Mój Dzisiejszy Trening
#2224
Posted 30 July 2013 - 21:05
Dzisiaj 7 dyszek...wreszcie ludzka pogoda do jazdy.
Wczoraj 75km. Nie pamiętam kiedy lało się tak ze mnie po wejściu do domu. Dwie półlitrówki na trasie i było mało...stanowczo za mało
#2226
Posted 30 July 2013 - 21:45
Śr. moc: 172 W
Maks. moc: 752 W
Max Avg Power (20 min): 191 W
Normalized Power (NP): 183 W
Intensity Factor (IF): 0,891
Training Stress Score (TSS): 138,7
Work: 1.088 kJ
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#2227
Posted 30 July 2013 - 22:22
w zamian za to, całkiem mocna jazda na podjazdach, tak do przypalenia mięśni
na płaskim czill, a na 2 ściankach i kilku chopkach ogień,
średnia 31km/h i 600m up
max dst:
412 km Kraków - Warszawa (2020)
#2230
Posted 31 July 2013 - 22:17
No i skleroza nie boli - zapiąłem pas od pulsometru, ale nie przypiąłem nadajnika :oops: - szczerze mówiąc przy tego typu treningu co dziś pulsometr nie bardzo jest mi już potrzebny, to i tragedii nie było :-P
Dziś trochę więcej danych:
Dziś na ogół po płaskim - "przewyższenia" 245m
Dystans: 66,57 km
Czas: 2:13:43
Śr. prędkość: 29,9 km/h
Maks. prędkość: 59,5 km/h
Wzrost wysokości: 245 m
Kalorie: 1.353 C
Śr. moc: 169 W
Maks. moc: 800 W
Max Avg Power (20 min): 179 W
Normalized Power (NP): 175 W
Intensity Factor (IF): 0,843
Training Stress Score (TSS): 157,7
Work: 1.354 kJ
Śr. rytm pedałow.: 89 obr./min
Śr. temperatura: 21,8 °C (nie ma jak wieczorna jazda)
Pulsu nie budziet, bo nadajnika nie było :-P
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#2231
Posted 01 August 2013 - 01:25
czyli 450 km w 17h (sama jazda, z postojami od 4:55 do 1:40), 4700 m w górę,
Najpierw na Sanok i Kuźminę. Aż do Wołosatego (235 km) pchał mnie wiatr. Ostatnie 100 km z lampami.
Średnia prędkość w Sanoku 28.2/h, w Kuźminie-Wołosatem 27.6/h (odtąd wiatr przeciwny no i porządne przełęcze) w Wetlinie 26.8/h, w Jaśle 26.6/h, potem zmęczenie zaczęło narastać i ostatecznie 26.4/h.
W "Cień Prl" w Wetlinie naleśniki z serem zresetowały zmęczenie :-D
W Dukli o 21:40 najechałem na ostry metal, który rozwalił oponę. Na szczęście pod lampą, więc łatwo było zmienić dętkę, ale pół godziny mnie to kosztowało. Cenna rada pewnych bardzo znanych obecnie Ultramaratończyków "woź ze sobą kawałki opon" po trzech latach ich wożenia w końcu zaowocowała, inaczej musiałbym brata wzywać z samochodem... czyli z rekordowego dystansu byłyby nici... :->
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#2233
Posted 01 August 2013 - 06:55
#2235
Posted 01 August 2013 - 07:32
#2236
Posted 01 August 2013 - 09:27
http://app.strava.co...0071#1390060148
#2238
Posted 01 August 2013 - 11:25
4700 m w górę, "woź ze sobą kawałki opon"
prawie tyle w górę co 2 etap TDP - gratuluje wysokości i dystansu
możesz rozwinąć o co chodzi z tymi kawałkami opon?
jak nimi można naprawić uszkodzoną oponę?
vuki, szamanviking - dzięki :-)
Za rok polecę podobną trasę z Jaworem i Małą Pętlą - to będzie rzeźnia, bo tylko na odcinku Sanok-Jawor-Polańczyk-Czarna-Wołosate-Cisna-Sanok na dystansie 230 km jest 3300 m w pionie (kondor z Sanoka niedawno sprawdził). W tym roku może jeszcze uda się Tatry okrążyć, ale to zależy od czasu i od pogody.
Byle tylko nocą jakieś gwiazdy świeciły albo Księżyc, bo jak się wczoraj wieczorem zachmurzyło to wszędzie tylko ciemność - nie ma na czym oka zawiesić. Lampy w wielu gminach pogaszone po 23:00 - pozostaje gapienie w asfalt, a po paru godzinach trochę to dołuje...
Z tymi kawałkami opon to jest tak: starą oponę przed wyrzuceniem tnie się na małe kawałki (po około 5 cm) i obcina brzegi, bo inaczej nie podejdzie. W razie mocnego przecięcia opony (ale nie po całkowitym jej rozwaleniu, bo wtedy nic nie pomoże), kiedy z opony na bank wystawałaby dętka podkładam pod to miejsce kawałek opony. I działa, można jechać dalej. Jak dziurka jest mniejsza, wystarczy podłożyć kawałek dętki. W przednim kole jeżdżę tak już od początku maja - szkoda wyrzucać dobrego Continentala.
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#2239
Posted 01 August 2013 - 12:24
raczej nie, bo musiałbym dysponować ATOMOWYM przyśpieszeniem na krótkim odcinku, zeby wpiąć się miedzy grupę, a wozy techniczne startując z "chodnika". technicznie ciężko i to już mega patrtyzantka, a jakis tam szacunek mam ;-) poza tm chciałem zebrac brawa solo tylko dla siebie, cudnie było :-P p.s. miałem przygotowane numery startowe do podpięcia na koszulce, ale okazało się, że takli sam numer (55) ma Rafał Majka ;-) więc nie chciałem bydła robić koledze wywodzącemu sie z tego samego klubu.szaman nie było opcji podpiąć się pod peleton??
#2240
Posted 01 August 2013 - 13:09
Ja ostatnie 3 dni po 20-30km dziennie na spokojnie , do zobaczenia na trasie TDPA jutro
BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava