Witam, dziś cieniutko z racji pół dnia zamulania przed kompem, i przy stole, przyczyna prosta - dobre pół dnia wrednej niepogody w moim regionie, wszak dziś lany poniedziałek, ale późnym popołudniem trochę jaśniej się zrobiło, nie było opcji nie wyjść na rower, bo w domu nosiło z kąta w kąt, skromny dziś rozjazd w luźnym tempie wykonany, te jakieś 50 minut machania nogami zaliczone, traska niewielka, około 20 km, ale zaliczona, i od razu inne samopoczucie gdy trochę ruchu się zażyje No i po świętach...
Mój Dzisiejszy Trening
#11102
Posted 17 April 2017 - 21:00
70km z rana, 27 avg - dawno tak lekko nie kręciłem. Zaskakująco zimno, nastawiłem się na słoneczko, ale jak tylko wyjechałem to akurat schowało się za chmurami.
https://www.strava.c...ities/945750087
- impa likes this
#11103
Posted 17 April 2017 - 22:15
Dzisiaj 112km w kilkoro, ale jakże różna jazda od tej z zeszłego tygodnia - kilku kolegów bez doświadczenia w poruszaniu się w grupie.
Nie wiadomo kiedy, a ja jestem tym uczącym :-) 112 km, AVS 30.6 km/h 650m up
https://www.strava.c...ities/946011044
- impa, kaido2, Marcin321 and 1 other like this
#11104
Posted 19 April 2017 - 17:17
nareszcie po 2 dniach pracy po 10 h wolne
fajna mocna jazda, tylko ten wiaterek....
https://www.endomond...kouts/908099107
- impa, kaido2 and Marcin321 like this
#11105
Posted 19 April 2017 - 21:26
Za zimno trochę na szosę, więc ~3h mtb dzisiaj było grane. Trochę błądzenia, nawet sporo
https://www.strava.c...ities/949296341
- impa and Marcin321 like this
#11106
Posted 20 April 2017 - 18:03
- impa, Marcin321 and phixion like this
#11107
Posted 20 April 2017 - 20:23
Jazda w grupie chyba z 8 osób. Horror. Takie jazdy sprawiają, że tracę wiarę, że będę jeszcze kiedyś w stanie jeździć jak wcześniej. Aż się chce zacząć grać w szachy ilość bomb luźno przebiła ilość z całego poprzedniego roku razem wziętego.
https://www.strava.c...ities/950598800
- astronom, impa, lukasz318 and 3 others like this
#11108
Posted 20 April 2017 - 23:11
Jazda w grupie chyba z 8 osób. Horror. Takie jazdy sprawiają, że tracę wiarę, że będę jeszcze kiedyś w stanie jeździć jak wcześniej. Aż się chce zacząć grać w szachy ilość bomb luźno przebiła ilość z całego poprzedniego roku razem wziętego.
Japier., 200W przez 2.5h i narzekasz, co mam powiedzieć ja imprezujący chyba 4-ty raz od tygodnia...
A progozy i real takie, że lepiej narty wyciągać niż rower...
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#11111
Posted 22 April 2017 - 18:09
pojechałem na rundę ale na 26 km rozpiął mi się łańcuch ;(((.
dobrze, ze braciak był w domu to podjechał i łańcuch skuliśmy ale już się wychłodziłem i tylko mnie dociągnął do domu
https://www.endomond...kouts/909888910
- impa, Marcin321 and phixion like this
#11113
Posted 23 April 2017 - 11:54
- Marcin321, phixion and Yar_Tur like this
#11114
Posted 23 April 2017 - 12:24
W tym tygodniu przez wiatr zupełnie bez szosy :-(
Środa: 57km do pracy, wracając jazda w Z3.
Czwartek: 29km do pracy, regeneracyjnie
Piątek: 29km do pracy, tak jak noga kręciła
Sobota: MTB po lesie 47km, w tym interwały 14, 15 i 20 minut na progu, albo ciut niżej
https://www.strava.c...ities/952782765
Niedziela: MTB - miało być luźno, ale wpadło trochę XC na skarpie wiślanej w Powsinie - zabawa przednia ale technika hmm, ... przemilczę - 38km
https://www.strava.c...ities/954318797
- lukasz318, phixion and jazem99 like this
#11115 Gosc_grzesiek32_*
Posted 23 April 2017 - 12:44
Załamanie pogody, śnieg itd
https://www.strava.c...ities/954207433
https://www.strava.c...ities/954319720
Potem druga jazda 30 km, 136up, 32km/h
Z jednym przyspieszeniem na asfalcie pamiętającym jeszcze czasy Bieruta
0.7 km, 2%, 46 km/h
https://www.strava.c...ities/954664709
- lukasz318, Marcin321, phixion and 2 others like this
#11116
Posted 23 April 2017 - 18:15
Szkoda było się szarpać na rowerze, dlatego 12.5 km pieszej wycieczki do lasu. Powoli tracę nadzieję na jakieś ciekawsze i dłuższe trasy w tym roku, skoro nadal widuję 91 kg na wadze...
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#11117
Posted 23 April 2017 - 19:18
wczoraj 2h przelałem po szosie
dziś szosa 2h 53km av hr 133 cal 1043
przywitalo mnie piękne słońce a pożegnał deszcz że śniegiem ale i tak wróciłem zadowolony.
- astronom, Marcin321 and Yar_Tur like this
#11118
Posted 23 April 2017 - 20:22
Po dwóch tygodniach bez roweru wreszcie udało się coś przejechać. Było zimno i wietrznie ale przynajmniej słonecznie. Umęczyłem się straszliwie, ale i tak jestem zadowolony. Mam tylko nadzieję, że pogoda się ogarnie bo nie ma jak kręcić.
Dystans: 63.08 km
Czas: 2:40:08
V śr: 23,64 km/h
V max: 48,29 km/h
Up: 390
Tętno średnie: 155
Tętno max: 180
Kalorie: 2945
https://www.strava.c...ities/954249950
- phixion likes this
#11119 Gosc_marvelo_*
Posted 23 April 2017 - 22:13
przywitalo mnie piękne słońce a pożegnał deszcz że śniegiem ale i tak wróciłem zadowolony.
Dziś miałem to samo. Gdy wyjeżdżałem, świeciło słońce, trochę wiało, ale temperatura około 8 st.C nie zapowiadała aż takiego załamania pogody. Nagle w przeciągu kilkunastu minut zrobiła się prawdziwa zima. W życiu bym się nie spodziewał, że prawie odmrożę sobie palce u rąk pod koniec kwietnia (a miałem rękawiczki z długimi palcami). Deszcz ze śniegiem, silny wiatr i temperatura 3 st. spowodowały, że ostatnie pół godziny to była walka o życie, straciłem prawie całkowicie czucie w rękach i powoli traciłem w nogach. Chyba nigdy tak nie zmarzłem na rowerze, nawet w zimie.
Kiedy w końcu przyjdzie ta wiosna?
Rower: szosa z prostą kierownicą.
DST: 47 km
Vśr: 26.4 km/h
- lukasz318 and Marcin321 like this
#11120
Posted 24 April 2017 - 11:44
W kwietniu i maju takie sytuacje pogodowe to norma, przyzwyczaiły mnie do tego poprzednie lata.
Wiem, że to się może wydać nienormalne, ale wczorajsze gradowanie było piękne, ciemno, waliło z boku sporymi drażetkami, a morda się cieszyła jak u łowców tornad. Jedyna zła rzecz, to awaria telefonu na 124-tym kilometrze.
Skoro tygodniowo wychodzi średnio tysiak funjazdy to suma sumarum - no jest pogoda
- sts and Yar_Tur like this
CykloOpole !!!