanki w CX. Właśnie przez zachowanie tego modelu w deszczu.
Gruntowanie szytek, to po prostu bierzesz i pokrywasz klejem bawełnianą taśmę. Cienka warstwa, nie żeby jakieś grudy się robiły. Klej polecam Mastik One, jest najbardziej elastyczny i polecany. Nie ma przy tym różnicy czy kleimy obręcz alu czy carbon. Na YT jest tyle filmów jak to się robi, że każdy może się nauczyć. Ja jestem zupełnym samoukiem w tej kwestii, a już pierwsze klejenie obyło się bez usmarowanych ciuchów, obręczy itp. Osobiście kładę grunt na szytkę, dwie warstwy gruntu na obręcz i ostatnia finalna. Poza tym im mniej kleju, tym większe opory toczenia. Tylko bez przesady: ;-)
Gruntowanie szytek, to po prostu bierzesz i pokrywasz klejem bawełnianą taśmę. Cienka warstwa, nie żeby jakieś grudy się robiły. Klej polecam Mastik One, jest najbardziej elastyczny i polecany. Nie ma przy tym różnicy czy kleimy obręcz alu czy carbon. Na YT jest tyle filmów jak to się robi, że każdy może się nauczyć. Ja jestem zupełnym samoukiem w tej kwestii, a już pierwsze klejenie obyło się bez usmarowanych ciuchów, obręczy itp. Osobiście kładę grunt na szytkę, dwie warstwy gruntu na obręcz i ostatnia finalna. Poza tym im mniej kleju, tym większe opory toczenia. Tylko bez przesady: ;-)
#484
Posted 24 January 2013 - 16:06
http://www.wattagetr...ic.php?f=2&t=13
http://fastforwardtr...esting_rev8.pdf
http://forum.slowtwi...gi?post=2098365
Do tego dochodzi trochę innych opracowań, których nie chce mi się szukać teraz. Oczywiście wszystko rozchodzi się o drobnostki, wszakże na poziomie PRO te kilka watów w lewo czy prawo robi różnicę. Nie bez przyczyny Martin jechał na oponach, a nie szytkach w zeszłym roku i co chwilę kapcie łapał, a Cancellara cały rower ma na łożyskach ceramicznych etc.
http://fastforwardtr...esting_rev8.pdf
http://forum.slowtwi...gi?post=2098365
Do tego dochodzi trochę innych opracowań, których nie chce mi się szukać teraz. Oczywiście wszystko rozchodzi się o drobnostki, wszakże na poziomie PRO te kilka watów w lewo czy prawo robi różnicę. Nie bez przyczyny Martin jechał na oponach, a nie szytkach w zeszłym roku i co chwilę kapcie łapał, a Cancellara cały rower ma na łożyskach ceramicznych etc.
#487 Gosc_Pająk_*
Posted 24 January 2013 - 20:57
Czy na pewno będzie pasowała przedłużka Vittori?
Swoje szytki (Vittoria) jak zakładałem na koło 50mm to też brałem właśnie te przedłużki i je się nie nakręcało tylko rozbierało wentyl w szytce, następnie przykręcało przedłużkę a na nią dopiero szedł odkręcony wentyl.
Jak oglądałem szytki Conti Sprinter to nie widziałem możliwości rozebrania wentyla, stąd moje pytanie.
Czy potrzebuję przedłużkę do szytek Continental Sprinter na kołach 38 mm?
Swoje szytki (Vittoria) jak zakładałem na koło 50mm to też brałem właśnie te przedłużki i je się nie nakręcało tylko rozbierało wentyl w szytce, następnie przykręcało przedłużkę a na nią dopiero szedł odkręcony wentyl.
Jak oglądałem szytki Conti Sprinter to nie widziałem możliwości rozebrania wentyla, stąd moje pytanie.
Czy potrzebuję przedłużkę do szytek Continental Sprinter na kołach 38 mm?
#488
Posted 24 January 2013 - 21:08
Oczywiście, że będzie pasowało. Sprintery mają rozbieralny wentyl. Wykręcasz środek, nakręcasz przedłużkę i wkręcasz środek z powrotem. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że przy 38mm standardowy wentyl będzie wystawał za mało, żeby komfortowo zakładać główkę pompki.
Edit: żebyśmy się dobrze zrozumieli. Vittoria oferuje dwa rodzaje przedłużek. Jedne, czerwone, są odpowiednie do szytek Vittorii z odkręcanym całym wentylkiem. Ja mówię o przedłużkach złotych, w kolorze wentylka, które nakręcasz na standardowy wentyl i tylko przekładasz środek.
Edit: żebyśmy się dobrze zrozumieli. Vittoria oferuje dwa rodzaje przedłużek. Jedne, czerwone, są odpowiednie do szytek Vittorii z odkręcanym całym wentylkiem. Ja mówię o przedłużkach złotych, w kolorze wentylka, które nakręcasz na standardowy wentyl i tylko przekładasz środek.
#491
Posted 29 January 2013 - 18:42
Jak chcesz przemyslowo kleic szytki, to jak najbardziej. Dla domowego uzytku raczej tubki.
#494
Posted 30 January 2013 - 11:00
Ee.. nie wystarczą?
Gruntowanie szytek, grutnowanie obręczy, warstwa na obręcze. 2 tubki to trochę mało.
Dla pewności wziąłbym 3 tubki.
Gruntowanie szytek, grutnowanie obręczy, warstwa na obręcze. 2 tubki to trochę mało.
Dla pewności wziąłbym 3 tubki.
#496
Posted 02 February 2013 - 11:52
Dwa dni temu kleiłem jakieś zwykłe tufo do moich treningowych kół przełajowych używając mastika z puchy, która mam już ponad pół roku. Klej ma się bardzo dobrze.
Contiego też zresztą mam i też nic mu nie jest.... no pomijając fakt iż jest beznadziejny :-D
Contiego też zresztą mam i też nic mu nie jest.... no pomijając fakt iż jest beznadziejny :-D
#498
Posted 02 February 2013 - 22:23
Mastik jest bardziej plastyczny i po dłuższym okresie nie twardnieje tak jak conti.
Conti zbyt szybko zaczyna się kruszyć. Takie są moje i nie tylko moje spostrzeżenia.
Conti zbyt szybko zaczyna się kruszyć. Takie są moje i nie tylko moje spostrzeżenia.
#500
Posted 17 February 2013 - 15:06
WITAM
W tym roku trenowałem na SPRINTERACH , na jakiekolwiek wyścigi się nie nadają, są bardzo wymagające jednak ich zaleta to bezawaryjność, trzymanie we wszystkich warunkach pogodowych i wysiłek znacznie większy który trzeba wsadzić do jazdy w przyzwoitych prędkościach. To jest chyba ich zaleta- przesiadając się póżniej na znacznie lżejsze i lepiej niosące szytki. Zaletą jest również ich cena.
Zestaw wyścigowy w tym roku to Veloflex-y Record / Sprinter o których nie trzeba chyba pisać.
Super niosące ale niestety na nasze drogi - jednak awaryjne, chociaż mniej awaryjne od Vitorii EVO. Super szytki ale nie na nasze wszystkie drogi.
Także jako stary ujeżdżacz Tufo w tym roku zakupiłem zestaw ELITE JET / 160g na przód i ELITE PULSE na tył / 230g.
Bardzo lubię bezawaryjność szytek TUFO, wytrzymałość na przebicia i możliwość zalania płynem uszczelniającym w przypadku kapcia. Opony nie nadają się na warunki mokre no ale kto jeżdzi w deszcz na treningach. Płyn tufo nie jest przereklamowany i zdaje swój egzamin. Nie jeden raz na maratonach pomógł mi odnieść sukces.........
Tegoroczny zakup TUFO to niby jeszcze lepsze niesienie gdyż więcej TPI niż w przypadku S3-120 TPI a tegoroczne 210 + również na warunki mokre........
Jak się spiszą - zobaczymy....
Gdyby kogoś interesowało to zdam relację po sezonie lub wcześniej.....
Jarek-LT
W tym roku trenowałem na SPRINTERACH , na jakiekolwiek wyścigi się nie nadają, są bardzo wymagające jednak ich zaleta to bezawaryjność, trzymanie we wszystkich warunkach pogodowych i wysiłek znacznie większy który trzeba wsadzić do jazdy w przyzwoitych prędkościach. To jest chyba ich zaleta- przesiadając się póżniej na znacznie lżejsze i lepiej niosące szytki. Zaletą jest również ich cena.
Zestaw wyścigowy w tym roku to Veloflex-y Record / Sprinter o których nie trzeba chyba pisać.
Super niosące ale niestety na nasze drogi - jednak awaryjne, chociaż mniej awaryjne od Vitorii EVO. Super szytki ale nie na nasze wszystkie drogi.
Także jako stary ujeżdżacz Tufo w tym roku zakupiłem zestaw ELITE JET / 160g na przód i ELITE PULSE na tył / 230g.
Bardzo lubię bezawaryjność szytek TUFO, wytrzymałość na przebicia i możliwość zalania płynem uszczelniającym w przypadku kapcia. Opony nie nadają się na warunki mokre no ale kto jeżdzi w deszcz na treningach. Płyn tufo nie jest przereklamowany i zdaje swój egzamin. Nie jeden raz na maratonach pomógł mi odnieść sukces.........
Tegoroczny zakup TUFO to niby jeszcze lepsze niesienie gdyż więcej TPI niż w przypadku S3-120 TPI a tegoroczne 210 + również na warunki mokre........
Jak się spiszą - zobaczymy....
Gdyby kogoś interesowało to zdam relację po sezonie lub wcześniej.....
Jarek-LT