Skocz do zawartości


Zdjęcie

szytki


1635 odpowiedzi w tym temacie

#61 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 01 lipiec 2009 - 06:44

kubano, ta nakretka na gwincie to jest znak , ze jestes POCZATKUJACYM kolarzem :-) To samo z kapturkiem uszczelnijacym . To tylko dla prawdziwych AMATOROW :-D

#62 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 01 lipiec 2009 - 06:54

Właśnie z tymi wentylami to jest jakoś dziwnie. W dętkach michelin da się go wkręcić natomiast w żadnej innej jakie miałem nie dało się (conti, cst, accent). W szytkach mogli zrobić odręcany. Dodam także że w michelin'ce nie był nagwintowany wentyl aby nakręcić tą chudą nakrętkę którą się dokręca do obręczy aby wentyl nie latał, przy ciśnieniu szosowym zapewne jest to zbędne.


Nakrętki i "kapturki" są dla lamerów ;-)
One do niczego nie służą, a mało tego przez taką nakrętkę można sobie wysadzić dętkę.
A jak ktoś nie potrafi nadymać dętki bez dokręconego wentyla do obręczy no to cóż.. może lepiej niech zajmie się czymś innym, a nie zabawą w "kolarza" ;-)
Sporo laików dokręca dętkę jeszcze przed włożeniem drugiej strony opony (a są i tacy którzy najpierw zakładają dętkę, a dopiero później oponę - gratulacje za pomysł - n/c).
Kiedy dętka jest dokręcona do obręczy to niestety nie da się w to miejsce włożyć poprawnie opony. Podczas pompowania następuje wielkie BUM i się zaczyna dramat, lament i wyzywanie sprzedawcy, który sprzedał "felerną" dętkę. :-)

(Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi :-P).

#63 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 01 lipiec 2009 - 07:44

Idiotyczny zawór (ten nierozbieralny). A co jak ktoś ma wysoką obręcz i chce przedłużkę nakręcić? Nakręca przedłużkę przy odkręconej końcówce zaworu. Bez sensu. Jak jest odkręcany zawór to się go usuwa i nakręca się przedłużkę zakończoną zaworem presta.
Nalewanie uszczelniacza gdy zaworu nie da sie usunąć powoduje zapaćkanie zaworu, często też nalewającego bo nie chce się wlewać za bardzo.

#64 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 01 lipiec 2009 - 08:16

Nalewanie uszczelniacza gdy zaworu nie da sie usunąć powoduje zapaćkanie zaworu, często też nalewającego bo nie chce się wlewać za bardzo.


Ja wlewałem uszczelniacz strzykawką z igłą i nic się nie upaćkało.
Szło to dosyć opornie, ale dało radę.

#65 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 01 lipiec 2009 - 08:31

jarek996, Nakręcam nakrętkę tylko kawałek i dopiero gdy nabiję tyle ile chce i wystaje jeszcze gwint to dokręcam. Nie jestem jakimś matołem co sobie dętki nie umie założyć i jakiegoś głupiego bum jak to napisał Malik nie miałem bo widzę kiedy mi opona dobrze siadła w obręczy a kiedy nie. :!: Jak sobię nakręcę nakrętkę na wentyl tą metalową nie kapturek na zawór to nie muszę się bawić i trzymać dętki przez oponę żeby mi wentyl nie latał jak jest jeszcze nie napompowana.

#66 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 01 lipiec 2009 - 09:26

[quote name="Malik"][quote]Właśnie z tymi wentylami to jest jakoś dziwnie. W dętkach michelin da się go wkręcić natomiast w żadnej innej jakie miałem nie dało się (conti, cst, accent). W szytkach mogli zrobić odręcany. Dodam także że w michelin'ce nie był nagwintowany wentyl aby nakręcić tą chudą nakrętkę którą się dokręca do obręczy aby wentyl nie latał, przy ciśnieniu szosowym zapewne jest to zbędne.[/quote]

Nakrętki i "kapturki" są dla lamerów ;-)
One do niczego nie służą, a mało tego przez taką nakrętkę można sobie wysadzić dętkę.
quote]

Przyczepie sietylko jednego zdania.
Nakrętki służą do przytrzymania dętki , aby sienie przesuwała po obreczy, dotyczy to głównie rowerów powiedzmy nie szosówek, choć w szoskach takze siezdarzało przesunięcie wentyla przy śliskiej opoasce, rtpu np. Michelin zółta twarda , śliska.

A kapturki służą jako zabezpieczenie przeciwkurzowe, błotne itd.
Każdy elemant wentyla jest potrzebny, po pierwsze estetyczny wygląd, po drugie jak kto jeżdzi czesto w błocie to wie czemu nakręca sie kapturki na wentyl.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#67 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 01 lipiec 2009 - 10:53

Właśnie z tymi wentylami to jest jakoś dziwnie. W dętkach michelin da się go wkręcić natomiast w żadnej innej jakie miałem nie dało się (conti, cst, accent). W szytkach mogli zrobić odręcany. Dodam także że w michelin'ce nie był nagwintowany wentyl aby nakręcić tą chudą nakrętkę którą się dokręca do obręczy aby wentyl nie latał, przy ciśnieniu szosowym zapewne jest to zbędne.


Nakrętki i "kapturki" są dla lamerów ;-)
One do niczego nie służą, a mało tego przez taką nakrętkę można sobie wysadzić dętkę.


Przyczepie sietylko jednego zdania.
Nakrętki służą do przytrzymania dętki , aby sienie przesuwała po obreczy, dotyczy to głównie rowerów powiedzmy nie szosówek, choć w szoskach takze siezdarzało przesunięcie wentyla przy śliskiej opoasce, rtpu np. Michelin zółta twarda , śliska.

A kapturki służą jako zabezpieczenie przeciwkurzowe, błotne itd.
Każdy elemant wentyla jest potrzebny, po pierwsze estetyczny wygląd, po drugie jak kto jeżdzi czesto w błocie to wie czemu nakręca sie kapturki na wentyl.


Dętka z oponą przesuwają się po obręczy w zasadzie tylko w jednym przypadku, kiedy jest zbyt małe ciśnienie.
Skrajne przypadki to takie o których wspominasz czyli przesuwająca się opaska. Jeśli taka opaska się przesuwa to należy ja wymienić i problem z głowy.

Kapturków nie używam od zawsze, zaliczyłem kilkadziesiąt maratonów mtb w różnych warunkach od suchych jak pieprz po mokre i błotniste i nigdy nie miałem problemów z dętkami wynikających z braku ów kapturka. ;-)

Być może taki kapturek przydałby się przy zaworze samochodowym, ale takie przecież w szosie nie występują. ;-)

#68 Marco665

Marco665
  • Użytkownik
  • 178 postów
  • SkądWarszawa / Koszalin

Napisano 01 lipiec 2009 - 11:56

To na zdjęciu to jest właśnie Vittoria Rally.

P.S: wczoraj założyłem niby nową, polską no-name dętkę do górala. Napompowałem to gówno, chcę już zakładać koło, a tu JEBUDU!! Ogólnie to ostatnie dwa dni przyniosły niezbyt ciekawy bilans - szytka (do sklejenia) i dwie dętki do śmieci... jeszcze brakuje innego rodzaju pękniętej gumy... TFU!

#69 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 01 lipiec 2009 - 19:27

Właśnie z tymi wentylami to jest jakoś dziwnie. W dętkach michelin da się go wkręcić natomiast w żadnej innej jakie miałem nie dało się (conti, cst, accent). W szytkach mogli zrobić odręcany. Dodam także że w michelin'ce nie był nagwintowany wentyl aby nakręcić tą chudą nakrętkę którą się dokręca do obręczy aby wentyl nie latał, przy ciśnieniu szosowym zapewne jest to zbędne.


Nakrętki i "kapturki" są dla lamerów ;-)
One do niczego nie służą, a mało tego przez taką nakrętkę można sobie wysadzić dętkę.


Przyczepie sietylko jednego zdania.
Nakrętki służą do przytrzymania dętki , aby sienie przesuwała po obreczy, dotyczy to głównie rowerów powiedzmy nie szosówek, choć w szoskach takze siezdarzało przesunięcie wentyla przy śliskiej opoasce, rtpu np. Michelin zółta twarda , śliska.

A kapturki służą jako zabezpieczenie przeciwkurzowe, błotne itd.
Każdy elemant wentyla jest potrzebny, po pierwsze estetyczny wygląd, po drugie jak kto jeżdzi czesto w błocie to wie czemu nakręca sie kapturki na wentyl.


Dętka z oponą przesuwają się po obręczy w zasadzie tylko w jednym przypadku, kiedy jest zbyt małe ciśnienie.
Skrajne przypadki to takie o których wspominasz czyli przesuwająca się opaska. Jeśli taka opaska się przesuwa to należy ja wymienić i problem z głowy.

Kapturków nie używam od zawsze, zaliczyłem kilkadziesiąt maratonów mtb w różnych warunkach od suchych jak pieprz po mokre i błotniste i nigdy nie miałem problemów z dętkami wynikających z braku ów kapturka. ;-)

Być może taki kapturek przydałby się przy zaworze samochodowym, ale takie przecież w szosie nie występują. ;-)


Zastanawia mnie jedna rzecz, przy zaworku samochodowym, nakrętka uszczelnia zawór. Bez nakrętki ciśnienie spadło by dużo szybciej:) z Prestą MOŻE BYĆ podobnie, ale pewien nie jestem.


#70 Marco665

Marco665
  • Użytkownik
  • 178 postów
  • SkądWarszawa / Koszalin

Napisano 02 lipiec 2009 - 11:28

Pytanie do Warszawiaków - czy ktoś z Was mógłby (nawet i odpłatnie) siknąć mi uszczelniaczem do szytki?? Zależy mi, żeby znowu się zasapać w weekend próbując dogonić imprezę ze starzyńskiego :-D

#71 eye_lip

eye_lip
  • Użytkownik
  • 84 postów
  • Skąd\\//\\//|P|R|

Napisano 03 lipiec 2009 - 16:11

Dziś po raz pierwszy przyklejałem szytki. Continental Giro.

Najgorszym i najbardziej czasochłonnym zajęciem było oczyszczenie starej obręczy z resztek kleju i gumy. Tragedia.. jedną obręcz czyściłem godzinę czasu, aby nie było ani kawałka starego kleju i gumy. Jeśli za każdym razem ma to tak wyglądać to przerzucam siena zwykłe gumy ;-) Pocieszam się, że stare szytki były na obręczach kilkanaście lat i to może dlatego.

Przyklejałem metodą opisaną w instrukcji czyli najpierw klej na obręcz, czekam 15 min., następnie klej na lekko napompowaną szytkę, klej po raz drugi na obręcz i po 10min kiedy klej podeschnie nakładam luźną szytkę na obręcz - bez pomocy brata byłoby cieżko naciągnąć, ale sie udało wspólnymi silami. Szytka całkiem prosta jest, przy wentylu jest mała górka, ale to się ułoży w czasie jazdy.

#72 thorian

thorian
  • Użytkownik
  • 858 postów
  • SkądRoztocze

Napisano 03 lipiec 2009 - 16:55

eye_lip 2 godziny to nic :-P ja obręcze czyściłem 4 dni. Nie pomagała benzyna, aceton, opalanie. Trzeba była czyścić mechanicznie papierem ściernym. Polerowałem potem już całą obręcz, ale warto było się tyle męczyć, bo efekt jest super. Wszystko to dzięki albo jak kto woli przez Dakiego, który mnie namówił, żeby te obręcze zostawić i nie zmieniać na oponki.
BTW jakiej jakości są obrecze NISI? Jakaś pożądna firma?

#73 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 03 lipiec 2009 - 17:12

Malik i Jarek - widzę, że jakaś nowa świecka tradycja się urodziła. Nie piszcie pierdół i nie róbcie poczatkującym wody z mózgu. pozdr

#74 Marco665

Marco665
  • Użytkownik
  • 178 postów
  • SkądWarszawa / Koszalin

Napisano 03 lipiec 2009 - 18:22

Co Wy za klej tam macie, że benzyna go nie rusza? U mnie po staaaarych, zasyfiałych gommitaliach było może z pół godziny roboty...

#75 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 03 lipiec 2009 - 18:45

...BTW jakiej jakości są obrecze NISI? Jakaś pożądna firma?


Z tego co się orientuje to są one dość wysokiej jakości.


#76 GrzegorzP

GrzegorzP
  • Użytkownik
  • 1130 postów
  • SkądLeszno

Napisano 03 lipiec 2009 - 18:50

A do mnie dzisiaj doszły szytki Tufo S33 Pro . Wrażenia pozytywne , na wadze -272g.

#77 rafalwspin

rafalwspin
  • Użytkownik
  • 118 postów
  • SkądUK

Napisano 04 sierpień 2009 - 19:06

Co sądzicie o opono-szytkach Tufo? To te szytki z rantem do zamontowania na normalnej obręczy. Chodzi mi o to jak mają się do "prawdziwych" szytek. Wiem, że mogę je sobie kupić, ale poznam tylko różnicę do opon.

#78 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 04 sierpień 2009 - 20:57

Główną zaletą szytek jest ich sprężystość - mam na myśli brak mułowatości opon. Tufo z klinem do mocowania w zwykłych obręczach na pewno zachowują się tak jak zwykłe opony, czyli nic specjalnego sobą nie przedstawiają.

#79 Mac

Mac
  • Użytkownik
  • 418 postów
  • SkądPuławy

Napisano 09 sierpień 2009 - 14:07

Szukam szytek do codziennej jazdy raczej rekreacyjnej, drogi często nierówne i niezbyt czyste (drobne kamyczki,szkło itp) wiec stawiam na przyzwoitą trwałość i odporność na przebicia.Masa nie jest aż tak istotna. Widzę że paru użytkowników ma więc może niech podzielą się odczuciami: zastanawiam się czy Tufo S 33 Pro dadzą radę?

#80 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 09 sierpień 2009 - 14:23

S33 uważam za najlepsze uniwersalne szytki. Na codzień używam S3 Lite 215g, które na dziurawych łódzkim drogach pokrytych żwirem od remontów ulic sprawdzają się świetnie. Na krawędzi roboczej jest kilkanaście małych nacięć (normalna sprawa), ale jeszcze nie przebiłem szytek ani raz. Są zrobione z twardej i bardzo trwałej gumy. Opory otoczenia przyzwoicie małe. Przy 7-8 atm. posłużą długo, a przy 9 atm. stają się bardzo sprężyste, dają poczucie, że jedzie się dynamicznie.
Moje S3 po przebiegu prawie 3k km wyglądają jak nowe - brak śladów zużycia bieżnika, tylko te drobne nacięcia.
Conti nie polecam bo zadziwiająco łatwo siię przebijają, tanie Vitki Giro są jednymi z gorszych szytek.
Tufo są najrozsądniejsze.



Dodaj odpowiedź