Wczoraj po południu z jednym 7-kilometrowym mocnym akcentem.
Dystans: 51,07
Czas: 1:54:48
V średnia: 26,69 km/h
V max: 47,13 km/h
Up: 293m
Tętno średnie: 149
Tętno max: 176
Kalorie: 1993
https://www.strava.c...ties/1085044266
Napisano 16 lipiec 2017 - 06:51
Wczoraj po południu z jednym 7-kilometrowym mocnym akcentem.
Dystans: 51,07
Czas: 1:54:48
V średnia: 26,69 km/h
V max: 47,13 km/h
Up: 293m
Tętno średnie: 149
Tętno max: 176
Kalorie: 1993
https://www.strava.c...ties/1085044266
Napisano 16 lipiec 2017 - 14:34
Napisano 16 lipiec 2017 - 19:24
CykloOpole !!!
Napisano 16 lipiec 2017 - 21:37
Napisano 16 lipiec 2017 - 21:55
W tygodniu:
poniedziałek, środa i piątek malutkie przebieżki - około 4km w tempie około 5,16 min/km
Dziś wycieczka z kolegą
43km
1h35min
27,2 km/h
mało czasu cholerka - robię co mogę...
Małymi krokami uparcie do celu...
Dd 7 lutego 2017r szczęśliwy tatuś
Napisano 16 lipiec 2017 - 22:11
Trochę pionowej (1523m) "męczarni" w pobliżu (71.25km) domu, powolnej (20.5/h) rzecz jasna
www.strava.com/activities/1086758710
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
Napisano 17 lipiec 2017 - 09:10
Zales, ja incydentalnie jestem cały drugi tydzień na 12h od godz. 6 do 18, a trasa dom-praca to 1 h. Czasu brak. Nie poddawaj się.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Staram się nie poddawać - problem polega na tym że zmiany mam różne, do tego 5-cio miesięczne maleństwo w domu ;-) i zawsze jest coś do zrobienia :-)
Małymi krokami uparcie do celu...
Dd 7 lutego 2017r szczęśliwy tatuś
Napisano 17 lipiec 2017 - 10:03
Napisano 17 lipiec 2017 - 12:10
Napisano 17 lipiec 2017 - 16:17
Napisano 17 lipiec 2017 - 18:16
W sobotę odpoczynek, więc w niedzielę musiało wpaść coś większego.
Dwie pętle po 70km. Jedna na spokojnie ze średnią 31km/h, drugą docisnąłem nogę i średnia 33,5km/h. Jednak ostatnie 15km z 70km pętli było arcytrudne do przejechania. Noga już nie podawała. Momentami szło 25km/h a po chwili jak trochę siły wróciło wskoczyło do 40km/h. Jednak kontuzja w sezonie potrafi zaprzepaścić sporo.
Ale liczę, że noga wróci, bo w końcu na urlop z rowerkiem w góry, więc będzie ciężko
Napisano 17 lipiec 2017 - 22:17
Dziś: 107,9 ze średnią 28,6 km/h
Napisano 17 lipiec 2017 - 22:39
Napisano 18 lipiec 2017 - 18:00