Skocz do zawartości


Skręcenie lewego kolana


4 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_Joseito_*

Gosc_Joseito_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2013 - 15:17

Witam.

 

Około 2 miesięcy temu skręciłem lewe kolano grając w piłkę nożna. Dwa razy miałem ściaganą wodę z kolana oraz przez pierwsze dwa tygodnie miałem szynę :( , lekarz zalecił mi smarowanie kolana różnymi maśćmi oraz obkładanie żywokostem.

Dziś pierwszy raz wróciłem na rower i udało mi się przejechać ok. 20km (tylko) :/ wyjechałem pod przełęcz krowiarki z Zawoi na wysokość ok. 1020m.n.p.m gdy byłem już na szczycie kolano zaczęło mnie strasznie kuć w środku :/

 

I tu mam do was skierowane pytanie , czy nie znacie jakichś ćwiczeń na kolano aby to szybko przeszło , dodam iż mam zerwany kawałek łękotki (chcieli mi wycinać ale się nie zgodziłem bo nie wiadomo co oni by mi tam dopiero zrobili)

Proszę o jakieś cwiczenia , chcę wrócić na rower i do formy sprzed roku gdy jeździłem na lajcie po 100km :(



#2 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 05 sierpień 2013 - 17:43

jak boli to nie ma co jeszcze na silę jeździć. Z kolanami nie ma żartów ;]



#3 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 05 sierpień 2013 - 17:47

Może lepiej zaczynać stopniowo jeździć ? a nie ' aż' 20 km ? i to domyslam sie podjazd ?

Ja tez mialem niecale 2 miesiace temu operacje na udo [ ale mialem potem problem ze zgieciem kolana] itez mnie niezle bolalo. ale gdy już na tyle zgialem że dalem rady przekrecic korbami to zaczynalem jeździć i na poczatek robilem minimalne dystanse, po pare km, po 2 - 3 km dziennie. a potem stopniowo zwiekszalem dystans. po 7 , 10 , 15 , 25, 30 km dziennie. ale i tak jak juz robilem nawet po 40 km , to nic nie szarpałem . Wszystko to spokojna jazda w tlenie , mimo ze slonce peikena, pogoda cudna , i noga sie rwała by szybciej pokrecic - po prostu nie  i koniec :D Bo lepiej pomalu dojsc do pelnej sprawnosci niz jeszcze gorzej cos zrobic z kolanem. I jakos sie wygramolilem i teraz dystanse ponad 100 km [ po górach , bo na podhalu mieszkam] nie są mi straszne :)
Wiec pamietaj , jak boli to nic na siłe. Stopniowo , pomalu a wszystko dojdzie do siebie ;)

Pozdro :)



#4 Gosc_Joseito_*

Gosc_Joseito_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2013 - 18:14

Dzięki właśnie ja też nie mam gdzie jeździć po płaskim bo mieszkam w Zawoi pod Babią Górą. Prostych odcinków tu nie ma , ponieważ zostaje mi jedynie jeździć trasą Zawoja -> Przełęcz Krowiarki -> Zubrzyca Dolna -> Zubrzyca Górna -> Jabłonka -> Nowy Targ i potem jadę do Zębu i Gliczarowa (tzn. jeździłem) :/ więc płaskich odcinków nie ma.



#5 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 05 sierpień 2013 - 18:48

no ale napewno te pare km sie znajdzie jakiegos  ' bardziej plaskiego ' mysle :) a jak juz tak na sile  NIC A NIC  nie ma :D to te podjazdy rob na wysokiej kadencji i spokojnie, zeby jak najmniej kolano obciazac. Ja pierwsze wieskzych podjazdow zero nie  jezdzilem, a jak zacz±³em juz jakies pokonywac to od samego dolu załączalem ' mlynek' i tak jazda w gore, moze to troche irytujace bylo ale jak mus to mus i już ;)





Dodaj odpowiedź