Licznik z kadencją - proszę o pomoc
Started By
fan911
, 25 kwi 2009 20:50
21 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 25 kwiecień 2009 - 20:50
Witam,
zakupiłem 2 dni temu licznik do roweru z kadencją: Sigma 1606L DTS + CAD - bezprzewodowy. Dzisiaj udało mi się go założyć do roweru i ... chyba mam porblem.
Przy kole chodzi bez zarzutu. Po wpięciu licznika momentalnie wykrywany jest czujnik przy kole i zaraz po rozpoczęciu jazdy widoczne są wskazania.
Porblem mam z czujnikiem kadencji, która niestety nie chodzi, chociaż nie do końca. Wszystko zamontowałem według instrukcji, odległości są zachowane, a sam czujnik nie chce się sparować z licznikiem. Na 25 km które dzisiaj przejechałem licznik jakby dwa razy "załapał" wskazania kadencji i na tym koniec. Może ktoś ma jakieś doświadczenia i mógłby mi pomóc??
Z drugiej strony mam kilka pytań odnośnie samej kadencji, bo to dla mnie nowość:
1. czy kadencja jest mierzona od razu po rozpoczęciu jazdy, to znaczy czy od razu są widoczne wskazania??
2. Czy wskazania kadencji aktualnej są zmienne dynamicznie, to znaczy od razu po zmianie częstotliwości kręcenia korbą??
Jeśli ktoś mógłby mi udzielić pomocnych informacji będę wdzięczny :-)
zakupiłem 2 dni temu licznik do roweru z kadencją: Sigma 1606L DTS + CAD - bezprzewodowy. Dzisiaj udało mi się go założyć do roweru i ... chyba mam porblem.
Przy kole chodzi bez zarzutu. Po wpięciu licznika momentalnie wykrywany jest czujnik przy kole i zaraz po rozpoczęciu jazdy widoczne są wskazania.
Porblem mam z czujnikiem kadencji, która niestety nie chodzi, chociaż nie do końca. Wszystko zamontowałem według instrukcji, odległości są zachowane, a sam czujnik nie chce się sparować z licznikiem. Na 25 km które dzisiaj przejechałem licznik jakby dwa razy "załapał" wskazania kadencji i na tym koniec. Może ktoś ma jakieś doświadczenia i mógłby mi pomóc??
Z drugiej strony mam kilka pytań odnośnie samej kadencji, bo to dla mnie nowość:
1. czy kadencja jest mierzona od razu po rozpoczęciu jazdy, to znaczy czy od razu są widoczne wskazania??
2. Czy wskazania kadencji aktualnej są zmienne dynamicznie, to znaczy od razu po zmianie częstotliwości kręcenia korbą??
Jeśli ktoś mógłby mi udzielić pomocnych informacji będę wdzięczny :-)
#2
Napisano 25 kwiecień 2009 - 21:53
Witaj
Mam ten sam licznik z kadencją i z doświadczenia wiem że odległości podane w instrukcji nie są precyzyjne. Pokombinuj z położeniem magnesu na ramieniu korby względem czujnika, czasami wystarczy przesunąć go dosłownie o ułamki milimetra i już widać poprawę w działaniu.
Drugim powodem może być też słaba bateria.
1. Wskazania kadencji są widoczne tak samo jak wskazania prędkości, czyli prawie od razu.
2. Tak, wskazania są zmienne dynamiczne.
Pozdrawiam.
Mam ten sam licznik z kadencją i z doświadczenia wiem że odległości podane w instrukcji nie są precyzyjne. Pokombinuj z położeniem magnesu na ramieniu korby względem czujnika, czasami wystarczy przesunąć go dosłownie o ułamki milimetra i już widać poprawę w działaniu.
Drugim powodem może być też słaba bateria.
1. Wskazania kadencji są widoczne tak samo jak wskazania prędkości, czyli prawie od razu.
2. Tak, wskazania są zmienne dynamiczne.
Pozdrawiam.
#7
Napisano 26 kwiecień 2009 - 00:11
Ja w mojej sigmie mam ok 5mm pomiedzy magnesem a czujnikiem. Czasem lubi pokazywac 0 przez pare chwil w trakcie jazdy (z 2 razy po 30 sekund na 50km). Nie tylko kadencja, ale predkosc rowniez. Co ciekawe to odkrylem, ze moja sigma jakis bufor. Kiedys cos mi sie zawiesil licznik i przez 5 km nic nie pokazywal, a nagle na ekranie z 3km zrobilo sie 8km ;-)
2. dynamicznie, ale z mocnym opoznieniem.
2. dynamicznie, ale z mocnym opoznieniem.
#8
Napisano 26 kwiecień 2009 - 08:17
OK,
racja, ta odległość 20mm z instrukcji to jakaś fikcja. Czujniki muszą być oddalone max. o kilka mm, prawie o siebie ocierać... Dzisiaj rano pokombinowałem, zaczęło coś łapać, chociaż fakt - kilkusekundowym dosyć drażniącym opóźnieniem, ale widać tak musi być ;-)
Zobaczymy jak będzie działać na drodze.
Dzieki za pomoc :-)
racja, ta odległość 20mm z instrukcji to jakaś fikcja. Czujniki muszą być oddalone max. o kilka mm, prawie o siebie ocierać... Dzisiaj rano pokombinowałem, zaczęło coś łapać, chociaż fakt - kilkusekundowym dosyć drażniącym opóźnieniem, ale widać tak musi być ;-)
Zobaczymy jak będzie działać na drodze.
Dzieki za pomoc :-)
#11
Napisano 26 kwiecień 2009 - 09:43
już chyba wszystko bedzie dobrze, bo trochę zmodyfikowałem ustawienia czujnika i załapuje, ale dopiero jak zrobię ze 100 km w takim ustawieniu to się wypowiem co i jak.
Skoro to ktoś zaprojektował i wyprodukował to musi działać, tym bardziej, że ten licznik do najtańszych nie należy...
Tak swoją drogą może na forum możnaby wprowadzić specjalny dział "testy", myślę, że dobrze by było podzielić się z innymi doswiadczeniami na temat sprzętu, hmm??
Skoro to ktoś zaprojektował i wyprodukował to musi działać, tym bardziej, że ten licznik do najtańszych nie należy...
Tak swoją drogą może na forum możnaby wprowadzić specjalny dział "testy", myślę, że dobrze by było podzielić się z innymi doswiadczeniami na temat sprzętu, hmm??
#12
Napisano 26 kwiecień 2009 - 11:41
Miałem podobny problem z tym licznikiem. Po zamontowaniu pokazywał kadencje "na postoju" tzn. podniesione tylne koło i kręcenie pedałami. W czasie jazdy raz pokazywał raz nie. Przerwa robiła się wtedy gdy ruszało się kierownicą. Być może pomogłaby zmiana baterii ale nie miałem nowych pod ręką, chociaż wskaźnik baterii pokazywał, że wszystko ok. Stwierdziłem, że jest coś z zasięgiem i umocowałem licznik na ramie w pobliżu sterów. Okazało się, że wszystko zaczęło działać prawidłowo i tak mam już do tej pory.
#14
Napisano 26 kwiecień 2009 - 12:41
Czujniki Sigmy znacznie się różnią jeśli chodzi o umieszczenie sensora z korpusie! Mam dwa identyczne na pozór, bezprzewodowe czujniki prędkości. W jednym sensor był przy szarym pasku (patrzcie foto poniżej), a w drugim na samej górze korpusu.
http://karbonkrieg2....o/tcr/tcr53.jpg
Być może tak samo jest w czujnikach kadencji i trzeba zobaczyć gdzie robi "pik" przy przejściu magnesu.
http://karbonkrieg2....o/tcr/tcr53.jpg
Być może tak samo jest w czujnikach kadencji i trzeba zobaczyć gdzie robi "pik" przy przejściu magnesu.
#15
Napisano 26 kwiecień 2009 - 20:42
Poprzesuwałem trochę czujnik kadencji i już jest OK. Zrobiłem dzisiaj ok. 100 km i wszystko gra. Co prawda jakieś tam opóźnienie jest, ale pewnie to jest tak specjalnie, żeby podać w miarę dokładny i uśredniony pomiar. Trochę bardziej denerwujące jest to, że kilka razy podczas tych 100 km czujnik się zerował na kilka sekund, po czym spowrotem wskazywał poprawnie. Ale z tego, co czytałem w necie, "ten typ tak ma".
A tak a'propos kadencji, jaka jest prawidłowa?? Jak się powinno optymalnie jeździć z punktu widzenia kadencji. Mi dzisiaj wyszło AVG CAD: 79. To źle czy dobrze?? ;-)
A tak a'propos kadencji, jaka jest prawidłowa?? Jak się powinno optymalnie jeździć z punktu widzenia kadencji. Mi dzisiaj wyszło AVG CAD: 79. To źle czy dobrze?? ;-)
#17
Napisano 26 kwiecień 2009 - 21:31
Jak zrobić z taniego licznika licznik kadencji:
http://im226.blogspo...k-kadencji.html
Sam myślałem żeby zrobić taki licznik własnoręcznie - MCS-51, wyswietlacz diodowy, sensor z innego licznika. Okazało się że to niestety słomiany zapał był... Ale jak będzie troszke wolnego to na pewno coś zmontuje i pochwalę się na forum 8-)
http://im226.blogspo...k-kadencji.html
Sam myślałem żeby zrobić taki licznik własnoręcznie - MCS-51, wyswietlacz diodowy, sensor z innego licznika. Okazało się że to niestety słomiany zapał był... Ale jak będzie troszke wolnego to na pewno coś zmontuje i pochwalę się na forum 8-)
#18
Napisano 27 kwiecień 2009 - 14:30
Też sobie kiedyś to wyliczyłem, ale potem przeszedłem na to że wiem przy jakich przełożeniach i jakiej prędkości mam jaką kadencje. Teraz jak prękość spada-rośnie to odrazu wiem jakie przełożenie wybrać. :-)
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.
<p>
<p>
#20
Gosc_Stas_*
Napisano 28 kwiecień 2009 - 09:51
Przy moim nowym rowerze odszedłem od zakladania kadencji do licznika SIGMA. Kadencja leży w szufladzie a ja jestem w stanie w bardzo przyblizonej wielkości powiedziec z jaką kadencją w danej chwili kręcę korbą. W pozostalych rowerach jej uzywam ale włączam bardzo sporadycznie. Moim zdaniem przecenianie wysokiej kadencji jest trochę zgubne. Ważną sprawa jest tutaj indywidualna predyspozycja zawodnika. Nie każdy jest LA. Przy bardzo wysokiej kadencji odciążamy mięśnie nóg ale mocno dociążamu płuca i układ krążenia. W przypadku małej kadencji - jest odwrotnie. Uważam, że nie jest dobrym sposobem kręcenie dużych "młynków" patrząc uporczywie na licznik kadencji w chwili gdy wypluwamy płuca ... a nogi są całkiem jeszcze nie "zakwaszone". Moim skromnym zdaniem należy to robic w ten sposób w jaki "życzy" sobie tego nasz organizm. Nie ma nic złego w tym, że po kilku minutach "młynkowania" zaczniemy "przeciągac" korbę, dają prace nogom a odpoczynek układowi krążenia. Zaś za chwilę robimy na odwrotnie i młynkujemy. Zaryzykuje nawet określenie, że liczbnik kadencji nie jest urządzeniem bez którego "nie da się jeździc sportowo na rowerze szosowym". :-)
Stas
Stas




