Po pięciu kilometrach zaczęła się lekka mżawka i temperatura spadła z 19 do 16 stopni. Od dwudziestego kilometra przestało kropić i zaczęło robić się cieplej..Od połowy mocno wiało.
Od 20 do 85 km mżawka. Po 40km zacząłem się mocno zastanawiać czy nie zrobić odwrotu, ale ostatecznie założyłem kurtkę przeciwdeszczową, do tego sporo jeździłem w lesie więc nie było tragedii.
Test zaawansowania tras serwisowych przy nowym odcinku S7. Najważniejszy odcinek z perspektywy szosowego wyjazdu z miasta już niemal gotowy (Baletowa w Waw - Szczaki). Zostało ~500m szutru, ale tak idealnego że spokojnie można by tam puścić peleton.