Mój Dzisiejszy Trening
#13666
Napisano 08 październik 2019 - 13:28
Ostatni nie zjeżdżałem do Szczyrku z Salmopolu... jest tam jakiś remont tej fatalnej nawierzchni?
Tak, na razie zfrezowali asfalt na długim odcinku i zjazd tamtędy po tej "tarce" nie ma nic wspólnego z przyjemnością. Nie polecam, chyba że na MTB
- dywyn lubi to
#13672
Napisano 08 październik 2019 - 14:23
Jasne, że byłem Łysej. By uściśli marzy mi się podjazd, który jest oddalony o mniej niż jedną godzinę drogi od domu. W okolicy, jest jeszcze kilka niezłych podjazdów jak np Smrekovica 8km 10% https://www.strava.c...egments/2407323 czy Martinske hole 13,8 km 7% https://www.strava.c...egments/9868493(asfalt tragedia). Ale to nie Polska.
#13674
Napisano 08 październik 2019 - 16:44
Niedawno przekroczyłem 300. Niewiele, ale i tak muszę się nieźle nakombinować, żeby wygospodarować choćby tyle :/ Takie życie, jak się ma rodzinę, pracę, dom...
Dałoby się więcej, ale czasem po prostu brakuje sił albo chęci, bo odpocząć też kiedyś trzeba
#13676 Gosc_tobo_*
Napisano 08 październik 2019 - 16:53
Niedawno przekroczyłem 300. Niewiele, ale i tak muszę się nieźle nakombinować, żeby wygospodarować choćby tyle :/ Takie życie, jak się ma rodzinę, pracę, dom...
Dałoby się więcej, ale czasem po prostu brakuje sił albo chęci, bo odpocząć też kiedyś trzeba
300 w 9 miesięcy... To więcej niż sporo
#13677
Napisano 08 październik 2019 - 19:25
Trening 45.
Dystans: 23,15 km..
Czas: 1:01 h
40 min jazdy i złapał mnie mocny deszcz.. Szkoda, że nie kupiłem nogawek przeciwdeszczowych.. Trzeba było wrócić do domu, bo zimno w nogi i kolana się zrobiło. Ale cieszę się, że chociaż chwilę udało się pokręcić.
#13678 Gosc_beskidbike600_*
Napisano 09 październik 2019 - 08:43
Czyli w 5 dni miałem tylko jedna godzinna przejażdżkę na mrozie 😃
#13679 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 10 październik 2019 - 15:42
#13680 Gosc_beskidbike600_*
Napisano 10 październik 2019 - 17:56
DRAMAT. Wiedziałem że tak będzie po przeziebieniu i leżeniu kilka dni ale nie wiedziałem że aż tak, kompletnie zamulone ospale nogi, i bardzo bolace uda całą droge. Jutro powinno być dużo lepiej. Ale te pierwsze treningi po przerwie to zawsze horror😰 a Kocierz czeka... Kocierzanki też
https://www.strava.c...ties/2777726213
Po przeniesieniu Garmina ponownie na mostek całkowicie ustały problemy z przerwami łączności z miernikiem które zaczely występować odkąd założyłem długi uchwyt garmina na kierownice. Momentami prawie nie miałem wykresów(choć na garminie moc sie zgadzala dane przychodziły z opoznieniem kilka sekundowym, ale moce okrążenia i całego treningu były poprawne choć na bieżąco pokazywalo często z 3s 0 by dopiero po chwili przyszły dane to samo z 30s jechałem na przykład 400 pokazywalo 250 dopiero po kilku s polaczylo i przyszły dane. Pod koniec jednak wszystkie dane byly prawidlowe z lapsa i treningu) na stravie jednak znikaly bezpowrotnie i jechalem tempowki po 350w a na stravie 150 i wykres wygladal jak bym krecil raz na pol minuty po jeden obrót, po ustawieniu garmina pod kątem w dół problemy częściowo ustały, pojawiały sie sporadyczne dziury w wykresach(choć nierzadko gdy szedłem w trupa a tu moc na power curve obniżona o np 2-10w no ale już nie 100-200) na maksymalnie kilka sekund i rzadko. jednak widoczność była zła bo licznika prawie nie było widać. Teraz już nie przerywa połączenia nawet na pół sekundy.