Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sport "wyczynowy" a problemy zdrowotne.


50 odpowiedzi w tym temacie

#1 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 01 styczeń 2013 - 19:41

Hey!
Witam wszystkich na forum, właśnie się zarejestrowałem. Mam 20 lat. Trenuję kolarstwo od 4 lat. Z czego przez ostatnie 2 lata to właśnie ten sport jest ponad wszystko. W 2011 zacząłem mieć lepsze wyniki i regularnie stawałem na podium różnych wyścigów kolarskich. Nie ukrywam, że ten sport stał się dla mnie wszystkim.
Jednak od roku 2012 moja przeszłość zdrowotna(całe życie przed zaczęciem kolarstwa to ciągle problemy zdrowotne) dała o sobie znać i nie chce odpuścić. Zrobiłem sobie specjalną przerwę rozluźniających treningów blisko 2 miesięczną po nieudanym sezonie, lecz z dnia na dzień jest co raz gorzej i nic nie pomogło.

Piszę do was, gdyż chciałbym się poradzić, czy ktoś z z tego forum ma również problemy ze swoim zdrowiem, a nie rezygnuje i startuje dalej na zawodach trenując ten sport bardziej "wyczynowo" niż amatorsko. Jeżeli tak to miło było by abyscie dali mi jakieś wskazówki co zrobić aby pogodzić choroby i przyjmowanie tych syfiastych leków z trenowaniem i startowaniem na zawodach.
Za wszelkie propozycje bardzo serdecznie dziękuję.

1) Serce
Moje problemy to głównie serce. Regularnie je badałem. Na poczatku przygody z kolarstwem (2009rok) miałem niedomykalność zastawki mitralnej III stopnia a także trojdzielnej III stopnia. Dodatkowo w badaniu echa przezprzełykowego wykryto mały otwór PFO. Oczywiscie mialem zabronione trenowanie, lecz czułem się dobrze a forma rosła więc nie zaprzestałem. Mineły 2 lata i sprawa się pogorszyła. Aktualnie czasie treningów mam blisko 20-30 jednostek tętna więcej niż np rok temu przy tym samym obciazeniu. Forma spadała znacznie. Kiedyś moje hr spoczynkowe to było 48, teraz 64. Od pazdziernika dostaje: leki rozrzedzające krew, betablokery, oraz leki na niewydolność krążeniową.

I tu zaczynają się schody, bo np jak rano chce sobie wykonać test ortostatyczny to wychodza głupoty. Leżąc mam np 65, a wstanę mam 140 (a wstaje powoli), na podjazdach jak mam wyższe tetno to odcina mi słuch i zazwyczaj robi mi się ciemno już przy 180tętna.
-Wiec czy macie może jakieś propozycje jak zamienić test ortostatyczny na jakiś inny test aby ocenić czy organizm jest zmęczony? Przecież aby była forma trzeba wiedzieć czy są pozytywne efekty treningu.
-czy znacie może jakieś naturalne sposoby na wzmocnienie serca, tak aby nie przyjmować tyle tych leków?
-czy ktoś z was spotkał się z dusznościami po treningu które czasami nie pozwalają zasnąć? Są to dusznosci spowodowane tętnem. Po treningu jak lezę tętno mam prawie takie same jak bym robil bazę tlenową, a oddycham powoli i wtedy po prostu klatka piersiowa boli i jest mega duszno, czasami nawet trzeba pół nocy przeczekać aby pusciło.
Czy ktoś się z tym spotkał i zna jakieś domowe - KOLARSKIE - sposoby? Nie ukrywam, że spanie w pozycji siedzacej nie jest wygodne..

2) Jelita.
Mam wykrytą chorobę Leśniowskiego-Crohna. W moim przypadku nie jest ona uciążliwa. Trzymam się diety, jem takie "gorące papki" i jakos idzie. Lecz niestety muszę okresowo przyjmować sterydy przeciwzapalne które przy okazji nieźle wyniszczają mieśnie i zamiast rosnąć to się maleją ^^

-Czy prócz suplementów diety, duzym dawkom wit. C a także posiłkom zawierających wszelkiego rodzaju aminokwasy można w takim sporcie jakim jest Kolarstwo, zapobiec katabolizmowi i zniwelować działanie tego syfu(te sterydy opierają się głownie na kortyzolu)? ? Oczywiscie mówię tu o legalnych sposobach.

3) Alergia i astma oskrzelowa
Czy leki przeciwhistaminowe oraz wziewne sterydy astmatyczne moga mięć negatywny wpływ na predyspozycje? Na własnym przykładzie zauważyłem, że np po niektórych lekach astmatycznych szybciej się zakwaszam, a po lekach przeciwhistaminowych łapie łatwiej infekcję. Lecz to tylko moja własna obserwacja. Raczej te choroby nie gryzą sie z kolarstwem??

Dziękuję i pozdrawiam!!

#2 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 01 styczeń 2013 - 20:04

Problemy zdrowotne nie są równe problemom zdrowotnym, więc zupełnie bezprzedmiotowe będzie ich porównywanie. Skoro jeden lekarz zakazał Ci treningu to idź do drugiego, jeśli drugi zakaże, idź do trzeciego. Ale gdy trzeci zabroni, to zastanów się poważnie, bo życie ma się tylko jedno.

#3 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 01 styczeń 2013 - 20:45

Dlatego też wymieniłem tylko te problemy zdrowotne które mi przeszkadzają jako tako w kolarstwie. Myślałem, że jest ktoś jeszcze na forum kto boryka się z jakimis podobnymi chorobami i udzieli jakichś własnych wskazówek i obserwacji.
Z tymi lekarzami to w ogóle paradoks, bylem w tym roku kilka razy w szpitalu i co bym nie wpadł na jakiegoś lekarza to zawsze kategorycznie zabraniają nawet rekreacyjnych wycieczek. Polecają miłą lekturę i odpoczynek przed telewizorem. Bylem też u prywatnego, podobno wielce specjalisty kardiologa to polecił mi hobby - modelarstwo, a zabronił nawet tańczenia czy szybszego marszu. No ludzie! Ja mam 20lat, a nie 75! Dlatego opinią lekarzy już od wielu lat sie w ogole nie przejmuję.

#4 erico329

erico329
  • Użytkownik
  • 419 postów
  • SkądWielkopolska

Napisano 01 styczeń 2013 - 20:57

Jakie leki na astme miales na mysli? Mozesz rozwinac ta wypowiedz? Bo tez jestem troche w tym temacie,, Odczulania i te sprawy.

#5 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 01 styczeń 2013 - 21:11

Leki które w skladzie mają salbutamol doustny i salmeterol do miejscowy(inhalator wziewny, taki dysk) w moim przypadku obniżały próg 4 mmol/l o kilka jednostek w dół. Potwierdzało się to i na zawodach i także na treningach itp. Oczywiście brałem pod uwage wszystkie czynniki, dieta w tych przypadkach zawsze była taka sama. Niestety więc osoby które chcą się nielegalnie szprycować salbutamolem w celu zbicia wagi czy nie wiem czego tam jeszcze ostrzegam przed tym. Nie wiem jak było by w przypadku salbutamolu wziewnego(np Ventolin), ale sądze ze tez mogło by mieć wpływ na tętno i zakwaszenie organizmu.

Jeżeli chodzi o alergie.. hmm.. leki przeciwhistaminowe to miałem na myśli proste leki które w składzie mają feksofenadyne oraz hydroksyzynę. Zauważyłem, że zmniejszają odporność podobnie jak np przeciwzapalny prednison. Pewnie dlatego zaleca się branie na wieczór lub przed snem.

Edit: aha no i zauważyłem także, że stosując okresowo flutikazon(wziewny) czesciej bolały mnie płuca w trakcie treningów, ale w tym przypadku nie przykładałem do tego wiekszej uwagi..

#6 erico329

erico329
  • Użytkownik
  • 419 postów
  • SkądWielkopolska

Napisano 02 styczeń 2013 - 11:16

Ja osobiście borykam się troche z problemem astmy(?) chodze do alergologa na odczulanie ( trawy) do pulmonologa chodze też prywatnie . ogolne objawy narastają po zaczęciu wysiłku .Normalnie jak chodzę to praktycznie wszystko jest ok , tylko swiszczący oddech ( ale jak wezmne leki to przechodzi) i jest ok . ale jak wsiadam na rower albo jest wyścig i nic nie wezmnę to momentalnie powietrza złapac nie moge . dlatego biore właśnie rano i wieczorem Symbicort 320 ( budesonid i formoterol) przed treningiem albo startem biorę dwa wziewy ventolinu w dysku (200yg salbutamolu x2) i dwa wziewy Antroventu ( 20yg pratropium bromide x2) wieczorem biore jeszcze flonidal w tabletkach po jednej ( na alergie) i Eonic ( po jednej na astme ) .Takie laki wmiare dawają żyć i trenować / ścigać się na takim poziomie jak normalny zdrowy .Aczkolwiek wolał bym nie brać tego wszystkiego i być zdrowym ale nie da się tak .. ;((



Co do zakwaszania to kurde nie zwrociłem uwagi na to wgl. Salbutamol w Ventolinie ( wziewnym nie w dysku) nie biorę wogole bo mi nic nie pomaga . Brałem jeszcze fostex ( formoterol) wziewny ale też jakoś średnio się po tym czułem . Jakoś na poczatku roku lekarka przepisała mi Antrovent i po nim jest chyba najlepiej jak do tej pory. w tamtym roku w zime chodząc na hale grać w noge ( po kilku minutach gry zadyszka i ogolnie oddechu złapac nie mogłem) to było dla mnie coś strasznego jako dla wcześniej zdrowego zawodnika ... potem zaczałem brać sam salbutamol wziewny w ventolinie ale nic nie pomagało potem fostex , a teraz antrovent i właśnie on jest chyba dla mnie najlepszy .



Ogolnie co jeszcze prócz Antroventu jest silnie działające ( rozkurczowo na długi czas ) ?
Btw.Spirometrie wychodzą mia bardzo dobre ( pojemnośc płuc około130% normay jak dla mojego wieku i wagi) wszystko się zaczyna dopiero pod obciazeniem .

#7 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 02 styczeń 2013 - 11:44

Symbicort 320 i Atrovent to mocne leki. Jeżeli po nich miałbyś dalej problemy to nie wróżę zdrowej przyszłości. Niestety z czasem trzeba przymować co raz większe dawki. Jesteś jeszcze młody, a co będzie za 30 lat.. Na substancje tego typu organizm się uodparnia i nie działają już tak dobrze. Może to nie jest miesiac, dwa, ale np 4-5lat i zwiekszenie dawki. Nigdy nie zażywałem takich mocnych preparatów. Co do spirometrii wychodzi mi kiepska tzn poniżej normy-jakbym miał 20vo2max, ale nie ma co się przejmować, bo przy testach wydolnościowych wychodziło mi 68.

Wg mnie wszystkie te leki mają wpływ na tętno-zwiekszając je, po ventolinie zawsze będziesz miał szybsze tętno spoczynkowe jak i każde. Np przy 240W miałeś normalnie 130tętna, to po Ventolinie będziesz miał np 141. Niestety to jest efekt uboczny takich leków. Wiec jesteś ciute na przegranej pozycji. Przynajmniej tak działa to na mnie, lecz jak spojrzysz na efekty uboczne takich leków to masz tam wymienione: "stan ogólnego napięcia, zwiększenie częstości serca, kołatanie serca."

Fostex to jest to samo co Symbicort, tyle że ten drugi ma jeszcze przeciwzapalną substancje.
Pamiętaj, że już te srodki (nawet w postaci wziewnej-tzn miejscowo) są zakazane przez WADA(wyjątek to ventolin i serevent), nawet gdybyś udowodnił alergie to i tak jesteś raczej na straconej pozycji. Zreszta nie martw się, bo kto w polsce na to patrzy... Chyba, że np na Mistrzostwach Polski gdzie są sporadyczne kontrole. W tym roku w Kielcach na MP w MTB wpadła zawodniczka na budesonidzie (masz to w symbicorcie).

Ogółem nie zazdroszczę, dostajesz bardzo mocne leki jakbyś miał alergie i zdrowie 70latka. Czym objawia się Twoja zadyszka? Krótszym oddechem?
Ah i tamietaj ze te leki wziewne prawie zawsze powodują grzybicę układu oddechowego, usta, język, gardło itp. Możesz ją mieć nawet o tym nie wiedząc. Dlatego po każdym wziewie polecałbym mycie zębów (tak jak to jest zazwyczaj w ulotkach)

#8 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 styczeń 2013 - 12:27

Ja mam 20lat, a nie 75!


i 2 nie domykające zastawki w III stopniu na IV możliwe (najprawdopodobniej taka skala, chyba, że III stopniowa to jeszcze gorzej dla Ciebie)!!! Zdajesz sobie sprawę co możesz sobie zrobić?? Uszkodzić serce. A zwłaszcza w kolarstwie, które jest sportem wydolnościowym. A jeździsz pewnie dość mocno jako, że jeździsz bardziej profesjonalnie.

Wymiary jam serca masz w normie?? Kiedy robiłeś USG?? Jaki masz parametr EF?? Jak wyszło EKG (masz jakieś bloki)?? Zastawki nie wypadają, nie ma zwłóknień?? Wyrwałeś z całego badania jakieś wyrywki. Jeśli badanie robiłeś dawno, a po tym intensywnie jeździłeś, mogło Ci coś za bardzo przerosnąć w serduchu i dlatego źle się czujesz. Poczytaj sobie objawy występują przy niedomykalnościach (niektóre opisujesz). Oby się nie okazało, że z III zrobił się IV stopień.

Wiesz co to jest PFO?? Skrzeplina powoduje zator i wtedy nie ma za dużo czasu na ratunek.

Dorosły chłop a zachowuje się jak dziecko. Dużo zdrowia życzę. Pomyśl nad swoim zachowaniem. Myślisz, że jak się ma 20 lat to wszystko wolno i się nie choruje??

klatka piersiowa boli i jest mega duszno, czasami nawet trzeba pół nocy przeczekać aby pusciło.


Sorry, ale Ty jednaj jesteś głupi.

#9 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 02 styczeń 2013 - 13:40

Witam witam!
Nie znam nachylenia EF. Mimo wielu badań żaden lekarz tego nie wypisał mi na dokumencie.
Wymiary z 2010 roku serca to:
Lewa komora (wymiar późnorozkurczowy): 5,5cm
Przegroda międzykomorowa, grubość: 1.1cm
Aorta, wymiar piersiecia aortalnego: 3.5cm
Wymiar lewego przedsionka: 3.6cm
Wymiar prawej komory w rozkurczu: 4.3cm.( w sumie 2x tyle co norma :D)

Miałem też robionego holtera przez ostatnie dwa lata w sumie kilka razy. Z racji takiej, że w EKG nigdy nic mi nie wyszlo. Holter jedynie wskazywał liczne "bloki Wenckebach'a" (które były głównie w nocy) i stos bradykardii, ale to drugie raczej normalne w przypadku kolarzy(chyba?)

Następne echo przez przełyk miałem miec robione dzisiaj, ale okazalo się ze dopiero za miesiąc będzie taka możliwość. Nie wiem czy zastawki wypadaja i czy nie ma zwłóknień, zapytam sie przy okazji badania echa. Niestety nie znam sie dosyć dobrze na tych sprawach więc nie udzielę tak zaawansowanych(przynajmniej dla mnie) odpowiedzi.

#10 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 styczeń 2013 - 14:11

EF to frakcja wyrzutowa podawana w procentach pozwala określić "wydolność" serca (jak miałeś ECHO to powinna być podana).

w sumie 2x tyle co norma :D


Ciebie to śmieszy??

Był taki pewien młody chłopak w Twoim wieku. Miał grypę. Zwykłą grypę, ze zwykłymi objawami. Dorabiał na magazynie. Zależało mu na pracy i nie wyleżał choroby. Jak o tym opowiadał to leżał z taką pompką podłączoną do serca (wyłażą 4 rury i dość mocno hałasuje) i czekał na przeszczep.

Dołączona grafika

Nienawidził siebie za to, że nie wyleżał grypy. Doszły powikłania - zapalenie mięśnia sercowego. Serducho do wymiany. Marzy, żeby cofnąć czas. Oczywiście nie ma mowy o jakiejkolwiek aktywności. Do kibla strach wyjść. A jak to puka, spać się nie da.

Ale po co słuchać lekarza. Jesteśmy młodzi nam się nic nie stanie.

Masz przerośnięta komorę, najprawdopodobniej przez niedomykalność zastawek. Uważaj na siebie. Reszta po Twojej stronie. Nie jest za dobrze według mnie. Ale widzę, że nie wpadłeś na to, żeby posłuchać lekarza. Zachowujesz się jak dziecko.

#11 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 02 styczeń 2013 - 14:22

Dziękuję za poradę. Czy sądzisz może, że kazdy kolarz protouru ma wpełni zdrowe serce?? Uważam, ze 1/3 spokojnie ma jakieś patologie. Znalazłem też ciekawy artykuł o tym, że to właśnie przez trenowanie zastawki się nie domykają bo pod wpływem treningu zwieksza sie jakiśtam "pierscień w sercu" (nie chce nic przekrecic, pisze z pamieci)
Czuje na karku, że decyzja aby zrezygnować z jazdy musi być szybko podjęta, lecz po prostu nie potrafię sobie wyobrazić zycia bez trenowaia, podobno Eddy Merckx miał też poważnie chore serce, a wygrał przecież tyle wyscigów. Oczywiście to mnie nie śmieszy, wiem ze z takich spraw smiać się nie mozna. Wy potrafilibyscie ot tak o zrezygnować z jazdy i sprzedać cały "kolarski" dorobek? Nie sądze :evil:

#12 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 styczeń 2013 - 14:32

To nie wstawiaj głupich emotikonek, bo to dziecinne.

Kolejna rzecz dolegliwość dolegliwości nie równa. Sam mam blok IRBB (niezupełny blok prawej odnogi pęczka Hisa) nie wyklucza uprawiania sportu.

Niedomykalności i Bóg wie jeszcze co poza tym.
Myślisz, że jakby lekarz powiedział profesjonaliście nie trenuj, to ten by dalej trenował. Może mają takie choroby, które nie wykluczają intensywnego wysiłku.

Następnie porozmawiaj poważnie z lekarzem. To, że nie będziesz się ścigał, nie oznacza, że nie będziesz mógł jeździć. To nie jest tak, że rzucisz na raz wszystko w kont. Poza tym z tego co się orientuje niedomykalność można leczyć choćby operacyjnie. Katując swój organizm powiększasz wadę!!!

Weź swoje badania i porozmawiaj poważnie z kardiologiem. Jak dorosły człowiek. Zapytaj o leczenie. Możliwe konsekwencje.

Powodzenia życzę.

#13 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 postów
  • SkądKatosy

Napisano 02 styczeń 2013 - 14:50

Jesli moge 3 grosze, to sugeruję Ci kontakt z lekarzem sportowym, oni patrzą inaczej na sportowców nawet amatorów, którzy chcą coś robić.
Mnie z racji problemów kolanowych (w sumie po 3 zabiegach to nowe juz nie jest) odstaiwenie roweru, jednak orotpeda sportowy podszedł do sprawy inaczej. W efekcie jeżdżę, ale znam po części sowje możliwości i wiem, że rywalizacja jest ale sporo lepszych jest po prostu zdrowszych i mają inne liimity np bólu.

Nie ma co chłopaka ochrzaniać, jak chce to robi to na własną odpowiedzialność. Sądzę, że powinien jeździć, ale być pod stałą opieka, bądź w kontkacie z lekarzem. Dodatkowo musie wiedzieć, że nie jest w 100% zdrów i czasem przerwa, regenaracja czy też odpoczynek musza byc dłuższe niz u innych.
A czasem no cóż, niejednemu zdarza się odpuścić niemal cały sezon.
Pozdr.

#14 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 styczeń 2013 - 14:55

Aha przy tej astmie warto by było zrobić spirometrie. Nie dużo kosztuje, a sporo się dowiesz.

#15 dastin4

dastin4
  • Użytkownik
  • 170 postów
  • SkądŚląskie/Małopolska

Napisano 02 styczeń 2013 - 14:56

Tylko lekarz (oczywiście są lepsi i gorsi) ci pomoże. Szukanie porad w internecie nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem bo jeśli nawet ktoś może mieć coś podobnego to w tym przypadku prawie robi ŻYCIOWĄ różnicę.

#16 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 styczeń 2013 - 15:02

to sugeruję Ci kontakt z lekarzem sportowym, oni patrzą inaczej na sportowców nawet amatorów, którzy chcą coś robić.


Kardiolog mówi, nie jeździć wyczynowo, a sportowy powie jeździć?? Chyba kardiolog wie co mówi, a sportowy korzysta z jego opinii.

#17 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 02 styczeń 2013 - 15:18

EF to frakcja wyrzutowa podawana w procentach pozwala określić "wydolność" serca (jak miałeś ECHO to powinna być podana).

w sumie 2x tyle co norma :D



Był taki pewien młody chłopak w Twoim wieku. Miał grypę. Zwykłą grypę, ze zwykłymi objawami. Dorabiał na magazynie. Zależało mu na pracy i nie wyleżał choroby. Jak o tym opowiadał to leżał z taką pompką podłączoną do serca (wyłażą 4 rury i dość mocno hałasuje) i czekał na przeszczep.

Nienawidził siebie za to, że nie wyleżał grypy. Doszły powikłania - zapalenie mięśnia sercowego. Serducho do wymiany. Marzy, żeby cofnąć czas. Oczywiście nie ma mowy o jakiejkolwiek aktywności.


Przykład z dzisiaj - grypa, jestem na antybiotykach, do tego jelitówka więc wyszło na to że mimo wszystko się odwodniłem... A dzisiaj pojechałem do pracy i w drodze czułem że już coś jest nie w porządku.. Ledwo wszedłem do pracy tak "udalo" mi się aby zasłabnąć i przewrócić ale "udało" się nie stracić przytomności.. Choroba ciągnie się już drugi tydzień..
Wzięło mnie pogotowie, lekarze się pytali czy coś trenuję bo tętno mialem jak mówili 40ud/min i ciśnienie 90/60.. Po podaniu kilku zastrzyków i dwóch kroplówek ciśnienie wrócilo do normy, a tętno skoczyło aż do 50ud/min... Choć i tak dostałem skierowanie do kardiologa... Do pracy wrócę w poniedziałek - pierd*lę, zdrowie ważniejsze.. Treningi też zostawiłem..

#18 John_Michael_Kane

John_Michael_Kane
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądPolska

Napisano 02 styczeń 2013 - 15:26

Piszecie o tym aby pójść do lekarza. Lecz ja byłem u wielu lekarzy, państwowo, prywatnie, lekarzy sportowych, kardiologów, w regionie, po za regionem, po znajomosci, w szpitalach itp itd I Zawsze jest ta sama gadka - zakaz jazdy w ogole, czy to wczynowo czy amatorsko nie ma znaczenia.

A piszę tutaj na forum, bo mysłałem, że są też tacy jak ja i podziela sie ze mną doswiadczeniem i wiedza. Zreszta pisałem juz o tym w 1 poscie. Wiec prosiłbym abyscie mnie do lekarzy nie wysyłali, bo oni mnie już znają na pamięć gdyż trafiam do nich od małego.

Napewno są tutaj ludzie którzy mimo przeciwnosci losu dalej trenują, startują na zawodach i osiągają sukcesy. Sam pamietam jak dzień przed startem zabrało mnie pogotowie (tym razem miałem wstrząs anafilaktyczny - alergia niewiadomo na co) i dosłownie gdyby się spóźniło minute już bym nie żył. Chcieli mnie zostawić na tydzień na obserwacje i podać stos syfiastych leków, wypisałem się na własną odpowiedzialność. Grozili, że bede tak wyczerpany fizycznie ze bede miał problemy z wchodzeniem po schodach. Lecz nastepnego dnia pojechałem na wyscig i zajałem 2 miejsce wśród wysokiej stawki zawodnikow na trudnej trasie więc takie gadanie lekarzy nie zawsze jest trafne. Czułem sie wtedy znakomicie, po prostu bomba pod nogą. Nawet nie wiecie jak to motywuje jak się wygyrwa wyscigi i jest się lepszym od tych zdrowych i szczęśliwcych koni na wypasionych carbonach

#19 Dromik

Dromik
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 02 styczeń 2013 - 15:44

Lecz ja byłem u wielu lekarzy, państwowo, prywatnie, lekarzy sportowych, kardiologów, w regionie, po za regionem, po znajomosci, w szpitalach itp itd I Zawsze jest ta sama gadka - zakaz jazdy w ogole, czy to wczynowo czy amatorsko nie ma znaczenia.


To może coś w tym jest i warto się nad tym zastanowić. Lepiej chyba odpuścić niż zbyt wcześnie sobie "kopyrtnąć".

#20 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 styczeń 2013 - 15:44

Piszecie o tym aby pójść do lekarza. Lecz ja byłem u wielu lekarzy, państwowo, prywatnie, lekarzy sportowych, kardiologów, w regionie, po za regionem, po znajomosci, w szpitalach itp itd I Zawsze jest ta sama gadka - zakaz jazdy w ogole, czy to wczynowo czy amatorsko nie ma znaczenia.


I liczysz na to, że my jesteśmy mądrzejsi od lekarzy?? Że powiemy jeździj chłopie?? Ogarnij się chłopaku!!! Co na to Twoi rodzice??

Napewno są tutaj ludzie którzy mimo przeciwnosci losu dalej trenują, startują na zawodach i osiągają sukcesy.


Przeciwności losu to brak czasu, pogoda itp. Ty masz przewlekła chorobę. Chyba na tym forum nie ma kogoś na tyle małointeligentnego, aby jeździł kiedy lekarze mówią, że ma nie jeździć.

Lecz nastepnego dnia pojechałem na wyscig i zajałem 2 miejsce wśród wysokiej stawki zawodnikow na trudnej trasie więc takie gadanie lekarzy nie zawsze jest trafne.


Tak też mówili Ci piłkarze co padli na boisku z zawałem, udarem. Tyle treningów, wybiegany cały mecz. Buch facet leży, sędzia dostrzega, przerywa mecz, resuscytacja nic nie daje, płacz na stadionie, jak to możliwe. Taki młody, wytrenowany. Wada serca i po zawodach.






Dodaj odpowiedź