Powrót z dyżuru na Suhorze w Gorcach do domu: 128.3 km, w górę 1260 m, w dół 1650m, średnia prędkość 28.2 km/h -najwyższa od września 2010r. :!: ale to dzięki jeździe generalnie w dół i z wiatrem w plecy ;-)
Zaliczone podjazdy od Mszany Górnej do Wilczyc, potem przełęcz Marszałka Rydza-Śmigłego, następnie Wysoka na trasie nr. 28 Limanowa-Nowy Sącz. Miałem szczęście, że po ostatnich pochmurnych dniach akurat na koniec dyżuru przypadła mi jazda powrotna w pięknym słońcu i w cieple.
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."