50 km, p (40 odpadłem ) zajebistego tempa z kolegami-kolarzami... 1 raz jechałem w takim peletonie i w ogóle, pierwszy raz NIE SAM. Nogi bolą jak cholera, co na to poradzić?
Mój Dzisiejszy Trening
#2283
Posted 04 August 2013 - 20:37
Grzesiu jak to co ? rylax teraz nie no, po takiej jeździe to jakis rozjazd spoojny bty sie sprzydał Nie rob tego bledu co ja zrobilem , ztyralem sie niezle , 105 km w upalach i po gorach i potem 2 dni przerwy , to potem nogi nie mozna bylo rozkrecic po tych przerwach.
a zeby nie było off topu to kiedys tam [ chyba w piatek] kibicowanie w bukowinie na tdp
wyszło cos niecale 70 km .
pare wzuconych fotek :
http://pokazywarka.pl/n0cf8m/
i we czwartek tez kibicowanie na trasie tdp [ na Łapszance ]
Sobota :
40 km rundka z 2 podjazdami w południe , nieźle słońce dawało
+ 30 km wieczorem / nocą
Dziś :
40 km , w tym podjazd na źdiar [ 1135 m] ale dzis zupelnie spokojnie , piekna pogoda
#2286
Posted 05 August 2013 - 18:06
5 godzin wytrzymalosci silowej metoda ciagla a powaznie mimo ze nadal czuje sie koszmarnie po grypie zoladkowej ktora zlapala mnie w piatek dzis postanowilem ja ostatecznie 'przepalic' i szarpnalem sie na trening MTB ktorego celem bylo 3 krotne wyjechanie na turbacz. fizycznie bylem tam w koncu 2 razy, ale jak widac z zalaczonego obrazka w praktyce plan wykonalem. 1 podjazd spoko, potem walka z zoladkiem ale potem sie cos w koncu chyba przepalilo i 3-ci raz - mimo ze generalnie lecielismy juz na ryj - czulem sie znacznie lepiej
http://app.strava.co...vities/72364023 - mapka wyszla mysle smiesznie, ale takie bylo zalozenie zeby jak najwiecej sie pokrecic od strony nowego targu, jak widac opcji jest duzo
55km
4h
2000up
#2287
Posted 05 August 2013 - 18:17
dziś w założeniu 3 x podjazd 8km pod źdiar ;]
czyli wyszło 48 km - 1200m przewyzszen, avs 23 km/h
+ dojazd 15 km [ w sumie 63 km ]
a teraz [ jak to powiedzial dawniej szaman] nogi idą na wieszak
#2291
Posted 06 August 2013 - 13:08
#2292
Posted 06 August 2013 - 13:12
25 trening z rzędu praktycznie po 2h dziennie. Może z deka przesada ale niestety mam trochę narąbane. Ostatnie dni to takie wahania formy bo raz chce się kręcić, a raz ni cholerę. Muszę jakieś witaminy nakupować bo nie czuję się najlepiej po rowerze, a chyba za dużo wypacam. Dzisiaj 61.2km czas 2:03 h
Jeszcze więcej ciśnij, w jeszcze większy gorąc, na pewno poczujesz się lepiej.
Poza Ty to jesteś szalony, ale tak powiem Ci szczerze, że nie wzbudzisz podziwu u normalnych ludzi (może u rozpalonych fanek Justina Biebera to i owszem) tym jak zażynasz swój organizm i nie masz co liczyć na okrzyki zachwytu, ze strony normalnych kolarzy
- kubens likes this
#2293
Posted 06 August 2013 - 13:14
Julkos jaki masz cel ? Przetrenowanie ?
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#2294
Posted 06 August 2013 - 13:16
:mrgreen:
#2295
Posted 06 August 2013 - 13:21
Julkos jaki masz cel ? Przetrenowanie ?
Lepszy taki niż wcale ;-)
#2297
Posted 06 August 2013 - 13:30
Już piszę, że źle się czuje, a Ty jeszcze Go popierasz?? Mądrze.
Kolega buźki nie widzi na końcu ?
A w temacie: wczoraj off, dzisiaj w planie 2h regen.
#2300
Posted 06 August 2013 - 14:09