Skocz do zawartości


Giro 2009


150 odpowiedzi w tym temacie

#141 tomasvc

tomasvc
  • Użytkownik
  • 86 postów
  • Skądsochaczew/łódź

Napisano 31 maj 2009 - 00:14

wole "klasyczne" rozstrzyganie wyscigow ze wszystkimi kombinacjami jakie sie z tym wiaza, czyli kogo mozna odpuscic a kogo nie, kiedy przycisnac, a kiedy dac sobie spokoj. Jedyna zmiana jaka bym wprowadzil (i z tego co mowia komentatorzy zarzadcy wyscigow sie nad tym zastanawiaja, a wiec jest dosc realne) to zakaz stosowania sluchawek, czy tam innej komunikacj zawodnikow z szefami grup czy innymi zawodnikami. Mysle ze samo to wnioslo by sporo w kwestii ciekawszej rywalizacji :-)

to ze sport jest jaki jest to moze nie powod do dumy, ale mysle ze nie ma sensu pisac o czyms, czego i tak sie nie zmieni, bo to sie wtedy nazywa narzekanie. Zawsze bedzie ktos, kto chce pokonac innych = wygrac i skorzysta z tego co nie zabronione = dozwolone.

#142 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 31 maj 2009 - 00:20

Do niedawna wolno było stosować telefony komórkowe - nie pamiętam który zawodnik, ale chyba jakiś Niemiec gadał pierwą połowę każdego etapu z żoną :P

Ja dzis starciłem jakiekolwiek nadzieje na to, że Sastre załapie się na pudło :( - a szkoda - co by tylko 3 miejsca nie stracił bo na czas nie jest za bardzo...

btw. Sylwek dziś znalazł uznanie w szkle obiektywu samego Roberto Bettiniego:
Dołączona grafika

#143 Gosc_Pegos_*

Gosc_Pegos_*
  • Gość

Napisano 31 maj 2009 - 07:24

Do niedawna wolno było stosować telefony komórkowe - nie pamiętam który zawodnik, ale chyba jakiś Niemiec gadał pierwą połowę każdego etapu z żoną :P


Ten niemiec o którym mowisz to Mario Cipolini i jest z włoch:)

Deadhorse- z tą suplementacją to jak dla mnie bredzisz strasznie.

Ja nie podzielam waszego entuzjazmu jeśli chodzi o zabranie słuchawek. Pozbycie się bieżącego kontaktu z wozami technicznymi to będzie masakra, właśnie wtedy będzie zapierdziel od początku i nikt nie będzie uciekał. IMO rywalizacja będzie mniej sprawiedliwa… kolarz złapał flaka i czas oczekiwania na koło lub pomoc techniczną znacznie się wydłuży, bo może być tak jak z Bodnarem na Paris-Roubaix ze jego wóz go przeoczył z tego co pamiętam- lecz mogę się mylić. Słuchawki i tak nic nie dają jak się coś szybko dzieje np.: Flanria. Zabranie nic nie da ponieważ i tak się dostaje informacje o przewadze/stracie od sędziów, a dyrektorzy mają czasy z TV które wcale nie muszą być poprawne.

#144 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 31 maj 2009 - 16:55

MEnchowowi gratulujemy mechanika

#145 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 31 maj 2009 - 17:56

no, mechanik jakiego pozazdrościć mogą inni...

#146 Gosc_tomiq_*

Gosc_tomiq_*
  • Gość

Napisano 31 maj 2009 - 18:31

Deadhorse, rozumiem, że Ty ani Isostara, ani Powerbara, ino bułki i banany. Bez przesady, ludziska. Co do Mienszowa, dobrze że ne obsługują go mechanicy z BMW :-P Ale zrobił chłopak emocje na parę metrów przed metą. Jakoś nie bardzo za gościem przepadam, ale tak przegrać? Nikomu bym nie życzył, więc dobrze że wygrał. Di luca pokazał sporo, wychodzi że zaszkodziła mu tylko ta mordercza czasówka. Spokojnie może chodzić w glorii w swoim kraju przez rok. Pellizoti to taka cicha woda, nie uważacie? Spokojniutko, cichutko, raz się wsparł na Sylwku i trzecie miejsce.
Armstrong-chyba jednak czapki z głów? Chciałem żeby był w 10, jest trochę za.
Impreza udana i chyba znów ciekawsza od TDF...

#147 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 01 czerwiec 2009 - 19:03

A Giro było piękne tego roku. I koniec komentarza, trzymało w niesamowitym napięciu do ostatnich sekund ,a Di Luca naprawdę robił co mógł.

#148 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1682 postów
  • SkądWLKP

Napisano 01 czerwiec 2009 - 19:26

Zdecydowanie masz racje Rebe bylo piekne , trzymalo do ostatnich sekund w emocjach tylko szkoda zawsze ze te same mordki sa stawiane co rok w rolach glownych .


Szkoda ze Di lucca nie wygral tego calego Giro ale , nie jest najlepszy w czasowkach i tam duzo stracil ale caly wyscig przjechal niezle :-D

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#149 tymon

tymon
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPiekary Śląskie

Napisano 01 czerwiec 2009 - 19:53

Deadhorse, nie chcę się tutaj kłócić ale piszesz o suplementach, wnioskuję że Ci się to nie podoba i zabija wg Ciebie ducha sportu, ale z tego co pamiętam sam jakiś czas temu kupiłeś odżywki (jeśli się mylę to mnie popraw bo nie mam pewności), a jak piszesz:

Nawet nie wspominam o twardym dopingu, chodzi mi o podstawowe odżywki i suplementy. Ten sport staje sie powoli takim samych chorym sportem jak zawody siłaczy, który doprowadzi kolarzy do kalectwa. Pakowanie w siebie chemii, robienie setki tysiecy kilometrów rocznie, i zmeczenie fizyczne na granicy wycieńczenia - to jest po prostu chore.


Poza tym po ostatnim zdaniu wnioskuję że nigdy nie miałeś do czynienia ze sportem powiedzmy 'półprofesjonalnie' a zapewniam Cię, że w każdym sporcie jeżeli jedziesz na jakieś poważniejsze zawody jak MP, nawet juniorów to bez trenowania do granic możliwości i niejednokrotne rzyganie po treningu nic nie osiągniesz. Sport nie jest dla każdego, trzeba się liczyć z wyrzeczeniami.. A jak to powiedziałeś 'pakowanie w siebie chemii' ma na celu przyspieszenie regeneracji, uzupełnianie tego co organizm traci w czasie wysiłku itp. Po to je ktoś wymyślił, żeby je stosować..

A tak poza OT to Giro jest moim ulubionym wyścigiem i jeszcze nigdy się na tym wyścigu nie zawiodłem. Piękne góry, podjazdy i ta specyfika Włoch..Nawet Tour wg mnie nie ma takiego klimatu. Miasteczka w różu itp.

Kibicowałem Di Luce od samego początku bo ma ogromny charakter do tego sportu, ale trzeba przyznać, że Menchov był po prostu dużo lepszy w czasówkach i wygrał zasłużenie.

A tak poza tym to moim zdaniem cichym bohaterem gór jest Sylwek, chylę czoła przed tym jak prowadził peleton na podjazdach.

Pozdrawiam

#150 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 01 czerwiec 2009 - 20:24

Deadhorse czy zdajesz sobie sprawę ze rekord w biegowym maratonie to jest prędkosć 20,5 km/h

Wyobrażasz sobie gościu biegnie 2 godziny ze srednią predkością 20,5 km/h.

Tompoz

#151 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 01 czerwiec 2009 - 21:46

Ten niemiec o którym mowisz to Mario Cipolini i jest z włoch:)


Fakt to Cipolini zawsze gadał przez telefon, szalenie ekstrawagancki kolarz. Podziwiam i podziwialem w nim nie tylko mistrzostwo finiszu, ale także nietuzinkową aparycję. To jest i był przystojny facet, rzekłbym amant filmowy. Bożyszcze kobiet lubiał fatałaszki, stroje i włosy na żel. Powiedział, że jeśli nie zostałby kolarzem byłby gwiazdą filmów porno.

Stas



Dodaj odpowiedź