chlebu dobrze podpowiada. Skrót Z Iwli do Tylawy jest piękny widokowo i spokojny. Ale do Chyrowej jest podjazd, miejscami 7% nachylenia, choć generalnie 2-4%. Ale lepsze to niż pędzące tiry z Dukli do Barwinka.
Kolejne porady:
1) Trochę "górzysty" odcinek Rzepiennik Suchy-Sitnica-Bugaj-Strzeszyn proponuję zastąpić łagodnym zjazdem do samego Biecza (przez Binarową).
2) Droga Libusza-Kryg-N.Żmigród w połowie dziurawa (jechałem wczoraj...) - proponuję jechać z Biecza na Jasło i dalej Nowy Żmigród. Asfalt generalnie idealny, choć czasem trafi się parę odcinków z łatami i koleinami, no i dwa króciutkie 9-10% podjazdy m. Jasłem i Nowym Żmigrodem. Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co czeka Cię za Tylawą
3) Owszem, trochę dziurawa ta droga od Woli Niżnej do Komańczy, ale w czerwcu przybyło parę km idealnego asfaltu, a resztę da się przeżyć - trzeba tylko dobrze patrzeć w asfalt na zjazdach, szczególnie w miejscowości Czystogarb i po minięciu Komańczy. Ale ruch tam mały i można jechać slalomem.
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."