Skocz do zawartości


Licznik + Pulsometr

2w1 czy osobno?

7 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Licznik i pulsometr (8 użytkowników oddało głos)

Razem czy osobno?

  1. Głosowano Licznik z pulsometrem (7 głosów [87.50%])

    Procent z głosów: 87.50%

  2. Osobno licznik, osobno pulsometr (1 głosów [12.50%])

    Procent z głosów: 12.50%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Gosc_SphunaR_*

Gosc_SphunaR_*
  • Gość

Napisano 18 wrzesień 2013 - 12:26

Witam wszystkich.

Z jakiego rozwiązania korzystacie i co polecacie:

  • Licznik z pulsometrem
  • Licznik i pulsometr osobno?

No i co byście mogli polecić z jakiś tańszych rozwiązań?

 

(Jeśli osobno to jak na razie myślałem tylko nad Sigma PC 15.11)



#2 Gosc_Patricko_*

Gosc_Patricko_*
  • Gość

Napisano 18 wrzesień 2013 - 14:26

Witam wszystkich.

Z jakiego rozwiązania korzystacie i co polecacie:

  • Licznik z pulsometrem
  • Licznik i pulsometr osobno?

No i co byście mogli polecić z jakiś tańszych rozwiązań?

 

(Jeśli osobno to jak na razie myślałem tylko nad Sigma PC 15.11)

 

Ja od roku posiadam i korzystam z Atech F438. Zero problemów z działaniem. Bardzo dużo funkcji i pulsometr super działa. Ja polecam ten licznik z kadencją i pulsometrem. Wszystko bezprzewodowo i za przyzwoitą cenę.



#3 Gosc_solid_crank_*

Gosc_solid_crank_*
  • Gość

Napisano 18 wrzesień 2013 - 14:30

Korzystam już z drugiego Atecha F438(pierwszego przejął mój kolega) - obaj jesteśmy usatysfakcjonowani.

Optymalizacja na poziomie, którego oczekujesz!



#4 Gosc_SphunaR_*

Gosc_SphunaR_*
  • Gość

Napisano 18 wrzesień 2013 - 14:41

Patrząc tak na szybko to świetne funkcje w niezłej cenie... jeśli do tego jest wytrzymały to nie ma co przepłacać :D



#5 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 489 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 18 wrzesień 2013 - 16:21

To ja się wyłamię. Też mam Atecha, dopiero jakiś miesiąc i 2tys km. Ale wolałbym licznik i pulsometr osobno z powodów, które wyjaśniłem w temacie o Atechu. Dawniej używałem licznika z kablem i pulsometru osobno. W skrócie:

- brak pause. Każde marketowe badziewie będzie miało pause, atech nie ma.

- fatalnie umiejscowione przyciski, łatwość skasowania danych z treningu w jego trakcie

- brak podawania czasu przebywania w strefach, właściwie nie wiem po co się jakieś tam ustawia. Znów najtańszy marketowiec będzie takową funkcję posiadał.

- nie można wyświetlić jednocześnie kadencji i np. stopera, co mi osobiście przeszkadza zwłaszcza w kontekście tych przycisków - najlepiej ustawić CADENCE i nie ruszać przez cały trening, bo omsknie się spocony paluch na przycisku na dziurawej drodze, draśniesz drugi (nie są niczym oddzielone) i puff, wszystkie dane wyczyszczone. A funkcji trochę jest, trzeba się czasem naklikać zeby dotrzeć do tego stopera/dystansu/czegokolwiek co może nas interesować. Nawet nie myślę o tym co będzie w zimie (grube rękawice).

- brak sygnału dźwiękowego przejścia między strefami, co posiada oczywiście każdy nawet najtańszy kupiony osobno pulsometr.

- brak podświetlenia. W moim starym pulsometrze też go nie miałem (bo się popsuło zaraz), ale był sygnał dźwiękowy więc mi to nie przeszkadzało. Byle marketowe pulsaki już mają podświetlenie, chociaż nie wszystkie.

- jak włączę moją lampkę to mi nic nie działa (brak sygnału z powodu zakłóceń). Dawniej zakładałem zegarek na rękę i było ok.

- jak dosiądę innego bicykla to mogę sobie ten zegarek najwyżej do kieszeni wrzucić co nie byłoby takim głupim rozwiązaniem, gdyby miał sygnał dźwiękowy. Nie muszę się na niego gapić ale chciałbym coś jednak wiedzieć. Drugiej podstawki i sensorów o ile się nie mylę do tego nie dokupisz.

 

Zysk to nieco miejsca (się ma tę kierownicę 38cm, w dodatku zamontowany jest na mostku) oraz sensor kadencji. I dobre kodowanie sygnału, ani razu mi nie zwariował i nie pokazał durnych wartości, zacięć typu wskazanie zero było raptem kilka kilkusekundowych, nie licząc przypadku kilka dni temu.

 

Kosztował mało, ale drugi raz bym tego nie kupił. Byle jaki marketowy pulsometr ma większe możliwości niż ten pulsometr (ale za to opaska jest boska, a marketowe toporne), jako licznik jest trochę wnerwiający. Marketowy pulsometr + jakikolwiek licznik kosztują i tak znacznie mniej niż Atech. Jak już wszystko w jednym to coś konkretnego.



#6 macomac

macomac
  • Użytkownik
  • 63 postów
  • SkądRuda Śląska

Napisano 18 wrzesień 2013 - 21:34

popieram kolege Heavy_puchatek, kup albo jakiegos porzadnego polara/garmina/vdo, ktory ma wszystkie funkcje w sobie, albo pulsometr i osobno licznik. Z atechem jest wiele problemow, od mojego taty najpierw przyszedl z niedzialajacym przyciskiem, po wymianie pracowal pol roku po czym przestal lapac sygnal z sensorow, moj atech pracowal ok przez pol roku, teraz zaczyna zawieszac sie w nim predkosc tj. pokazuje stala predkosc mimo tego ze jade z inna, czasem nic nie pokazuje.



#7 luki99

luki99
  • Użytkownik
  • 426 postów
  • Skąddolny slask

Napisano 19 wrzesień 2013 - 15:51

Jak szukalbys czegos tanszego niz garmin/polar pomysl o SIgmie Rox 5.0 430 zł np w xtrabike. Ma pulsek, kadencje i "licznik" w jednym.



#8 Maks

Maks
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądPoznań

Napisano 20 wrzesień 2013 - 17:45

Sigmy, chyba najbardziej Roxy ma podstawowy problem z trzymaniem się w zapięciu. Wiem to z własnego doświadczenia zgubiłem na maratonie Roxy 9.0.  Oj bolało :/

Na liczniku te wypustki od dołu się wycierają. Generalnie po 2 latach jest już luźna ledwie trzyma.

 

Tak więc nie polecam





Dodaj odpowiedź