Podstawą jest mądra dieta i nauczenie się żywienia.
Dupa rośnie bo za dużo jesz, a ruszasz się za mało w stosunku do tego co jesz, albo nawet się ruszasz, ale jesz jeszcze więcej...
Co z tego, że teraz zrzucisz 20kg - przyjdzie zima, brak roweru i powtórka. A jeśli nawet przetrzymasz tą zimę to pękniesz następnej.
Podstawa przy redukcji to żywienie, nie katorżnicza dieta, nie obcinanie wszystkiego - tylko bilans i rozwaga.
Czemu o tym piszę? No cóż - od dnia 1 lutego jest mnie mniej o 17kg i waga spada jednak mam kontrolę.
Wiele razy w życiu próbowałem różnych rzeczy żeby zbić wagę no i zbijałem, ale co z tego jak wracałem z dodatkiem jeszcze...
Tej zimy nauczyłem się jeść mądrze - dopasowałem wszystko do moich preferencji, do mojego stylu i upodobania.
Mam tak zbilansowane posiłki, że mimo ujemnego bilansu kalorycznego i 2h treningu czuję się syty i najedzony.
Mam ochotę do życia i nikt mi jej nie zabierze!
Potrafię także zrobić tydzień przerwy od treningu i odpowiednio dietą posterować aby było tak jak być powinno.
Walczę jeszcze z weekendowym objadaniem na wyjazdach bo u mnie w domu jest git, ale kiedy jadę odwiedzić mamę to masakra
Wszystko to kwestia psychiki i przyzwyczajenia.
Motywacja otoczenia i unikanie bodźców też jest kluczowe.
Trening jest tylko metodą wykonania 'spalary'.
Uwagi jeszcze ode mnie:
- w twoim przypadku pierwsze ok 7 straconych kilogramów to nie będzie redukcja - to będzie usunięcie z organizmu nadmiaru wody, treści żołądkowej zalegającej w jelitach i popularnie zwanych 'toksyn' - tego nie wliczamy do redukcji - łatwo stracić, łatwo odrobić
- nie trać więcej niż 1kg tygodniowo, najlepiej jak będzie to 0.5kg, a wg mojego lekarza kilogram miesięcznie byłby najlepiej - mój żołądek nie zdążył przyzwyczaić się do mniejszego podawania pokarmu i teraz muszę się leczyć ponieważ dorobiłem się zapalenia śluzówki
- chcesz zdać egzamin z diety? nie ma nagród ani podjadania przez pierwsze 8tygodni - jak zbilansujesz dietę to nawet nie będziesz tego chciał
Ja dziś zamiast 'słodkości' wolę zjeść słodkiego owoca, warzywo, albo po prostu odrobinę czegoś wartościowego - np jogurt naturalny - będę się czuł dłużej i bardziej syty a kalorii tyle samo
Nie ma lekko - widzisz jak ludzie chudną i wracają do wagi? Nie ma reguły - PRZEMYŚL WSZYSTKO