15534 odpowiedzi w tym temacie

[Koniunl]

Koniunl , czy w Holandii można jeżdzic - trenować po drogach dla samochodów jak jest ścieżka dla rowerzystów.
Mam na uwadze drogi poza miastem i chodzi mi o trening prawdziwych kolarzy . ( a
nie typowych rowerzystów)

Nie, jeśli jest droga rowerowa to zgodnie z przepisami trzeba sie jej trzymać. O ile mi wiadomo trening w grupach jest dopuszczony na jezdni w Belgii. W Holandii są prowadzone na ten temat rozmowy, bo ze względu na popularność kolarstwa, zwykli rowerzyści czuja się na drogach rowerowych zagrożeni.

W praktyce to nie problem, poza terenem zabudowanym są tu zazwyczaj szerokie drogi rowerowe albo wiejskie dróżki po których mozna wygodnie śmigać.

[bicicleta]

75 minut cyclocrossu, dzisiaj agrawki głównie i kilka stromych podbiegów z rowerem na ramieniu.

[drm]

Wczoraj 130 km (byłoby więcej ale obiecałem żonie, że wrócę przed 13:00), dzisiaj 105 km a za moment rekraacja z żoną czyli 15 km tempem żółwia

[Ultek]

Grupa, total:

DST 107,67 km

TM 3:35:42

AVS 29,95 km/h

Vmax 47,11 km/h

AVCAD 78 rpm

AVHR 137 bpm

HRmax 191 bpm

Kcal 2266

ODO 13441 km

Godz. 10 - 14, temp. 15ºC

[Ultek]

Total, to czas łącznie z dojazdem na miejsce zbiórki grupy i powrót do domu. Nie wyzerowałem licznika na odprawie, dlatego podaję wszystko do kupy.

[jano_3]

TD 51,15km

Tt 1:37:23

AV 31,52km/h

max 44,3km/h

 

av 175

max 186

[Koniunl]

Dzisiaj się masakrycznie zmordowałem - 189 km @ 5:50. A miałem w tym roku zacząć treningi z głową, spokojnie budować bazę . Czas i dystans brutto z dojazdem z i do domu (30km).

Była mocna grupa - 8 osób i potworny wiatr. Średnia nie przedstawia poziomu zaangażowania, w takich wypadkach naprawdę przydałoby sie mieć pomiar mocy bo jak pod wiatr poszedł ogień i 33 km/h, to po raz pierwszy w życiu miałem ochotę zawrócić i z podkulonym ogonem jechać do domu .

https://www.strava.c...ities/214711275

[łukasz80]

https://picasaweb.go...204434734756498

[Ultek]

Dzisiaj było 12 kolarzy, ale w ub. Niedzielę zebrało się 17 chłopa. Był to rekord frekwencji. W sezonie tylu ludzi nie przyjeżdżało na ustawkę.

[Red Bull]

Nie, jeśli jest droga rowerowa to zgodnie z przepisami trzeba sie jej trzymać. O ile mi wiadomo trening w grupach jest dopuszczony na jezdni w Belgii. W Holandii są prowadzone na ten temat rozmowy, bo ze względu na popularność kolarstwa, zwykli rowerzyści czuja się na drogach rowerowych zagrożeni.

W praktyce to nie problem, poza terenem zabudowanym są tu zazwyczaj szerokie drogi rowerowe albo wiejskie dróżki po których mozna wygodnie śmigać.

 

A zwykli rowerzyści nie przeszkadzają , bo u nas w kraju  nie da się jezdzic po scieżkach predkościami powyżej 25 km/h. W Polsce scieżki to tortury i mękki .

[Koniunl]

A zwykli rowerzyści nie przeszkadzają , bo u nas w kraju nie da się jezdzic po scieżkach predkościami powyżej 25 km/h. W Polsce scieżki to tortury i mękki .

Pewnie, że przeszkadzają. I to bardziej niż w Polsce, bo jest ich dużo więcej. Po pierwsze, jedzie się tak jak pisze Voltek - planując trasę odpowiednio. Po drugie, przepisy tez można łamać , w grupach do 5 osób tego jeszcze nie widziałem, ale np. dzisiaj w ośmiu jechaliśmy parę razy jezdnią bo tak było wygodniej, kilka razy nas otrąbiono, słusznie.

A gdy już nie ma możliwości ucieczki przed ścieżką rowerową i dużym ruchem na niej, to zawsze przydaje się donośny dzwonek - spora grupka może narobić mnóstwo hałasu i 99% zwykłych rowerzystów ucieka na prawo.

Nie chcę robić dużego offtopa w tym temacie, ale problemy w jeździe treningowej są w Holandii paradoksalnie większe niż w Polsce, właśnie przez natężenie rowerzystów na ścieżkach. Do tego e-rowery są szalenie popularne wsrod emerytów, jeżdżą stadami, rozwijają oni na tych maszynach zawrotne 25-28 km/h i czasem nie przyjmują do wiadomości, że ktoś może chcieć ich wyprzedzić.

Obejrzyj sobie mój dzisiejszy trening w powiększeniu - te nagłe zmiany prędkości to momenty, kiedy właśnie trzeba było zwolnić i przyspieszać. Daje w kość bardziej, niż stabilna jazda z wysoką prędkością.

[Maitre]

Dzisiaj było 12 kolarzy, ale w ub. Niedzielę zebrało się 17 chłopa. Był to rekord frekwencji. W sezonie tylu ludzi nie przyjeżdżało na ustawkę.

A gdzie macie zbiórki? Bo zdaje się, że jesteś z moich okolic.

[Ultek]

Tychy, koło hotelu "Piramida", na Paprocanach, w każdą Niedzielę i Święto. Od jesieni do lata, zbiórka o godzinie 11.00. W lecie o 10, a w porze dużych upałów, spotkania o 9.00. To jednak kawałek od Bielska, ale często jedziemy w Twoje okolice. Kozy, Kobiernice, Żar i Podbeskidzie.

[d.m.]

Tychy, koło hotelu "Piramida", na Paprocanach, w każdą Niedzielę i Święto. Od jesieni do lata, zbiórka o godzinie 11.00. W lecie o 10, a w porze dużych upałów, spotkania o 9.00. To jednak kawałek od Bielska, ale często jedziemy w Twoje okolice. Kozy, Kobiernice, Żar i Podbeskidzie.

Ultek, pozdrowienia, niech zadrapania się szybko goją.

Załapałem się trochę przypadkiem na tę zbiórkę i oceniam bardzo pozytywnie