Skocz do zawartości


Zdjęcie

patent na wyjęcie sztycy z ramy


24 odpowiedzi w tym temacie

#1 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 09 październik 2012 - 11:28

Rama stalowa, sztyca karbonowa.
Wykręciłem śrubki od zacisku ( zacisk w ramie) , w miejscu śrubek rurka ładnie się rozłazi, ale niżej trzyma sztyce i za chiny nie chce puścić.
Próbuje jeździć na odkręconym zacisku - ani drgnie.

Próbowałem podlewać olejem / wd

Ma ktoś jakiś pomysł ? Podgrzać ( czym) ?

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#2 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 09 październik 2012 - 12:39

Sztyca w imadło i machasz ramą

#3 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 październik 2012 - 17:28

Osobiście zamiast kręcić ramą i ryzykować, że ją uszkodzę (czy to przez wygięcie, czy przez obicie albo odrapanie jeżeli sztyca nagle puści), wolałbym zmiażdżyć sztycę w imadle, a potem wydłubywać resztki przecinakiem. Szansy na odratowanie sztycy i tak nie widzę, a przynajmniej masz pewność, że w ten sposób chociaż ramie nie zrobisz krzywdy.

No, ale to tylko ja :)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#4 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 506 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 09 październik 2012 - 17:45

A ja jak najbardziej polecam kręcenie ramą/rowerem. Robiłem to nie raz, zawsze zapominam użyć czegokolwiek, żeby mi się nie zapiekała i delikatnych ram alu nie popsułem, sztycy karbonowej też nie. Nie wiem dlaczego rurka miałaby nie być do odratowania ani w ogóle dlaczego miałaby być uszkodzona? Zaprzeć się o coś i kręcić. Można też kręcić za siodło rwąc jednocześnie do góry, tak też robiłem, chociaż tutaj widzę możliwość popsucia siodła przy użyciu brutalnej siły co na szczęście mi się nie udało :)
Jak już się obróci i wyjdzie kawałeczek, z każdym kolejnym milimetrem będzie łatwiej.

#5 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 09 październik 2012 - 22:07

heavy_puchatek chyba nie masz racji. Przecież jak złapie imadłem sztycę to ją szlag trafi :-(

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#6 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 506 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 09 październik 2012 - 22:42

Imadła w domu nie mam więc piszę jak ja robiłem. Albo rwałem za siodło do góry kręcąc (mocno męczące i czasochłonne), albo jak akurat rozbierałem rower i miałem zestaw rama + sztyca + siodło (można po prostu wyjąc koła i też się będzie dało pobawić w ten sposób w miarę komfortowo), to odwracałem rower do góry nogami, stawałem nogami na siodle i kręciłem resztą :) Najpierw kilka obrotów i potem dało radę już ruszyć w pionie, oczywiście używając nieco (dużo) siły. Raczej nie ma przy tym jak uszkodzić ramy/sztycy, za to może nie wytrzymać to o co się zapierałem, czyli siodło. Na szczęście nic mu nigdy nie zrobiłem.

#7 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 10 październik 2012 - 06:55

@heavy_puchatek: Pomysł nienajgorszy, ale mocno zapieczonej sztycy w ten sposób nie uratujesz.

Wrócę jeszcze na moment do tematu WD40 i innych. @gres: nie wiem w jaki sposób próbowałeś podawać chemię. Jeżeli tylko od góry, to jest jeszcze opcja, aby wykręcić suport, rower postawić do góry nogami i zacząć ładować WD40 od tej strony. Podobnie możesz próbować go podać przez górną rurę (dostęp po wyjęciu widelca) oraz przez górne widełki tylnego trójkąta (o ile Twoja rama ma w tym miejscu otwory odprowadzające wodę - a większość ram metalowych ma), a najlepiej oczywiście byłoby oczywiście wykorzystać wszystkie te dojścia. Nie napisałeś dokładnie, jak podawałeś WD40, więc na wszelki wypadek zwracam uwagę na taką opcję.

#8 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 10 październik 2012 - 08:31

odwracałem rower do góry nogami

rower postawić do góry nogami

Panowie, ja rozumiem, że rower niektórzy traktują jak najbliższego członka rodziny, ale już nie personifikujmy ich tak bardzo ;-) Może poprostu 'do góry kołami'?

Co do metod radzenia sobie z zapieczoną sztycą, to już było o tym maglowane sporo:
1. http://www.forumszos...ic.php?p=197811
2. http://www.forumszos...pic.php?p=36995
3. http://www.forumrowe...em/#entry561359
4. http://www.forumrowe...a/#entry1027140

Co prawda są tu podane metody walki z zapieczoną sztycą karbonową oraz aluminiową, ale same metody i chemia użyta jest podobna.
Powodzenia!

#9 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 10 październik 2012 - 10:16

@heavy_puchatek: Pomysł nienajgorszy, ale mocno zapieczonej sztycy w ten sposób nie uratujesz.

Wrócę jeszcze na moment do tematu WD40 i innych. @gres: nie wiem w jaki sposób próbowałeś podawać chemię. Jeżeli tylko od góry, to jest jeszcze opcja, aby wykręcić suport, rower postawić do góry nogami i zacząć ładować WD40 od tej strony. Podobnie możesz próbować go podać przez górną rurę (dostęp po wyjęciu widelca) oraz przez górne widełki tylnego trójkąta (o ile Twoja rama ma w tym miejscu otwory odprowadzające wodę - a większość ram metalowych ma), a najlepiej oczywiście byłoby oczywiście wykorzystać wszystkie te dojścia. Nie napisałeś dokładnie, jak podawałeś WD40, więc na wszelki wypadek zwracam uwagę na taką opcję.


Wpadłem na to :P Postawiłem go do góry NOGAMI po czym wlałem przez dziurki od koszyczka. Wlałem również przez dziurki w tylnych widełkach ( mam tam otwory przy samej mufie górnej ( tej z siodłem)
Niestety rano stwierdziłem że aplikowanie chemi od spodu jest bez sensu gdyż wlała się ona do sztycy która przecież od dołu jest otwarta :) Chyba żeby nalać tyle chemii aby wypełniła całą sztyce + jeszcze troche :)
Kupie nafte to spróbuje.

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#10 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 postów
  • SkądKraków/Bronowice

Napisano 11 październik 2012 - 15:51

Miałem podobny problem i zrobiłem tak:
Wd-40 + cola + nafta (na przemian, na raz, byleby cały czas tam coś drążyło) i wybrałem sie na przejażdżkę z poluzowanym totalnie zaciskiem. Jezdziłem tak z tydzien i popuściło.
Imadła itd nie polecam bo jak Ci sztyca pęknie w rurze ramy to dupa zbita (a znane sa takie przypadki)

#11 bikeservice

bikeservice
  • Użytkownik
  • 201 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 październik 2012 - 16:14

1. Stare siodło na sztycę , w imadło i kręcimy ramą. Jest ryzyko ukrecenia jarzemka w sztycy
2. Można podgrzać palnikiem- do widzenia lakierze
3. Można użyć profesjonalnego penetratora np z serii Loctite- tutaj tylko kwesta wygody aplikacji
4. Jak się sztyca upierniczy to w dobrych serwsach są frezy i rozwiertaki

Pytanie na czym ci bardziej zależy- ramie czy sztycy bo zaczął bym od metody nr 1 ale dalszy dobór jest uzależniony od priorytetów ocalenia sprzętu.

#12 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 październik 2012 - 20:36

stwierdziłem że aplikowanie chemi od spodu jest bez sensu gdyż wlała się ona do sztycy która przecież od dołu jest otwarta :) Chyba żeby nalać tyle chemii aby wypełniła całą sztyce + jeszcze troche :)

Wystarczy lać z ramą ustawioną pod kątem, wtedy ścieka elegancko po ściankach ;) Możesz też wcisnąć w ramę kawałek ścierki i dopiero ją namoczyć, tak żeby powoli oddawała płyn i pozwalała mu na bieżąco przenikać do zapieczonego rejonu.

#13 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 12 październik 2012 - 08:21

narazie najlepiej sprawdza się patent - rama na boku, noga na siodełku a ręka ciągnie za rure sterową.

O dziwo jarzemko (jeszce) wytrzymuje.
Obróciło się o jakieś 50 stopni ale nadal hardocorowo ciezko

"Miałem podobny problem i zrobiłem tak:
Wd-40 + cola + nafta (na przemian, na raz, byleby cały czas tam coś drążyło) i wybrałem sie na przejażdżkę z poluzowanym totalnie zaciskiem. Jezdziłem tak z tydzien i popuściło.
Imadła itd nie polecam bo jak Ci sztyca pęknie w rurze ramy to dupa zbita (a znane sa takie pzzypadki) "

jeździłem z rozpiętym zaciskiem , bez efektu. Jak pęknie to nie taka dupa bo się weźmie brzeszczot i wzdłuż sztyce rozetnie. Niemniej wolałbym jej nie tracić.
Rama jest absolutnie z najwyższej półki.
Tylko zacisk jest "wbudowany" w rame. Wydaje mi się że ona się zacisnęła za mocno. OK rozginam zacisk ale w górnej jego części ( tam gdzie są śrubki) ale rozcięcie ramy schodzi pare cm niżej i podejrzewam ze tam na dole rozcięcia trzyma.

bikeservice chyba spróbuje z tym imadłęm będzie łątwiej niż zapieranie nogą ( stare siodło już włożone)
Podgrzewałem suszarką - podgrzewa się naprawdę mocno. Znacznie łatwiej się rozgina ale nadal nie puszcza.

Jak wspomniałem troche się ruszyło ( 50 stopni) więc jest nadzieja. Lejemy nadal , tym razem naftę. Raz od góry raz od dołu, do tego podgrzewam i próbuje kręcić . Musi wyjść nie ma bata :)

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#14 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 12 październik 2012 - 10:57

Wniosek taki, że co jakiś czas trzeba sztycę wyciągnąć i wyczyścić. pozdr

#15 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 12 październik 2012 - 13:25

rok temu byla wyjmowana :-P

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#16 Gosc_solid_crank_*

Gosc_solid_crank_*
  • Gość

Napisano 12 październik 2012 - 14:26

gres, no napisz już, że masz ją outside :lol: Nie mogę się doczekać ;-)

#17 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 12 październik 2012 - 19:11

Napisze !!! Jakies pol godz temu wyszla !! Po kilku dniach moczenia i mocowania. Wychidzi na to ze nafta najlepsza. Do tego rower do gory nogami lub na boku w siodelko wlozona dluga zabka hydrauliczna tak ze zapierala sie o podloge dociskana noga, i ciagniecie za rame.
Wczoraj obracalo sie po pare mm max, dzis juz zauwazalnie sie kręciło, az wkoncu moglem krecic ciagnac do gory
Nie wiem jak karbon mogl sie tak zapiec.
Niech ktos jeszcze sprobuje powiedziec ze karbon jest kruchy :)
Teraz korzystam z patentu z namoczona szmata - wetknieta od gory i " czysci " rame od wewn.
Jutro tam pcham sztyce alu - to sie dopiero zapiecze :)

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#18 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 12 październik 2012 - 20:00

Ja w ramie stalowej robiłem tak:
1. Rozgięcie zacisku śrubokrętem (ale z wyczuciem)
2. Długie pręty o średnicy prętów siodła zamontowane do sztycy
3. Dużo WD-40
4. Kolega trzymie rower a ja kręcę kieratem...
... u mnie się sprawdziło zacnie.

#19 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 12 październik 2012 - 20:39

Jutro tam pcham sztyce alu - to sie dopiero zapiecze :)


Wepchaj ją na jakiś smar anty-zapieczeniowy. Ja pchałem sztycę posmarowaną ŁT-43 do ramy (carbo sztyca - alu rama) i nic się nie zapiekało ani nawet nie obsuwało mimo obecności smaru.

#20 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 12 październik 2012 - 21:59

jakby fondriest był bez nóg to nie byłby mistrzem świata :P

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl




Dodaj odpowiedź