Witam,
No i stalo sie, zaliczylem powrot na szose. Wczesniej jezdzilem troszeczke na rowerku XC i po okolo godzince jazdy zaczynal bolec mnie prawy bark. Dzisiaj zaliczylem 50 km na szosiei pod koniec pierwszej godziny ten sam problem. Musialem dawac odpoczywac prawej rece. Bol pojawia sie gdy dlugo nie zmieniam pozycji. Czy to kwestia zlego ustawienia rowerka? Zaznaczam, ze na rowerku do XC tez jezdzilem raczej "wyciagniety" czyli pozycja mocno podobna do tej na szosie. Pomocy
Boli bark
Started By
robertdax
, 09 maj 2009 14:08
9 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 09 maj 2009 - 19:08
Czasem tak bywa, ja jeszcze mam bóle pleców, nadgarstków, barków. Po prostu ciało musi się przystosować do obciążeń. Ustawienie rowerka możesz porównać na http://www.competiti...ALCULATOR_INTRO
Pozdrawiam!!!
Pozdrawiam!!!
#3
Napisano 09 maj 2009 - 20:27
Mam nadzieje, ze sie przyzwyczaje. Przeprowadzilem pewne modyfikacje ustawien i jutro postaram sie to przetestowac. Tzn logicznie myslac powinienem obnizyc chyba siodelko zeby odciazyc bark. Z drugiej strony nie mam za bardzo pola manewru bo mam 180 cm wzrostu i ramke 54. Nie twierdze, ze jest na mnie za mala pozostaje tylko kwestia prostowania nogi przy kreceniu. Moze mi ktos powie jak to powinno wygladac tzn w pozycji stopa na dole prostujecie noge calkowicie czy pozostaje ona lekko zgieta w kolanie?
#5 Gosc_Anonymous_*
Napisano 09 maj 2009 - 20:42
Rama 54 ale co rura podsiodłowa czy pozioma czy obie mają takie same długości. Jeszcze pozostaje dobranie szerokości kierownicy.
Noga musi być lekko zgięta w kolanie inaczej pożegnaj się ze sprawnym stawem kolanowym.
Można korzystać z kalkulatorów przy doborze rozmiaru ramy i innych dupereli (z tego co widziałem na forum to bywało zabawnie bo to nie zdawało egzaminu :mrgreen: ) lub okiem krawca dobrać sobie wszystko na oko i wyczucie biorąc pod uwagę swoje niedoskonałości i schorzenia.
W początkowej fazie ujeżdżania rumaka można mieć nieco niżej siodełko - jak wyczujesz, a na pewno na podjazdach, że można jeszcze trochę watów wykrzesać to można dać siodełko wyżej, ale noga w kolanie musi być zgięta, nie wiem pod jakim katem, bo kto to mierzy.
ps. o teraz już wiem, że noga może być zgięta 10 - 20*
Noga musi być lekko zgięta w kolanie inaczej pożegnaj się ze sprawnym stawem kolanowym.
Można korzystać z kalkulatorów przy doborze rozmiaru ramy i innych dupereli (z tego co widziałem na forum to bywało zabawnie bo to nie zdawało egzaminu :mrgreen: ) lub okiem krawca dobrać sobie wszystko na oko i wyczucie biorąc pod uwagę swoje niedoskonałości i schorzenia.
W początkowej fazie ujeżdżania rumaka można mieć nieco niżej siodełko - jak wyczujesz, a na pewno na podjazdach, że można jeszcze trochę watów wykrzesać to można dać siodełko wyżej, ale noga w kolanie musi być zgięta, nie wiem pod jakim katem, bo kto to mierzy.
ps. o teraz już wiem, że noga może być zgięta 10 - 20*
#7 Gosc_kobrys_*
Napisano 10 maj 2009 - 11:39
Jeśli ustawienie jest OK potrzeba czasu do tego - po prostu sprawa wygląda tak, że prawa ręka u każdego raczej jest silniejsza i to ona właśnie rozpoczyna każdą twoja akcję ruchową - tak samo podczas jazdy ja i w normalnym życiu...
Toteż na rowerze tak samo jest - po prostu bardziej prawa ręka opiera się na kierownicy niżeli lewa - wszystko wymaga czasu... ja na początku mogłem max godzinę ujechać... po 3 miesiącach ból pojawiał sie dopiero koło 6h...
Ale pamiętaj wyjsciowym elementem jest prawidłowa pozycja kolarska na rowerze...
Toteż na rowerze tak samo jest - po prostu bardziej prawa ręka opiera się na kierownicy niżeli lewa - wszystko wymaga czasu... ja na początku mogłem max godzinę ujechać... po 3 miesiącach ból pojawiał sie dopiero koło 6h...
Ale pamiętaj wyjsciowym elementem jest prawidłowa pozycja kolarska na rowerze...
#8
Napisano 10 maj 2009 - 11:59
Ja jeszcze zaproponuje ćwiczenia rozciągające, jakieś skłony, na wzmocnienie mięśni karku, brzucha i pleców. Tyle, że trzeba je wykonywać regularnie przez dłuższy okres czasu (najlepiej w okresie zimowym) wtedy naprawdę czuć efekty. Wiem po sobie ;-)