14 odpowiedzi w tym temacie

[mcvalec]

Jestem tu nowy, w związku z tym witam wszystkich i z góry dziękuję za okazaną pomoc.
Chciałbym zakupić nowe koła do starej niemieckiej kolarzówki. Takie koła: http://www.szprycha....y-wys-stoz.html do takiego roweru: https://plus.google....=CKbi6J-awNz9DA
Ale mam pewne obawy, dotyczące tego, czy nowa kaseta na 8 biegów będzie kompatybilna z resztą osprzętu. Jak widać na załączonym obrazku wolnobieg, który jest zainstalowany w rowerze, ma tylko 5 przełożeń plus plastikową osłonkę. A może jest kaseta 7biegowa, która weszła by na tą piastę?

[danek]

Wolnobieg, a kaseta to dwie różne rzeczy.
poza tym rozstaw widełek w klasykach jest węższy niż w nowych rowerkach.

[mcvalec]

Wolnobieg, a kaseta to dwie różne rzeczy.
poza tym rozstaw widełek w klasykach jest węższy niż w nowych rowerkach.

W starym kole mam wolnobieg, a w nowym jest piasta na kasetę. Roztaw widełek mam 130, tak jak piasty z nowego koła, ale nowa piasta jest na kasetę 8/9/10 rzędową.
Dlatego właśnie piszę ten post. Nie wiem, czy to wszystko po złożeniu będzie kompatybilne.

[danek]

No to trzeba bylo tak od razu

[Hrehor]

przecież jak masz rozstaw 130, nowe kółko jest na 130 bo piasta na 8/9/10 biegów to nie ma prawa się nie mieścić. Chociaż swoją drogą to w życiu bym nie wpadł na to, że taki rower ma rozstaw 130mm a nie 126, to znaczy że w poprzedniej piaście były podkładki?
A kółka też ciężkawe sobie wybrałeś ;-)

[mcvalec]

Ciężkawe, bo to nie pro tour i budżet niewielki. Chcę trochę go przerobić.
A jeśli bym się pomylił w obliczeniach i jednak byłoby to 126, to się nie wciśnie? A kaseta 8-biegowa będzie chodzić w tym układzie?

[danek]

możesz niehumanitarnie rozgiąc widły bleeeeeee
ps. czyli wyszło na moje

[Hrehor]

Rozginasz widły, kaseta powinna wejść, już w kilku rowerach przeprowadziłem taką operację (oczywiście stalowych) i hula. Sprawdź tylko czy ostatnia koronka nie wadzi o wideł, bo tak może być, wtedy trzeba haki równać (sheldonbrown, sprawdź) ale to się zdarza niezwykle rzadko. Wideł OFC o jeden rozmiar nie musisz rozginać na stałe, tylko tak, żeby koło weszło.

[D3biec]

Odpowiedź na zadane pytanie już uzyskałeś ale...
Z szacunku do Ciebie i aby przestrzec przed wyrzucaniem pieniędzy w błoto, czy jesteś pewny, że chcesz inwestować w ten rower?
Rower jest starej konstrukcji, posiada hamulce o długim zasięgu a koła które proponujesz mają strasznie ciężkie obręcze - zdajesz sobie sprawę, że po takim zabiegu rower będzie hamował dużo gorzej niż w obecnej chwili, (no chyba że obecnie masz tam stalowe obręcze)? Zyskasz kilka trybów jednak nie wiem, czy jest to warte wydawania 4 stów.
Poza tym, patrzę na wysunięcie sztycy i zastanawiam się, czy ten rower nie jest za duży na Ciebie?

Jeżeli moderator potraktuje ten post jako offtop, proszę o usunięcie, poczułem się jednak zobowiązany przed ostrzeżeniem nowego kolegi na forum, gdyż sam kiedyś wtopiłem z inwestowaniem w stalowego dziada i był to błąd.

[Hrehor]

D3biec IMHO ma rację, stalowy rower to fajna sprawa, ale... widać już na pierwszy rzut oka, że w ten rower trzeba wpakować trochę kasy. Te koła... ja bym sobie darował i szukał używek na allegro za taką kasę, moim zdaniem lepiej na tym wyjdziesz. KOlejna sprawa - miałem takie hamulce, jak pociśniesz szybko... no cóż, ja wpadłem do bagażnika, razem z rowerem, bo te hamulce działają, ale jak się jeździ 20 km/h, regulacja ich jest też dosyć upierdliwa. Hamulce z długim zasięgiem dobre to koszt nie mały, koło 150-160 zł, tektro takie robi, działają bardzo dobrze, ale zobacz jakie dochodzą koszta. Plus pancerze i linki, żeby to faktycznie mogło działać. NO i na końcu... na widelcu jest montowanie do dynamo... to mi coś mówi, że pierwotnie to był rower miejski, ale mogę się mylić - Herculesy niektóre też takie miały, np monte carlo, a teoretycznie szosowy. Zresztą bardzo przyjemny. POlicz sobie ile faktycznie musiałbyś wydać na rower, który będzie dobrze jeździć, i zastanów się czy ta rama jest tego warta.

[mcvalec]

Bardzo się cieszę z wyczerpujących odpowiedzi. Z tego forum naprawdę można dużo wynieść.
1. Zdjęcie roweru jest nieaktualne o tyle, że siodełko jest teraz wyżej a kiera niżej co nie zmienia faktu, że rama 56 cm na moje 174 cm nie jest idealna, ale radzę sobie.
2. Rower wyciągnięty z garażu na wsi, więc szału nie ma. Niestety jest to jakaś nieznana niemiecka konstrukcja o której informacji w internecie jakichkolwiek brak. Najbardziej mnie zastanawiał napis Pinarello na ramie.
3. To był pewnie jakiś turystyk wcześniej stąd instalacja do dynamo.
4. Z racji ograniczonego budżetu, chciałem na jego bazie nauczyć się tego wszystkiego co jest związane z budową własnego roweru i poeksperymentować. W pierwszej kolejności planowałem renowację ramy i przemalowanie jej na czarno i likwidację różnych ozdóbek na dynamo i to coś na rurkach tylnych, potem właśnie zakup kół, ale po waszych opiniach się z tego wycofam na tą chwilę.
5. Hamulce, to prawda. Dziwnie słabe są i hamują ciężko, a ja lubię się rozpędzić...
6. W dłuższej perspektywie zakup lepszej ramy i budowę roweru od podstaw.

[SPIKE]

w dłuższej perspektywie to lepiej zakup w dobrym stanie używke typowo szosową , a ten zostaw do jazdy po wsi na zakupy..

Do starych klasyków pasują koła na niskich profilach , wysokie i ciężkie obręcze jak Ci pisałem jest sporo trudniej zahamować , a pózniej są tacy co pisza że mają hamulce słabe :mrgreen: .... i to ich wina .

A Pinarello ....ludzie to sobie wszystko ponaklejają byleby było.

[mcvalec]

Nie sądzę, by ten napis sobie ktoś nakleił. Taki rower widziałem na jakieś archiwalnej aukcji na ebay.
Najprawdopodobniej producent roweru kupował ramy od Włocha z licencją na nazwę... albo je podrabiał...

[Hrehor]

Wiesz, jak chcesz poekperymentować, nauczyć się konserwacji swojego sprzętu, regulacji - czemu nie? Ale po co kupować dupne koła za tyle kasy? Rozbierz piasty, sprawdź konusy, wymień smar w jednym i drugim kole, rozbierz suport, wyczyść sobie przerzutki całkowicie, wysmaruj stery... Gwarantuję Ci, że w ten sposób więcej się nauczysz o rowerze niż po kupieniu nowych kół, bo nawet nie wiesz ile problemów, i jakich Ci wyskoczy. A 400... zachowaj sobie, doskładasz i będziesz mieć coś fajnego na start, nawet za 700 można wyczaić rower, ten sprzedasz i masz już na klamkomanetkach używany rower gotowy do jazdy.

[mcvalec]

Do niekupowania tych kół przekonaliście mnie już kilka postów powyżej, ale za wszystkie inne porady również dziękuję.