Skocz do zawartości


Zdjęcie

Powitania Na Szosie- Jak Witamy Się Na Rowerach;)


140 odpowiedzi w tym temacie

#21 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 27 luty 2014 - 12:51

Przy okazji - we Francji zauważyłem, że wszyscy cykliści się nawzajem pozdrawiają, ale nikt nie odrywa do pozdrowienia ręki od kierownicy. Zapewne chodzi o bezpieczeństwo. 

 

Popieram. Mój pierwszy wypadek na szosówce to właśnie był kompromitujący szlif gdy puściłem kierownicę jedną ręką aby pozdrowić kolarzy z przeciwka :E



#22 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 27 luty 2014 - 17:37

Gdybym ja miał machać każdemu mijanemu rowerzyście w Holandii, to musiałbym chyba nauczyć się jeździć w dolnym chwycie bez trzymanki :). Ale tak poważnie, to tutaj między szosowcami i atb przyjęło się słowne powitanie i/lub skinienie głową. Też nie spotkałem się z odrywaniem rąk od kierownicy.


  • mikroos lubi to

#23 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 27 luty 2014 - 21:33

Rzadko mijam kolarza jakiegoś  / rowerzystę  :-D  Po prostu mało ludzi śmiga tu , ale jak mijam to zawsze dźwignę rękę :) Czasami się zdarzy że ktoś nie od macha, cóż..... jego sprawa ;]



#24 parmenides

parmenides
  • Użytkownik
  • 630 postów
  • SkądZgorzała

Napisano 27 luty 2014 - 22:52

Macham ręką na płaskim, na podjazdach nie ma siły i kiwam głową; na zjazdach trzymam kierownicę i też się tylko kłaniam. Miły zwyczaj. ktoś odmachnie, ktoś się ukłoni, ktoś uśmiechnie. Inny przejedzie bez reakcji i też to rozumiem - bo może nie zauważył, był zamyślony, nie miał nastroju, lub nie ma zwyczaju. Ok. 

Fajnie jak jest, nie ma problemu jak nie ma odzewu. Życie. Nic za tym nie idzie. 

 

Muszę natomiast zauważyć, że ile razy zmieniam dętkę, tyle razy ktoś przejeżdżający na szosie pyta się czy wszystko ok i czy pomóc. Może nie 100% ale blisko. I to jest ważne. Sam zostawiałem innym dętkę, pożyczałem łyżki i raz dostałem dętkę (miałem jedną w zapasie, a przebiłem dwie na dość krótkiej trasie - wjechałem w jakieś coś). I to jest ważne. Że można liczyć na pomoc. A że ktoś kiwnie lub nie - różni ludzie, różne sytuacje. Nie nam to osądzać na drodze. Nam jechać tylko trzeba. 


  • czmiel lubi to

#25 Troi87

Troi87
  • Użytkownik
  • 114 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 09 marzec 2014 - 09:28

Ja kiedyś wpadłem w dziurę - nie pytać czemu nie ominąłem ponieważ tych dziur było jak w serze. Złapałem dwie gumy na raz a miałem jedną detkę i do domu 15 km. Cóż  musiałem rower prowadzić - po ok 3 km jechał sympatyczny Pan na crossie. Zapytał co się stało. Pomógł mi, pozyczył łatki. Miło z jego strony. I tak wróciłem do domu na kołach. :)
Co do pozdrawiania to pozdrawiam ręką albo kiwnięciem głową - zależy po prostu od dnia.



#26 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 09 marzec 2014 - 11:23

Na Mazowszu jest zasada, że BDC Team i osobnicy w ich barwach  nie odmachują. Inni w zasadzie tak.


Kudos!


#27 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 09 marzec 2014 - 14:57

Pozdrawianie się na drodze, to bardzo sympatyczny gest. Ale trzeba być ostrożnym. Kiedyś, przejeżdżałem obok pary na rowerach, którzy coś grzebali przy jednym. Odwróciłem się i spytałem, czy czegoś im nie trzeba. No i wjechałem do rowu. Na szczęście, tylko buty zmoczyłem.



#28 czach

czach
  • Użytkownik
  • 521 postów
  • SkądWrocław

Napisano 09 marzec 2014 - 16:50

ehlo,

 

Dzisiaj na trasie (ok. 100 km) minąłem tylu sympatycznych rowerzystów obojga płci, że od tego machania to poczułem się jak na dyżurze przed wejściem na stołówkę WSPol w trakcie obiadu. ;-) 

 

Na Mazowszu jest zasada, że BDC Team i osobnicy w ich barwach  nie odmachują. Inni w zasadzie tak.

A co? Jakieś kosy/zgody i tutaj? :-P


-- 

Marcin Trzaska


#29 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 marzec 2014 - 17:02

Na Mazowszu jest zasada, że BDC Team i osobnicy w ich barwach  nie odmachują.

Bo powinieneś machać notesem i prosić gwiazdy o autograf! ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#30 Gosc_kubapie_*

Gosc_kubapie_*
  • Gość

Napisano 09 marzec 2014 - 18:39

Na Mazowszu jest zasada, że BDC Team i osobnicy w ich barwach  nie odmachują. Inni w zasadzie tak.

 

Musisz być ostrym trzepakiem, skoro tak to wygląda.

W piątek mijałem kolarza BDC i jakoś przywitał się pierwszy, a w dodatku się uśmiechnął.

Icoteras?



#31 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 09 marzec 2014 - 19:23

Przyznaj, jeździsz dla BDC..? ;)


Podnoszę łapę i robię indiańskie "howgh". Najczęściej kiwną głową, nawet szosowcy, a ja przecież zwykły szarak na trekkingu.

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#32 Mikip

Mikip
  • Użytkownik
  • 323 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 10 marzec 2014 - 09:13

Bdc ma za duzo w dupie i ich team juz tak ma. Chociaz przyznam sie ze nie wszyscy.

#33 MiroPL

MiroPL
  • Użytkownik
  • 105 postów
  • SkądŁódzkie

Napisano 14 marzec 2014 - 11:28

Ja może w mieście mniej ale poza miastem na trasie to zawsze unoszę dłoń, gdy jedzie jakiś rowerzysta, a nawet zdarza się, że osoby, które biegają.

Mój rower: Trek Madone 2.1 2014 


#34 Gosc_Filigra_*

Gosc_Filigra_*
  • Gość

Napisano 12 kwiecień 2014 - 22:52

Ja zawsze macham. To miłe. 



#35 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 04 maj 2014 - 17:13

Macham kiedy się da. Jak jadę w grupie na kole, a ktoś przede mną, to nie macham, czasem jak jest więcej ludzi to nawet nie kiwam głową, bo koncentruję się, żeby nie wjechać w koło i nie położyć innych.

Jak jadę sam to oprócz machania nawet zagaduję np. na światłach (poznałem mnóstwo fajnych ludzi),  czy jak ktoś jedzie w moją stronę krzyczę cześć.

Raz mi się zdarzyło, że jadać totalnie wyczerpany w dolnym chwycie na chwilę podniosłem głowę, a ktoś machnął a ja ani nie kwinąłem, ani nie machnąłem, do dziś mam wyrzuty sumienia.



#36 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 04 maj 2014 - 17:55

U mnie rowerzyści nie pozdrawiają się.

Gdybam że wynika to z innego podejścia do rowerowania - rower jest przede wszystkim środkiem transportu i jako taki nie łączy ludzi o tej samej pasji/hobby. Szosy jako środek komunikacji są tak samo popularne jak rowery mtb czy miejskie, osoba na szosie nie wyróżnia się z ogółu kręcących.



#37 Arkt0s

Arkt0s
  • Użytkownik
  • 178 postów

Napisano 05 maj 2014 - 10:00

U mnie większość  ludzi nie odmachuje, choć nawet taki stary dziadzio na starej kolarce pomachał wczoraj, to miłe :), ale wiekszości jak pomacham to się patrzą jak na jakiegoś świra :D



#38 Tomo

Tomo
  • Użytkownik
  • 315 postów

Napisano 07 maj 2014 - 20:16

Cóż, staram się zawsze przywitać z osobami, które wyglądają, że nie jadą tylko do sklepu. Z odpowiedziami bywa różnie, ale zauważyłem, że czym większy "pro", tym rzadsza odpowiedź  :-P



#39 Lukasz Kwiatkowski

Lukasz Kwiatkowski
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądKlucze

Napisano 08 maj 2014 - 04:36

Moim zdaniem nie odmachując to tak jakby nie podając ręki przy przywitaniu, a często sie zdaża



#40 y4recky

y4recky
  • Użytkownik
  • 46 postów
  • SkądOlkusz

Napisano 10 maj 2014 - 07:00

Cóż, staram się zawsze przywitać z osobami, które wyglądają, że nie jadą tylko do sklepu. Z odpowiedziami bywa różnie, ale zauważyłem, że czym większy "pro", tym rzadsza odpowiedź  :-P

 

Ja mam dokładnie takie same wrażenie, jak jadę szosówką w ciuchach Teamowych to każdy ci odpowiada, a jak zdarza mi się jechać "zimówką" (góralem z błotnikami) to większość tych "Pro" udaje, ze Cię nie zauważają, moim zdaniem nie ma się co  tym przejmować, to po prostu kwestia wychowania, zdarza się przecież że komuś mówisz dzień dobry, a on udaje że nie słyszy (nawet mam takiego sąsiada). 





Dodaj odpowiedź