Witam, wczoraj 108 km avs 27,2 km/h, dziś miał być lajtowy rozjazd no i nici, bo dziś wieje strasznie, przewróciła mi się szosa na ramie ze stali cr-mo czyli nie taka lekka oparta o drzewo gdy na chwilkę się zatrzymałem na kęs słodkiego, podczas jazdy wiatr boczny z kolei trochę spychał rower, pierwsze 20 km trasy pod wiatr czołowy ostatnie 13 km też pod wiatr choć już nie całkiem w mordęwind, rezultat dziś: 53 km avs 25,8 km/h zaledwie nawet dość szybka jazda z wiatrem przez część trasy niewiele pomogła, ale to nic, "trening" zaliczony
Mój Dzisiejszy Trening
#11142
Napisano 01 maj 2017 - 18:27
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- big75, Marcin321, stryjek i 2 innych osób lubią to
#11143
Napisano 02 maj 2017 - 06:56
Dziś: 108,8 km i 1688m+gleba na jednym z zjazdów przy ok 64km/h
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Mam nadzieję, że nic się nie stało.
Zaczynam wymiękać (wiatr codziennie >5m/s).
Niedziela 80km avg-28km/h, poniedziałek już tylko 51km i avg-27km/h.
- impa i Marcin321 lubią to
#11144
Napisano 02 maj 2017 - 07:39
- impa, Marcin321 i Yar_Tur lubią to
#11145
Napisano 02 maj 2017 - 12:30
Wczorajszy dzień spędzony w parku iluzji z dzieciakami i znajomymi. Żony z dziećmi powrót samochodami, tatusiowie na rowerach.
109km, av 28.7, hr 134
https://www.strava.c...ities/966467176
Było wszystko, drogi leśne, drogi polne, kocie łby, asfalty bez asfaltu, asfalty jak stół, czasówka za Osieckiem, kilka finish-y w trupa. Generalnie dobra zabawa, do tego w miarę ciepło i wiatr sprzyjał.
- impa i jazem99 lubią to
#11146
Napisano 02 maj 2017 - 17:47
Dzisiaj:
Przysiad ze sztangą - 20 kg x10, 40 x 5, 60 x 5, 70 x5, 80 x 5, 90 x 5, 100 x 5, 100 x 6
Przysiad pauzowany - 80 kg x 3
Wyciskanie sztangi stojąc - 15kg x 10, 25 x 6, 31 x 5, 40 x 3, 45 x 8, 40 x 7, 35 x 8
Podciąganie na drążku - ciężar ciała x 6, +7kg x 8, 8, 7
Pompki na poręczach - ciężar ciała x 10, +10 kg x 8, +20 kg x 9,9,9
Brzuch
Deska (plank) +15 kg x 35 sekund, +30 kg x 65 sek.
- impa lubi to
#11147
Napisano 02 maj 2017 - 23:58
@cyklo Ziutek jest ok-wyladowalem na szczęście w rowie/na trawie
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- impa, freak78, Marcin321 i 3 innych osób lubią to
#11149
Napisano 03 maj 2017 - 13:11
Poniedziałek dystans 68,9 km, tempo 29,8 km/h , dziś 65,8 tempo 30,8. Wiatrzysko w centrum nic nie odpuszcza.
@impa - widzę,że twój Giant nie ma z Tobą lekkiego życia ( dystans + warunki). He,he.
- impa lubi to
#11150
Napisano 03 maj 2017 - 13:27
po 2 dniach w pracy po 10h dzisiaj nareszcie wolne i fajna trasa wpadła
https://www.endomond...kouts/916074993
- impa lubi to
#11151
Napisano 03 maj 2017 - 15:48
Witam, wróciłem właśnie z treningu, i testu roweru po przekulkowaniu suportu, wreszcie nic nie strzela, nie chrupie, bo ostatnio zmieliłem kilka kulek, dziś wszystko cyka i toczy się miodzio bez żadnych luzów, na początek niedaleko trasa 50 km, i chciałem pójść na łatwiznę, i pojechać z wiatrem, w ramach testu rowerka, co by za ciężko na początek się nie jechało... Niestety źle skalkulowałem kierunek wiatru, bo jedną ze swoich pętelek chciałem pojechać inaczej, ale znowu inaczej wieje, biednemu zawsze wiatr w oczy, nie ma na łatwiznę hi hi, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, obserwuję wreszcie delikatne postępy, potrafię szybciej jechać pod wiatr i dłużej go znosić z zadaną prędkością niż jeszcze kilka tygodni temu... Te postępy są również zasługą tego, że wreszcie ustawiłem sobie kilka tygodni temu siodło tak wysoko jak ma być, wcześniej miałem okazało się za wysoko, niby się lekko i fajnie kręciło, ale się irytowałem ostatnio, czemu po 100 km na przykład bolą mnie mięśnie pleców po jednej, lub drugiej stronie, i w ogóle bolały kolana jak chciałem jechać mocniej, teraz siodło jest niżej, a każdy milimetr ma znaczenie, i mięśnie zaczęły inaczej pracować pod innymi kątami, i stąd również te delikatne, ale postępy, efektywność wzrosła i już nic nie boli...
To takie moje spostrzeżenia z treningów, niby to jest oczywiste, ale w takim razie ja jeździłem przez długi czas nieefektywnie, i być może część osób tak robi, nie zdając sobie z tego sprawy bo też nie zawsze od razu musi wszystko boleć...
A więc dziś 50 km i tempo 29,2 km/h
- impa i jazem99 lubią to
#11152 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 03 maj 2017 - 19:24
- impa, Marcin321 i jazem99 lubią to
#11153
Napisano 03 maj 2017 - 20:18
Dziś: 129,3 km i 2267m
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- Marcin321, stryjek i jazem99 lubią to
#11156
Napisano 05 maj 2017 - 09:15
Hm.. a dziwiłem się jak koledzy mi powiedzieli że garmin zaniża przewyższenia w górach-bo przecież "mój" zawszę pokazuję dobrze No i uświadomiłem sobię wczoraj że jednak byłem w błędzie cały czas,podczas zjazdu w dół ok 200m garmin może z 20m "odjął" mi z wysokości xD
Cisnę pod górę ok 10 minut a tu jeszcze metry lecą w dół
Nie wiem na ile pogoda robi swoje (wysoka wilgotność/deszcz i temp.) ale korektę jednak będzie trzeba robić-bo wczoraj 400m mi ucięło
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- stryjek i jazem99 lubią to
#11158
Napisano 05 maj 2017 - 13:43
Dzisiaj 65,5 km ; czas 2:03:37 ; V avg 31,8 km/h ; Up 217m
Zaświeciło upragnione słoneczko Wreszcie fajna jazda w krótkich spodenkach i koszulce na długi rękaw.Zabrałem tylko jeden bidon i końcówka szła na sucho
@impa
w moich rejonach żeby zrobić ok. 2000 m Up musiałbym z 500 km zrobić - masakra
- impa i stryjek lubią to
#11160
Napisano 05 maj 2017 - 15:35
Witam, u mnie dziś niewiele, bo niecałe 30 km, ale - dla odmiany na MTB po lesie, i też na MTB można w lesie pociskać 35 - 40 km/h po mokrych drogach leśnych, na zjazdach nawet sporo szybciej, na asfalcie pocisnąć pod 50 km/h tylko w terenie jest to bardziej męczące niż szosówką po asfalcie - to takie interwały i o to chodzi he he, na szosie będę silniejszy
- impa, stryjek i jazem99 lubią to