Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój Dzisiejszy Trening


15532 odpowiedzi w tym temacie

#661 xcracer

xcracer
  • Użytkownik
  • 391 postów
  • SkądMyszków

Napisano 27 luty 2013 - 08:37

Wysłany: Wczoraj 20:08
Dzisiaj kolejny dzień trenażera, jutro odpoczynkowo basenik ;)

2h trenażera:
HR max: 175( 87%) HR avg: 152( 76%) Kalorie: 1436(kcal)

Ps. Panowie jak u Was z czasem ? W jakich godzinach pracujecie/uczycie się ?
Bo jak tak patrzę na swoje godziny 8-16 to do końca marca trudno będzie zrobić po pracy 2h treningu na dworze bo gdzieś dopiero o 17 będę mógł wyjść na szosę. :roll:


Ja pracuję w godzinach 7:30-16:30, mam żonę, dziecko, dom na głowie ;-) . Nie wypowiadam się nigdy w tym temacie bo nie ma o czym mówić...Czasy kawalerskie, kiedy można było na trening poświęcić 30h tygodniowo już minęły i nie wrócą ;-).

Tak jak kolega jano 3 napisał wszystko to kwestia organizacji czasu i zaplanowania dnia. Dzień już jest co raz dłuższy, dasz radę :-)

#662 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 27 luty 2013 - 09:08

Panowie - poczytajcie forum xTRI - tu trzeba się dopiero gimnastykować aby wygospodarować np. 15 h tygodniowo na 3 różne dyscypliny
gdzie basen dodatkowo generuje problemy logistyczne - dojazd , godziny otwarcia itd
ja jestem na etapie 10 h tygodniowo - daje radę i rodzina nie cierpi za bardzo ;)

wszystko się da - kwestia chęci i organizacji

#663 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 27 luty 2013 - 10:31

Od kilku tygodni wstaję przed godz 6 rano i po 2 h treningu popylam w pracy, wszystko się da zrobić,wieczorem też można dokrecić

#664 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 27 luty 2013 - 10:37

Bynajmniej interwały jakie się chce można ćwiczyć, bo płaski teren. :lol:
Bynajmniej ja tak sobie to tłumaczę.


http://img.sadistic....08861a9be0b.gif


Zrozumiałeś aluzję, czy trzeba ci jaśniej?

Proszę: http://obcyjezykpols...=archive&id=315

#665 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 27 luty 2013 - 10:53

8-16 to według mnie najgorsze z możliwych godziny pracy. Ale zgodzę się, że wszystko idzie lepiej zorganizować (w mniejszym lub większym stopniu) tak aby trening zrobić (kawalerom zazdroszczę).
Ja pracuję na 3 brygady więc idzie spokojnie trenować. Z tym, że ja zorganizować się nie umiem (ale pracuję nad tym od kilku lat :-P) i mam spore problemy zawsze (obojętnie która zmiana).
Tęsknię za czasami, kiedy były 4 brygady...praca po 12 h...jak dla mnie idealnie 3 dni treningu i dzień wolny...3 dni treningu i znowu dzień wolny...gorzej było w sezonie jak w weekend chciało się jechać na wyścig a tutaj wypadała jakaś dniówka...no ale idealnie nigdy nie jest i nie będzie.

W temacie treningu. Wczoraj nic...i nic od X czasu...brakuje chęci, motywacji i czasu...wszystkie moje plany (skromne bo skromne ale jakieś były) poszły w łeb niestety...oj ciężko będzie spotkać się z kimś z forum (i nie tylko) gdzieś w Polsce...

#666 Lukasz Kwiatkowski

Lukasz Kwiatkowski
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądKlucze

Napisano 27 luty 2013 - 12:55

Właśnie ze względu na pracę od trzech tygodni nic nie kręciłem, ale było parę dni siłowni po której dzisiaj na trenażerze była odczuwalna poprawa siły i kadencji.Od przyszłego tygodnia mam nadzieję na treningi wyłącznie na świeżym powietrzu, gdyż temperatura ma znacząco wzrosnąć.
Dzisiaj 1g trenażera
AVHR 154
MAXHR 175
AVCAD 86

#667 y4recky

y4recky
  • Użytkownik
  • 46 postów
  • SkądOlkusz

Napisano 27 luty 2013 - 14:44

Łukasz ja też rano w pracy , ale jakbyś chciał coś wspólnie to codziennie (pon-pt) wyjeżdżam z domu ok 16 powrót niestety po zmroku (z lampami) ok 18. Weekendy staram się rano. Niestety jeszcze nie na szosie tylko góralem/zimówką z błotnikami (trochę za mokro).

#668 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1367 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 27 luty 2013 - 16:41

Obcinanie jabłonki, naprawa budek dla szpaków (3.5 h, drabina, piła ręczna, sekator, młotek), czyli pierwszy trening w tym roku i wszystko boliiii :mrgreen:

www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#669 rowerzysta

rowerzysta
  • Użytkownik
  • 100 postów
  • Skądfrombork

Napisano 27 luty 2013 - 18:12

Przeczytajcie jak można trenować mając na głowie rodzinę, własną firmę i może wtedy nie będziecie marudzić http://www.supermara...-treningow.html

Dzisiaj 53 km na szosie, w powietrzu czuć wiosnę

#670 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 27 luty 2013 - 19:00

Pierwsza jazda w tym roku :)
Trenażer zimą sprawił że forma teraz lepsza niż była na koniec poprzedniego sezonu :)

HR AV - 159
HR Max 175

#671 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 27 luty 2013 - 22:20

Ja za to mam najlepsze godziny pracy 6-14 ;-) żyć nie umierać. Swoją drogą mam ostatnio pewne problemy (nie fizyczne) i treningowo jest bardzo kiepsko. Ale wrócę.

#672 Tornadotwister

Tornadotwister
  • Użytkownik
  • 596 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 27 luty 2013 - 22:48

Ja czekam z wyjściem na szosę po raz 1 w tym sezonie do następnego weekendu :) Też jestem ciekaw jaka forma po przepracowaniu zimy będzie.

A teraz dalej standardowo , wczoraj siłka i spinning solo, dzisiaj siłka i spinning grupowy, nie ma śniegu i biegówek to jutro trzeba się z bieżnią zaprzyjaźnić....

BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava


#673 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 28 luty 2013 - 08:42

30 km wczoraj ;-)

#674 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 28 luty 2013 - 09:51

[quote name="jano_3"][quote]A jak będziesz miał żonę, dwójkę dzieci, dom na głowie i nadgodziny w pracy?? [/quote]

Do tego dodatkowa robota na zlecenia. Pozostają praktycznie do dyspozycji weekendy (a i to czas dzielony z rodziną) i ze dwa wieczory na treningi. Czyli na ogół po godzinie 20. Póki co - stacjonarne, ale wygląda na to, że chyba mi to wejdzie w nawyk również w późniejszym czasie bo przynosi zaskakująco dobre efekty. Jak się trochę ociepli to trzeba będzie jednak choć w sobotę/niedzielę parę godzin objętościówki robić.

Jak na razie z zaplanowanym dzisiejszym treningiem to w lutym będzie ok. 25h, czyli ok. 6h tygodniowo. Niestety, czas nie guma - rozciągnąć się nie da, spać też trzeba...

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#675 bicicleta

bicicleta
  • Użytkownik
  • 364 postów
  • SkądRadom

Napisano 28 luty 2013 - 10:51

czas nie guma - rozciągnąć się nie da,

i w temacie parafrazując nieco czas nie pyta, nie stoi, :mrgreen: więc trzeba wykorzystywać wolne chwile, które jak wiadomo zawsze są.
Zimą można nabrać systematyczności, bo wybór środków niewielki, np. trenażer czy rowerek stacjonarny dają powtarzalne warunki treningu, nie są uzależnione od pogody, pory dnia, można je robić z dokładnością co do minuty – jeśli mam kręcić przez 1 godzinę – to będę brnał przez 60 min. w tej nudzie, ocierając ryj mokrą szmatą ale ani sekundy dłużej. Do wszystkiego jednakże, można się przyzwyczaić, więc tym sposobem od grudnia mam 65 h dosyć systematycznego treningu.

#676 cnk

cnk
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Skądtarnów

Napisano 28 luty 2013 - 17:58

23 km pierwsze przetarcie szosy w tym roku:)

#677 Michal.przemysl

Michal.przemysl
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • SkądPrzemyśl

Napisano 28 luty 2013 - 18:22

Szosa 70 km, z tego 25 to wprowadzenie w obroty po zimie, na koniec godzina siatki :D

#678 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 28 luty 2013 - 19:00

I ja dziś pierwszy raz na szosie od grudnia :) .

Wszystko naszykowane wczoraj, żeby tylko wrócić z pracy, wrzucić ciuchy i na rower. Udaje mi się wyjść wcześniej z roboty. Odpalam o 16 i wychodzi słoneczko :) . Czułem się jak małe dziecko, które dostaje zabawkę (ostatnio na szosie siedziałem w grudniu). Droga sucha, jedynie w niektórych miejscach, asfalt lekko mokry, tam gdzie sucho troszkę syfu (piach). Parę razy zapomniałem się, że w SL nie jest tak łatwo się wpiąć jak w zwykłe SPD i poślizgnęła się noga na pedale. Jadę ostrożnie bo w paru miejscach dziury jak leje po bombach. Pogoda OK, mogłoby być cieplej no i wiatr dawał dzisiaj ostro. Nie chcę wracać, chcę więcej ale robi się ciemno.

Teraz trochę danych

TD 40,49km
TT 1:28:14
AV SP 27,54 km/h (w poprzednim sezonie na tych trasach dochodziło do 33km/h)
MAX 40,06km/h

av 176
hi 186

#679 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 28 luty 2013 - 20:50

60 km ;-)
szosa w około 80 - 90 % już sucha , a pogoda świetna ! :mrgreen:

#680 TomekB

TomekB
  • Użytkownik
  • 28 postów
  • SkądAugustów i Kalifornia

Napisano 28 luty 2013 - 21:27

W porownaniu do wiekszosci to daleka droga przede mna :->
W poprzedni weekend 104km, w ten znow sie szykuje na troche wiecej ;)

Przedwczoraj:

Distance: 46.54 km

Time: 2:00:32
Moving Time: 1:56:51
Avg Speed: 23.2 km/h
Avg Moving Speed: 23.9 km/h
Max Speed: 57.3 km/h

Elevation Gain: 333 m
Elevation Loss: 331 m
Min Elevation: 2 m
Max Elevation: 211 m

Avg HR: 133 bpm
Max HR: 166 bpm



Dodaj odpowiedź