Nie mów też mostek, bo Ktoś pomyśli, że nad rzeką przechodzisz i dozna dysonansu
.
"czy Rower Ma Kokpit?" Czyli Rozważania Lingwistyczne Prof. Miodzika
#22
Gosc_tobo_*
Napisano 28 grudzień 2013 - 00:51
Dlaczego mostek nie miałby być poprawny? Łączy kierownicę z rurą widelca. Jest przynajmniej polskim słowem w przeciwieństwie do sztyc
W codziennej komunikacji dąży się do prostego przekazu. Tacy już jesteśmy. Mostek, kokpit, sztyca. Osoby "w temacie" wiedzą o co chodzi, ktoś zielony tak czy inaczej potrzebuje wyjaśnienia.
Jeśli kompletnie nie miałbym pojęcia o komputerach to tak czy inaczej nic nie powiedziałyby mi takie określenia jak płyta główna, procesor, karta graficzna.
#23
Napisano 28 grudzień 2013 - 17:48
No bo jeśli rower ma kokpit, to gdzie ma drzwi?
marvelo, nie jesteś konsekwentny, do F1 też nie wsiada się przez drzwi, a przez brak zabudowy od góry przestrzeń ta nie jest zamkniętą. Zakupy? Na kolanka! Jeśli rower nie ma koszyka/bagażnika, to dopóki nie założysz czegoś na plecy, też nie masz jako-takiej możliwości ich przewozu.
#24
Gosc_marvelo_*
Napisano 28 grudzień 2013 - 22:08
Ależ jestem konsekwentny.
Powinieneś był zauważyć, że w mojej definicji kokpitu (kabiny) była mowa o przestrzeni zamkniętej lub ograniczonej. Brak drzwi czy dachu nie wyklucza jeszcze ograniczoności przestrzeni.
Mówiąc o miejscu na zakupy chciałem wskazać właśnie na ograniczoność przestrzeni w kokpicie bolidu F1, a właściwie na całkowity brak miejsca wokół kierowcy.
Rożnica w stosunku do "miejsca pracy " jadącego rowerem polega na tym, że ten ma wokół siebie nieograniczoną przestrzeń, a jego ciało styka się z rowerem na łącznej powierzchni ledwie kilku decymetrów kwadratowych. Dlatego jest to różnica w moim odczuciu zasadnicza.
#26
Gosc_tobo_*
Napisano 29 grudzień 2013 - 00:09
Ależ jestem konsekwentny.
Powinieneś był zauważyć, że w mojej definicji kokpitu (kabiny) była mowa o przestrzeni zamkniętej lub ograniczonej. Brak drzwi czy dachu nie wyklucza jeszcze ograniczoności przestrzeni.
Mówiąc o miejscu na zakupy chciałem wskazać właśnie na ograniczoność przestrzeni w kokpicie bolidu F1, a właściwie na całkowity brak miejsca wokół kierowcy.
Rożnica w stosunku do "miejsca pracy " jadącego rowerem polega na tym, że ten ma wokół siebie nieograniczoną przestrzeń, a jego ciało styka się z rowerem na łącznej powierzchni ledwie kilku decymetrów kwadratowych. Dlatego jest to różnica w moim odczuciu zasadnicza.
Może policzmy objętość "kokpitu" w rowerze? Przecie dolny chwyt powoduje zmianę wymiarów na trz...
Ostatnie Twoje stwierdzenie brzmi paradoidalnie ![]()
#27
Napisano 29 grudzień 2013 - 09:21
może przestrzeń wokół jest nieograniczona, natomiast "pozycja pracy" już dosyć mocno.
#29
Gosc_marvelo_*
Napisano 31 grudzień 2013 - 14:13
Mówicie, że w języku angielskim kokpit już się przyjął?. Niezupełnie, wielu wciąż ma wątpliwości.
http://forums.roadbi...pit-227804.html
Jeśli już używać tego słowa w odniesieniu do roweru, to podoba mi się propozycja jednego z członków powyższego forum:
"The cutout or indentation of you saddle" ;-) .
O, jest i ankieta:
http://www.thehubsa....t-for-bicycles/
Is it fair enough to refer to the area between the handlebars and saddle as a "cockpit"
- Yes it's fine (21 votes [30.43%])
- No its stupid (25 votes [36.23%])
- I dont care (23 votes [33.33%])


