1) Po jeździe czuję lekkie ,,kłucie'' od czasu do czasu w kolanie, niekiedy czuję kolana jakby ,,bardziej'' (mam nadzieję,że rozumiecie,o co mi chodzi
).. Czy to moze być spowodowane faktem podjęcia aktywności fizycznej zupełnie innego rodzaju (dotychczas biegałam,nie było żadnych problemów) ?
2) Jak powinien mniej więcej wygladać trening? Robić bazę? Im dłużej,tym lepiej?
3) Na jakich ćwiczenia skupiać się podczas sprawności?
4) Czy przy moich początkach początków,mogą wejść w rachubę 2 treningi dziennie?
Ad. 1. Odpowiedź, lub jej próbę, należy zacząć od już "kultowego" zdania iż "trening kolarski jest treningiem specjalistycznym", a co za tym idzie, i również co za sobą pociąga;
- należy poprawnie ustawić rower, tj. wysokość siodła, rzepka kolana w pionie z osią pedału,
- ustawienie bloków w butach (ja sam dziś mam ból kolana ze względu na złe ustawienie bloku),
- odpowiednie dobranie przełożeń, a co za tym idzie obciążenia nóg/kolan, zmorą początkujących kolarzy jest "nieprzerzucanie" - a to pociąga na trasie bardzo poważne skutki, np. "spalisz" się na pierwszych kilometrach, lub po prostu "zepsujesz" kolano.
Pierwsza rada - zmień kadencje na lżejszą, łatwiejszą, wiecej "machaj nogami",
Ad. 2. Baza jest bardzo ważna, ale patrz zdanie "trening kolarski jest treningiem specjalistycznym", jak nie będziesz jeździć to ... nie będziesz jeździć
- a serio to odsyłam do lektur specjalistycznych, choćby "Kolarstwo, Podstawy treningu" (jest napisana w zrozumiały sposób, choć niewyczerpujący i powierzchowny),
Ad. 3. ... to pytanie do trenerów .... ja się nie podejmę 
Ad. 4. Zasada jest prosta: im więcej jeździsz, im więcej i mądrze zrobisz kilometrów w siodle, nie pójdzie to "w piach", pamiętaj że bardzo ważne w kolarstwie jest jazda w grupie, opanowanie techniki jazdy w grupie bardzo często pozwala całkiem nieźle utrzymywać się w peletonie (tym stricte amatorskim).
Jeśli to Twoje początki, i świadomie zadajesz takie pytania jak powyżej to gołym okiem widać iż podejście i motywację masz dużą i mocno sportową, polecam tzw. ustawki kolarskie, jeśli są w Twoim mieście, polecam lektury, polecam może i kontakt z trenerem.
Wiele osób na forum jest pasjonatami kolarstwa i nieopatrznie może źle Ci doradzić, a szkoda było by Twojej pasji
więc lepiej pogadać z kimś naprawdę odpowiednim, i na odpowiednim poziomie, to ca ja napisałem powyżej to są również tylko komunały-w miarę prawdziwe ale również napisane przez pasjonata który po 60km przy średniej 30 km/h zatrzymuje się na kawę
)) by potem przejechać kolejne 60km 
pozdrawiam
A.