Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rolki jako sposób na wypocenie się podczas przeziębienia


25 odpowiedzi w tym temacie

#1 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 luty 2013 - 18:57

Jak byłem mały (wiem, śmiesznie to brzmi) to domowym sposobem przy stanach grypowych czy "mocniejszym" przeziębieniu było wypocenie się. Dwie kołdry, gruba piżama, trochę leżenia i byłem cały mokry. Na mnie to zawsze działało, różnica dzień do nocy.
Teraz mam z tym kłopoty i pomyślałem sobie o rolkach. Wsiąść na 20 minut/pół godziny tylko po to aby się porządnie wypocić...ktoś praktykował coś podobnego ? Boję się trochę, że to jednak nie to samo i zadziała w drugą stronę...

#2 ditom

ditom
  • Użytkownik
  • 193 postów
  • SkądKraków

Napisano 23 luty 2013 - 19:03

Jak byłem lekko chory to wskoczyłem na trenażer i po 10 minutach jazdy dostałem mega gorączki. Nie wiem jak na Ciebie zadziała ale ja już tego sposobu nie będę próbował . :mrgreen:

#3 Marcines

Marcines
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPruszków

Napisano 23 luty 2013 - 19:08

Ja jakiś czas temu tak miałem, opierałem się chorobie od jakiś dwóch dni, wydawało mi się, że się nie rozłoże ale nie mogłem się pozbyć lekkiego kataru i kaszlu. Z treningów nie chciałem rezygnować a akurat przypadał basket na tamten dzień. Na baskecie się wypociłem i po treningu po katarze nie było śladu. Tylko, że to było w ,,początkowym stadium przeziębienia'' i takie postepowanie nie jest u mnie regułą, po prostu ostatnio miałem taką sytuację

#4 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 23 luty 2013 - 19:11

NO WAY!!!!!!!!!!!

Trenujemy tylko, gdy jesteśmy zdrowi!!!
Poszukaj, bo było już o tym sporo na forum.

#5 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 luty 2013 - 19:15

NO WAY!!!!!!!!!!!

Trenujemy tylko, gdy jesteśmy zdrowi!!!
Poszukaj, bo było już o tym sporo na forum.


To ma nie być trening...i nie wyskakuj mi tutaj z szukaniem bo nie o to pytam.
Chodzi o uwagi jak np. ditom-a czy Marcines-a.

#6 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 23 luty 2013 - 19:15

Wysiłek podczas choroby to słaby pomysł. Właśnie po to podczas choroby czujesz się zmęczony, żeby zmusić Cię do odpoczynku i oszczędzania energii - dzięki temu organizm może się skoncentrować na walce z infekcją.

Inna sprawa, że istnieje żaden medyczny dowód na skuteczność "terapii przez wygrzewanie" (a przynajmniej nie słyszałem o nim ani ja, ani mój wykładowca, profesor immunologii) ;-) Odpoczynek jak najbardziej, ochrona przed wychłodzeniem również, ale rozgrzewanie się na siłę nie tylko nic nie daje, ale wręcz grozi przewianiem po wyjściu spod kołdry, więc dobrze być ostrożnym.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#7 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 luty 2013 - 19:19

Inna sprawa, że istnieje żaden medyczny dowód na skuteczność "terapii przez wygrzewanie" (a przynajmniej nie słyszałem o nim ani ja, ani mój wykładowca, profesor immunologii) Odpoczynek jak najbardziej, ochrona przed wychłodzeniem również, ale rozgrzewanie się na siłę nie tylko nic nie daje, ale wręcz grozi przewianiem po wyjściu spod kołdry, więc dobrze być ostrożnym.


Kwestia organizmu. Mi to zawsze pomagało odkąd pamiętam.

#8 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 luty 2013 - 19:26

mikroos niestety musisz mi uwierzyć na słowo. Jak masz zamiar dalej wmawiać mi, że mi to nie pomaga to niestety pomyliłeś tematy.

Wracając do tematu...

Chodzi o uwagi jak np. ditom-a czy Marcines-a.


p.s. mikroos nie po to założyłem ten temat żeby dyskutować nad tym czy leżenie pod kołdrą i wygrzewanie się daje jakieś pozytywne efekty czy wręcz odwrotnie. Zapytałem dość jasno: czy wypocenie się podczas 20 minut na rolkach coś da czy nie.

#9 Freeq

Freeq
  • Użytkownik
  • 400 postów
  • SkądZ żyta

Napisano 23 luty 2013 - 19:41

Jak nie przy otwartym oknie, bez przewiewu i zimnego powietrza to na pewno nie zaszkodzi. Nie powiedziane jest też, że pomoże. Ale na swoim przykładzie powiem, że z kwestii choroby nie jestem pewny i chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale samopoczucie na pewno jest lepsze kiedy czuję, że mnie coś bierze i wtedy poczynię jakiś wysiłek typu bieganie i wypocenie się, to samopoczucie zdecydowanie lepsze jest. Ostatnio mnie jakieś przeziębienie chwytało, poszedłem pobiegać, dość szczelnie ubranym, tak żeby się wypocić, wróciłem do domu, gorąca kąpiel i od razu inny człowiek.

#10 grzybu_blaz

grzybu_blaz
  • Użytkownik
  • 118 postów
  • SkądRzeszów k. Błażowej

Napisano 23 luty 2013 - 19:54

Ja kiedy miałem jakieś drobne przeziębienia jak najbardziej leczyłem je z powodzeniem treningiem, ale jak czujesz że to coś grubszego to lepiej nie próbować bo i tak nie pomoże.

#11 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 23 luty 2013 - 20:33

Trenując powoduje się, że organizm zamiast kierować "siły" na walkę z infekcją, część musi przerzucić na procesy metaboliczne związane z treningiem.

Nie wspominając o tym, że po treningu powstaje efekt otwartego okna i oprócz infekcji wirusowej, którą jest przeziębienie, można podłapać jakąś bakterię (np. angina-paciorkowce), a wtedy już bez antybiotyku się nie obejdzie. Oczywiście jeśli robimy to w domu, gdzie nikt nie choruje, a po trenażerze idziemy od razu do łóżka ryzyko jest minimalne.

Czy trening pomoże, ja nie mam zdania. Organizm sam walcząc z infekcją podnosi temperaturę. Ale podnoszenie temperatury poprzez trening, gdzie potrzebne jest używanie zasobów energii, nie wiem czy nie niesie za sobą negatywnych skutków.

#12 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 23 luty 2013 - 20:36

wicklowman, jak zapewne wiesz jestem fanem i użytkownikiem rolek.
I powiem Ci, że również kiedyś się nad tym zastanawiałem. Przy niedawnym mocnym przeziębieniu "popełniłem" to wykroczenie.
Niestety nie wyszło mi to na dobre. Jeszcze przed wsiadaniem na rolki czułem się fatalnie i w zasadzie nie chciało mi się wsiadać na nie. Jedynie popychała mnie pokusa, jak to jest się "zrypać" na rolkach w lekkiej chorobie.
Pokręciłem lekko ponad 10 minut. Tętna nawet nie musiałem specjalnie "kręcić", bo samo wskoczyło bardzo wysoko. Zmęczenie szybko zaczęło łapać (do tego przyczyniła się również praca).
Dodam, że okno miałem zamknięte i nieziemsko się zgrzałem. Fakt, na katar chwilowo pomogło. Bardzo wtedy czyste zatoki miałem przez kilka dni, ale właśnie ze wspominaną gorączką był problem. Szybka gorąca(!) kąpiel i łoże.
Nawet nie wstawałem robić sobie kolacji. Tylko spać i odpoczywać.

Suma summarum wyszło na średnio udaną pomoc doraźną. Nic nie pomogło, tylko przeczyściłem sobie zatoki;)

Nie od dziś wiadomo, że nieleczony katar ma się 7 dni a leczony tydzień.

Radzę aspirynę i faktycznie gorące łóżko.

#13 Gosc_solid_crank_*

Gosc_solid_crank_*
  • Gość

Napisano 23 luty 2013 - 20:56

"Zapytałem dość jasno: czy wypocenie się podczas 20 minut na rolkach coś da czy nie?"
Żaden problem z odpowiedzią :-) Oczywiście, że da. Osłabienie organizmu, który ma walczyć z chorobą, a nie z naszą chorobliwą (w tym momencie :-P ) ambicją kolarską!
Jakże często lubimy wmawiać sobie i innym, że to co oczywiste, nie jest oczywiste.
Jak kolejny raz ktoś musi koniecznie przekonać się na sobie... Jego dobre prawo!
Sam się na tym już przewiozłem. Dawno i swoje wiem :-|

#14 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 luty 2013 - 21:02

Wszystko czytam także wielkie dzięki za zainteresowanie tematem !!!
To jest tak (aby wszystko była jasne). Nie podchodzę do tematu, że jak wypocenie się na rolkach ma mi pomóc błyskawicznie to wsiadam i już.
Jeżeli nie ma innej opcji to OK, będę używał metod tradycyjnych przez kilka dni (czy nawet tydzień, nie ma to najmniejszego znaczenia).
Bardziej jestem ciekaw jakie to da efekty, nic poza tym.
Pomyślę jeszcze...mogę wsiąść na max pół godziny i przekonać się na własnej skórze co będzie dalej. W ramach eksperymentu. Zimę przespałem (będzie tak: jaka zima taki sezon) więc płakać nie będę czy wsiądę na rower już w pn czy za tydzień...
Z drugiej strony czy warto ??? Pomoże to OK, będzie tak samo - OK, ale jeżeli stan się pogorszy to może dojść do ciężkich komplikacji (jak wiadomo, z głupiego przeziębienia może zrobić się zapalenie płuc).

solid_crank tutaj nie chodzi o żadne ambicje :-P
Nie trenuję praktycznie wcale (tak jakoś ostatnio wyszło). Ale dzięki, konkretna odpowiedź (uwaga) :lol:

#15 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 luty 2013 - 22:47

Ja bym nie ryzykował, tak jak już tu pisano każdy trening spowoduje, że organizm zamiast walczyć z infekcją będzie musiał się skupić na reakcji na określony bodziec treningowy (nawet jeśli będzie on minimalny).
Herbata z miodem i cytryną (nie gorąca), czosnek, coś przeciwzapalnego, witaminki, gorąca kąpiel i do łóżka :)
Pisałem o tym nawet na blogu:
http://trzymajkolo.b...i-co-dalej.html

pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia !!

#16 Gosc_szymas_*

Gosc_szymas_*
  • Gość

Napisano 24 luty 2013 - 09:59

Marcin ( Wiki ) ma dużo racji w pewnym wstępnym początku choroby wypocenie w tym przypadku przez trenażer może przynieś efwekt pozytywny

Tompoz

#17 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 24 luty 2013 - 11:18

Lance Armstrong w swojej książce o treningu pisał, że w początkowym stadium choroby lekki wysiłek może tylko pobudzić organizm do walki z chorobą z założeniem że nie ma się gorączki.

#18 Lukaszoj98

Lukaszoj98
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • SkądWawa

Napisano 24 luty 2013 - 15:00

Mnie zazwyczaj pomaga wypocenie się na trenażerze gdy czuje że coś mnie bierze. Zakładam spodnie, bluze, czapke i następnego dnia jestem jak nowy.
http://mathmed.blox....Infekcje-i.html
Polecam lekturę, i wiele innych artykułów na tym blogu, naprawdę mądre rzeczy

#19 SCRUBBY

SCRUBBY
  • Użytkownik
  • 183 postów
  • SkądKampinoski PN

Napisano 24 luty 2013 - 15:52

Wracamy znów do źródeł... . Jeżeli to wirusówka, leżeć, zbijać temperaturę pow. 39C i ... leżeć... leżeć... leżeć....
Jeżeli bakteryjna sprawa, to wszystko zależy od tego, co dokucza. Jeżeli zwykły katar, wygrzanie się jest super. Najlepiej na katar działa sauna. Uwaga! do publicznej sauny nie wolno (!!!) chodzić będąc chorym/przeziębionym.
Jeżeli jednak jak u mnie się trafiło, złapałem po grypie bakteryjne "zapalenie" pęcherza, to rowerek (w domku, lub w temp. 20C) nie zaszkodzi.

#20 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 24 luty 2013 - 19:06

SCRUBBY, mylisz wirusy z bakteriami. Bakterie nie powodują infekcji typu katar. Powodują bardziej poważne infekcje typu ropne zapalenie migdałów czy gardła. Przy, których jesteś tak ścięty, że nawet nie pomyślisz o jeździe na rowerze. Bez antybiotyku się nie obejdzie,

Jeśli wirus infekcja jest mnie poważna. I tu można kombinować.



Dodaj odpowiedź