56 odpowiedzi w tym temacie

[mikroos]

Skoro tak bardzo Was przeraża wizja łażenia w butach szosowych, to dlaczego po prostu nie kupicie zwykłych SPD? Dla 99% populacji legendarna różnica w sztywności jest niewyczuwalna w dobrych butach, a komfort chodzenia w SPD jest bez porównania lepszy. No, ale jeśli ktoś bardzo potrzebuje wyglądać super pro, to badzo proszę, mnie nic do tego

[jano_3]

Dla 99% populacji legendarna różnica w sztywności jest niewyczuwalna w dobrych butach,

Ale punkt podparcia stopy na pedale jest już bardziej odczuwalny (w szosowych jest większy i wygodniejszy, parę osób pisało, że po dłuższej jeździe w SPD czuli, ból w stopie), tak samo transfer energii przez większy blok.

[jaszi]

Tak widzę się rozwodzicie na temat chodzenia w butach szosowych, a nie dalej jak wczoraj widziałem typa na mieście, który prowadził rower rozmawiając przez tel i szedł w butach po chodniku. Jakoś nie zauważyłem, żeby zbytnio się przejmował czy się popsują czy nie, a na amatora raczej nie wyglądał.

[jaszi]

Nie oceniam, nie mam też butów szosowych i przyznam, że nie wiem jak to do końca z nimi jest z własnego doświadczenia. Nie mniej udzielam się na kilku różnych forach tematycznych i zauważyłem, że prawie każde ma tendencję do przesadyzmu :-P Dlatego po przeczytaniu wątku zobaczyłem typa i pogląd trochę runął w gruzach na takim forum nożowym np. jeden twierdził, że nie powinno się mieszać gorącej herbaty nożem, bo się rozhartuje :shock: Także, najlepiej sobie uśrednić wszelkie wypowiedzi na forum i sprawdzić samemu co mam nadzieję niedługo nastąpi.

[jano_3]

i przyznam, że nie wiem jak to do końca z nimi jest z własnego doświadczenia.

To się nie wypowiadaj.

akże, najlepiej sobie uśrednić wszelkie wypowiedzi na forum i sprawdzić samemu co mam nadzieję niedługo nastąpi.

Sprawdziłem - bloki niszczą się od chodzenia. A teraz Ty sprawdź sam i dopiero później się wypowiadaj, tak jak byłeś uprzejmy napisać powyżej.

Dlatego po przeczytaniu wątku zobaczyłem typa i pogląd trochę runął w gruzach

Stwierdzasz coś na podstawie pojedynczej obserwacji?? Kiepsko.

Nikt nie mówi, że w tych butach nie da się do sklepu po picie przejść. Ale prowadzenie roweru ponad kilka kilometrów, z pewnością blokom nie służy. Chyba, że kogoś stać.

[jaszi]

To się nie wypowiadaj.

Ale to co, grozisz mi?

Sprawdziłem - bloki niszczą się od chodzenia. A teraz Ty sprawdź sam i dopiero później się wypowiadaj, tak jak byłeś uprzejmy napisać powyżej.

Na razie nie mam okazji sprawdzić, a forum jest chyba po to, żeby poczytać i się dowiedzieć. Ty sprawdziłeś, ale w samym wątku zdania też są podzielone. Miałem takie, a nie inne obserwacje więc chciałem się podzielić i skonfrontować, ale widzę, że na każdym forum tak samo. Niektórych ciśnie guma od majtek. Więcej luzu, nie przyszedłem tu po to, żeby się napinać.

[mikroos]

Dla 99% populacji legendarna różnica w sztywności jest niewyczuwalna w dobrych butach,

Ale punkt podparcia stopy na pedale jest już bardziej odczuwalny (w szosowych jest większy i wygodniejszy, parę osób pisało, że po dłuższej jeździe w SPD czuli, ból w stopie), tak samo transfer energii przez większy blok.

Ten problem rozwiązuje w ogromnej większości przypadków sztywna podeszwa buta.

[jano_3]

Ale to co, grozisz mi?

Nie tylko nie lubię jak ktoś robi wodę z mózgu innym, nie mając o czymś pojęcia.

Ten problem rozwiązuje w ogromnej większości przypadków sztywna podeszwa buta.

Podeszwa nie ma nic do punktu podparcia. Podpierasz się tylko i wyłącznie blokiem. Porównaj blok od SPD i SPD SL. A podeszwa może być z gumy od majtek.

[mikroos]

Wprost przeciwnie. Jeżeli masz dostatecznie sztywną podeszwę, to nie ma różnicy, czy stoisz na szpilce, czy na betonowej płycie, bo nacisk i tak rozchodzi się równomiernie po całej stopie.

[mikroos]

Nie będzie gorzej przenosił, skoro sztywna podeszwa to monolit, który przenosi cały nacisk stopy na jeden punkt bez uginania się - tu właśnie kłania się fizyka Oczywiście nie poczujesz tego w SH-M077, ale w butach na dobrej, dostatecznie sztywnej podeszwie jak najbardziej.

Jeżeli chodzi o trzymanie - tu zgoda, SPD jest systemem dającym znacznie więcej luzu. Z drugiej strony jeżeli ktoś myśli o spacerach w czasie wyjazdu, to w większości przypadków nie będzie to jeszcze osoba na tyle sportowo nastawiona, aby faktycznie odczuwać takie różnice, prawda? Inna sprawa, że znam wiele osób, którym ten luz nie tylko nie przeszkadza, ale wręcz pomaga, więc jest to kwestia gustu.

[mikroos]

mikroos, no o ile dysponujesz butami idealnie sztywnymi to ok, ale z tego co wiem jeszcze takie nie powstały.

O ile wyciskasz w sprincie 1200 watów, to pewnie robi to różnicę. Jeżeli spędzasz na rowerze kilka godzin tygodniowo, to nie masz realnej szansy poczuć różnicy, jeżeli nosisz dobre buty.

Gdyby nie było żadnej różnicy to producenci pewnie robili by mniejsze bloki

Gdyby produkowali sprzęt wyłącznie z myślą o użytkownikach rekreacyjnych, to pewnie właśnie tak by było. A (niestety dla użytkowników rekreacyjnych) wszystko jest podporządkowane z jednej strony pod zawodowców, a z drugiej - pod amatorów, ktorzy za wszelką cenę chcą być pro, nawet kosztem własnej wygody i zdrowego rozsądku.

w sumie im mniejszy blok tym mniejszy pedał i w sumie mniejsza masa, a jednak walczą o te milimetry powierzchni kontaktowych, żeby materiał nie miał gdzie się odkształcać.

Tu znów wracam do tematu "pro vs amatorzy". Te milimetry oczywiście mają sens, ale wtedy, kiedy rozmawiamy o butach dla Cancellary czy innego Cavendisha. Dla 99% użytkowników to naprawdę żadna różnica Nie dajmy się zwariować i nie dawajmy wciskać sobie marketingowej papki producentów

Co do luzu, to 3/4 osób (spostrzeżenia własne) które zrezygnowały z spd sl na rzecz spd nie potrafiły ustawić sobie porządnie bloków bo szkoda im było na to poświęcić czas.

To już jest osobna kwestia - swoją drogą uwielbiam takich ludzi, którzy koniecznie muszą mieć wszystko w DA albo innych XTR-ach, ale nie potrafią nawet porządnie wyregulować napędu i nie potrafią ustawić sobie pozycji na rowerze ("co tam, mostek 120 zamiast 100 mm to żadna różnica, a ten mogę okazyjnie kupić!" - znam aż za wielu takich ludzi), nie wspominając o takich podstawach jak dbanie o łańcuch. Ale przecież muszę być PRO, więc dawaj mi tutaj karbon i tytan, byle dużo!

Reszta to osoby mające problemy z kolanami, biodrami itp.

Tu akurat śmiem twierdzić, że SPD daje sporą przewagę dzięki większemu luzowi lewo-prawo (mam na myśli pochylanie całej stopy na boki, a nie tylko ruch pięty w lewo i prawo). W przypadku osób z problemami natury ortopedycznej jakiekolwiek usztywnianie pozycji nóg bez konsultacji ze specjalistą jest moim zdaniem ryzykowne, żeby nie powiedzieć wprost, że nieodpowiedzialne.


Pozdrawiam

[mikroos]

Przypominam, że Autor wątku jest osobą, która (z tego co widzę, przy czym podkreślam: nie widzę w tym niczego złego) dopiero zaczyna przygodę z "poważnym jeżdżeniem" i jestem przekonany, że (podobnie jak ogromna większość użytkowników) nie odczuje wielkiej różnicy, tym bardziej że nie widzę u Autora ambicji zawodniczych, a raczej przeważa u Niego potrzeba możliwości odbycia spaceru po zejściu z roweru. Mierzmy więc swoje siły na zamiary i szukajmy zawsze równowagi pomiędzy osiągami a komfortem, bo dla każdego ten złoty środek będzie inny.

Dla mnie EOT, bo dyskusja, choć ciekawa, powoli staje się wg mnie jałowa. Dzięki

[jano_3]

Tu akurat śmiem twierdzić, że SPD daje sporą przewagę dzięki większemu luzowi lewo-prawo (mam na myśli pochylanie całej stopy na boki

Wydaje mi się, że w żadnym systemie nie da się poruszać na boki. Nawet na zwykłej platformie nie pochylisz stopy bo będzie ona zawsze równoległe do platformy.

Przypominam, że Autor wątku jest osobą, która (z tego co widzę, przy czym podkreślam: nie widzę w tym niczego złego) dopiero zaczyna przygodę z "poważnym jeżdżeniem" i jestem przekonany, że (podobnie jak ogromna większość użytkowników) nie odczuje wielkiej różnicy,

brać zwykłe platformy i zwykłe buty, nie będzie żadnego problemu .

[Siara_iwj]

W życiu nie przywiązałbym sobie stopy do pedała. I nie obchodzi mnie jak bardzo jest to bezpieczne i że nigdy, ale to przenigdy but się nie zaklinuje podeszwą o platformę.


Już wolę się wywalić, bo zapomniałem jak się odpina SPD, cóż moja wina, niż z powodu tej jednej szansy na milion, kiedy bieżnik w podeszwie jakoś źle wejdzie w pedał i dociśnięty paskiem nie pozwoli wyjąć nogi.

[jano_3]

Siara_iwj, rzecz w czym innym przy glebie SPD się wypnie automatycznie. A z noska sama noga się nie wyjmie.