Na wstępie witam, bo to pierwszy mój post na tym forum. Jestem tylko jego dość częstym czytelnikiem, bo dziś już żaden ze mnie szosowiec. Wciąż jednak sporo jeżdżę na rowerze (tyle, że teraz na crossie) i interesuje mnie wszystko co dotyczy rowerów, a kolarstwa szosowego w szczególności (taka miłość pozostaje na całe życie :-).
Ostatnio wpadłem przypadkiem na polską fabułę z lat 50-tych – „Zaczarowany rower”. Wydaje mi się, że nie było nic o nim na forum.
Akcja dzieje się w trakcie Wyścigu Dookoła Polski, a część zdjęć w/g filweb kręcona jest w trakcie Wyścigu Pokoju. Skażenie ówczesną doktryną spore (ach, ten prymat kolektywu), ale po latach ogląda się z zainteresowaniem, prawie jak dokument.
Do ściągnięcia tutaj:
http://peb.pl/pozost...tml#post1518228