Początek Przygody + Dieta
#21
Napisano 12 styczeń 2019 - 15:06
A ze swojego doświadczenia i wielu znajomych (siedzę od wielu lat w sportach sylwetkowych) mogę powiedzieć, że u osób z dużą aktywnością mocne ograniczenia tłuszczów przynosi lepsze efekty, niż ograniczenie węglowodanów. Nie wspominając już o efektywności treningów czy to siłowych czy wydolnościowych.
#22
Napisano 02 luty 2019 - 21:27
Keto sreto Wszystkie diety prowadzą do jednego: efektu jojo. Ty nie masz być na diecie. Ty masz jeść zdrowe, zbilansowane posiłki. Cały czas. Jeść, nie wpier%$%# jak świnia. Oto wielka tajemnica odżywiania.
- Hargin lubi to
marvelo
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT
#23
Napisano 30 kwiecień 2019 - 02:45
Moze ten artykul rozjasni troche jak odzywiac sie podczas regularnych treningow.
https://cyklopedia.cc/carb-cycling
#24
Napisano 07 maj 2019 - 08:46
Od siebie mogę polecić książkę "Bike&Cook, Kulinarny przewodnik rowerzysty". Nie znajdziecie tam cud diety na formę w 2 tygodnie, ale za to jest spora dawka przydatnych informacji podanych w ludzkim języku, bez wgłębiania się grubą biologię. Do tego ogrom przepisów od izotoników, przez posiłki potreningowe po kolacje, oczywiście z policzonymi makrosami. Jak coś mogę podrzucić jakąś fotkę jakby kogoś interesowało. Do tego jeszcze polecam podręcznik z gastronomika "Podstawy żywienia człowieka", bardziej złożona wiedza, ale nadal przystępna.
#25
Napisano 29 październik 2019 - 21:26
Keto sreto Wszystkie diety prowadzą do jednego: efektu jojo. Ty nie masz być na diecie. Ty masz jeść zdrowe, zbilansowane posiłki. Cały czas. Jeść, nie wpier%$%# jak świnia. Oto wielka tajemnica odżywiania.
I to jest właśnie stwierdzenie w punkt! Nie oszukujmy się dietami, tylko zmieńmy trwale nawyki żywieniowe. Dietę można utrzymać przez miesiąc, pół roku, rok, kilka lat, ale na pewno nie przez całe życie. A tylko trwałe zmiany nie spowodują efektu jojo.
#27
Napisano 31 październik 2019 - 13:34
Tylko że w większości przypadków "przestać stosować dietę" oznacza "powrót do starych nawyków żywieniowych" i w efekcie jojo.
Dlatego ważna jest stała zmiana nawyków żywieniowych, a nie czasowe diety w konkretnym celu. Nikt Ci nie każe być na trwale w deficycie.
- Yar_Tur lubi to
Ribble R872 - Octane One Gridd
#28
Napisano 31 październik 2019 - 15:19
Jak chcesz zbić 10kg to musisz przestać stosować dietę bo schudniesz15.
Taaaa..... A jak nie przestaniesz to znikniesz....
Tyjesz bo jesz więcej kalorii niż spalasz. Nadwyżka idzie w tłuszcz. Proste i logiczne.
Jak wpierdzielasz 4 000 kalorii to nie dziw się że tyjesz skoro siedzisz przed kompem większość dnia i potrzebujesz ze 2 000. Chcesz jeść dalej po 4000 i nie tyć ? Proszę bardzo. Idź do roboty do kopalni, huty, kamieniołomu czy gdzie tam chcesz lub zajmij się ruchem i to przepal. Proste i logiczne.
Jak już utyjesz i pójdziesz na "magiczną" dietę to zaczniesz chudnąć. Szybko chudnąć. Jest deficyt to chudniesz. Proste i logiczne. Ale nie licz na to że po dojściu do wymarzonej wagi (większość wymięka szybko co nie dziwne) nie przytyjesz skoro znów zaczniesz w siebie wrzucać 4 000 kalorii. Przytyjesz + organizm odłoży sobie co nieco kg w bonusie "na gorsze czasy" gdy znów przyszły Ci do głowy takie głupoty
Na dietę (chwilową) to może iść świadomy człek, który chce np. dopalić smalec, a nie osoba mająca problem z nadwagą.
Masz problem z wagą ? To znaczy że nie odżywiasz się racjonalnie. Ogarnij michę, jedz zbilansowane posiłki z małym deficytem (nie ma nic lepszego na deficyt jak wysiłek) Po dojściu do docelowej wagi nadal jesz racjonalnie posiłki zaspakajające Twoje aktualne zapotrzebowanie kaloryczne. I ani "grama" więcej.
Brzuch "robi się" w kuchni. Nie na siłowni.
- X-RAY, Bzyk, cauchy i 2 innych osób lubią to
marvelo
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT
#29
Napisano 31 październik 2019 - 21:06
Taaaa..... A jak nie przestaniesz to znikniesz....
Tyjesz bo jesz więcej kalorii niż spalasz. Nadwyżka idzie w tłuszcz. Proste i logiczne.
Jak wpierdzielasz 4 000 kalorii to nie dziw się że tyjesz skoro siedzisz przed kompem większość dnia i potrzebujesz ze 2 000. Chcesz jeść dalej po 4000 i nie tyć ? Proszę bardzo. Idź do roboty do kopalni, huty, kamieniołomu czy gdzie tam chcesz lub zajmij się ruchem i to przepal. Proste i logiczne.
Jak już utyjesz i pójdziesz na "magiczną" dietę to zaczniesz chudnąć. Szybko chudnąć. Jest deficyt to chudniesz. Proste i logiczne. Ale nie licz na to że po dojściu do wymarzonej wagi (większość wymięka szybko co nie dziwne) nie przytyjesz skoro znów zaczniesz w siebie wrzucać 4 000 kalorii. Przytyjesz + organizm odłoży sobie co nieco kg w bonusie "na gorsze czasy" gdy znów przyszły Ci do głowy takie głupoty
Na dietę (chwilową) to może iść świadomy człek, który chce np. dopalić smalec, a nie osoba mająca problem z nadwagą.
Masz problem z wagą ? To znaczy że nie odżywiasz się racjonalnie. Ogarnij michę, jedz zbilansowane posiłki z małym deficytem (nie ma nic lepszego na deficyt jak wysiłek) Po dojściu do docelowej wagi nadal jesz racjonalnie posiłki zaspakajające Twoje aktualne zapotrzebowanie kaloryczne. I ani "grama" więcej.
Brzuch "robi się" w kuchni. Nie na siłowni.
No tak zgadzam się ze wszystkim ale co to wnosi do dyskusji.
Chodziło mi tylko o to że jak ktoś, chciał -10 kg i trzyma deficyt 1000kcal. To już nie musi potem tego robić, bo inaczej będzie chudnąć dalej.....i może umrzeć . Poza tym są różne diety, nie każda ma na celu tylko odchudzanie. Taki weganin nie ma celu w diecie, on chce ratować zwierzęta... więc takie nawyki żywieniowe na stałe mają jakiś sens.
#30 Gosc_tobo_*
Napisano 31 październik 2019 - 21:36
I to jest właśnie stwierdzenie w punkt! Nie oszukujmy się dietami, tylko zmieńmy trwale nawyki żywieniowe. Dietę można utrzymać przez miesiąc, pół roku, rok, kilka lat, ale na pewno nie przez całe życie. A tylko trwałe zmiany nie spowodują efektu jojo.
Skoro możesz utrzymać dietę przez kilka lat to możesz i przez resztę życia.
#31
Napisano 01 listopad 2019 - 21:13
Skoro możesz utrzymać dietę przez kilka lat to możesz i przez resztę życia.
Nie wiesz co mówisz Z gównianym jedzeniem jest jak z używkami - uzależnia i to jak cholera.
Jakby było takie proste to nikt po odstawieniu alkoholu czy fajek, bo do tego nigdy nie wrócił, a jednak mnóstwo osób się łamie po jakimś czasie (nawet kilku latach).
#32
Napisano 14 listopad 2019 - 22:43
Nie wiesz co mówisz Z gównianym jedzeniem jest jak z używkami - uzależnia i to jak cholera.
Jakby było takie proste to nikt po odstawieniu alkoholu czy fajek, bo do tego nigdy nie wrócił, a jednak mnóstwo osób się łamie po jakimś czasie (nawet kilku latach).
Racja wazne jest wyrobienie sobie pewnych nawykow, i utrzymywanie balansu, czyli planowanie posilkow ktore wychodza poza norme zrowego odrzywiania, ale taki posilek od czasu do czasu Ci nie zaszkodzi a pozwoli utrzymac "psychike" w dobrym stanie.
#33
Napisano 24 listopad 2019 - 09:22
#34 Gosc_BikeBang_*
Napisano 05 styczeń 2020 - 10:26
Wow, o chłopie ale żeś się zaciął. Te zdjęcia - genialna zmiana. Gratulacje.I to jest właśnie stwierdzenie w punkt! Nie oszukujmy się dietami, tylko zmieńmy trwale nawyki żywieniowe. Dietę można utrzymać przez miesiąc, pół roku, rok, kilka lat, ale na pewno nie przez całe życie. A tylko trwałe zmiany nie spowodują efektu jojo.
#36
Napisano 05 styczeń 2020 - 15:47
Przerobiłem różnych strategii żywieniowych multum i śmiało stwierdzam, że LC i keto są dobre... nigdy . A przynajmniej wcale nie są lepsze przy HC. Dochodziłem momentami do poziomu ok. 4% BF (oczywiście chwilowo) i zawsze na HC i mocnej eliminacji tłuszczów z diety. Efekt wow przy tych strategiach robi to, że eliminujemy węgle, a co za tym idzie mamy mniejsze zapasy glikogenu. A że 1g glikogenu wiążę ze sobą ok. 4g wody, to z organizmu schodzi woda szybciej (nie ma to żadnego związku ze spalaniem tkanki tłuszczowej) i wydaje nam się, że nagle jesteśmy tacy fit. To tak bardzo z grubsza. A tak filozofii nie ma, kcal in < kcal out i spalamy fat. Wbrew temu, co może się wielu wydawać, to żadne rocket science
#38
Napisano 05 styczeń 2020 - 16:07
Oporność, nie odporność . Z OI możemy walczyć nie tylko wywalaniem węgli, ale przede wszystkim zwiększaniem aktywności. Oraz bardzo istotny jest timing podaży węglowodanów. Są momenty w ciągu dnia, kiedy wrażliwość insulinowa jest lepsza i gorsza. Ale trzeba też pamiętać, że są to też kwestie dość osobnicze i jedno rozwiązanie nie będzie działać na wszystkich tak samo. Aczkolwiek na bazie doświadczeń przy prowadzeniu wielu osób mogę śmiało stwierdzić, że w większości przypadków bardziej sprawdzi się HC, niż HF.
#40
Napisano 20 luty 2020 - 09:15
Wrzucam mema, który mnie zawsze bawi gdy na niego patrzę.
Generalnie tak jest, że aby zrzucać nadmiarowe kilogramy, trzeba więcej kalorii oddawać niż przyjmować.
Niby prosta sprawa, ale dla wielu trudna do przeskoczneia. Zwłaszcza, że cukier uzależnia. Uzależnia jak nikotyna, alkohol i inne używki.
Wprawdzie można stosować zamienniki typu erytrol bądź inne zamienniki słodkich produków typu: https://swiatsupli.p...osy-dietetyczne
Ale potrzebna jest też silna wola.
MP.jpg 88,65 KB 16 Ilość pobrań