Powitania Na Szosie- Jak Witamy Się Na Rowerach;)
#1
Napisano 25 luty 2014 - 23:29
Często, to tylko machnięcie ręki, kiwnięcie głową.
Zdarzyło mi się wieczorem mrugnięcie światłem przednim, co szalenie mnie roześmiało, a i poklepanie po plecach, gdy już odcieło mnie na kolejnym wzniesieniu dodało dużo siły:)
A jak wy witacie się z szosowcami?
Czy na MTB też czy dyskryminujecie?
Pozdrawiam
podniesieniem dłoni
Emil
- z wiatrem we włosach lubi to
#2
Napisano 25 luty 2014 - 23:53
Podobny temat się tu kiedyś znalazł ale co tam
Jak widzę, ża jedzie ktoś poważniejszy niż 'babcia do kościoła' czy 'chłop po bułki' to zawsze się witam, nie ważne jaki rower. Przypadkowi rowerzyści nie wiedzą o co chodzi .
W większości przypadków dostaje pozdrowienia zwrotne choć zdarzają się czasem przypadki, że tego nie ma. Nasuwa mi się na myśl jeden gość, którego widziałem już kilka razy niedaleko mnie. Krótko mówiąc full profi, carbon, ciuchy i takie tam, i nigdy się nawet nie popatrzył na mnie. Machałem - nic, ze dwa razy dołożyłem do tego radosne 'cześć' i zero reakcji. Trochę szkoda mi takich, bo muszą być strasznie smutnymi ludźmi, ale nie zraża mnie to jakoś. Każdego indywidualna sprawa czy pozdrowi "kolegę po fachu" czy nie.
Fajny zwyczaj według mnie, warto się nawzajem pozdrawiać, na mnie zawsze to pozytywnie wpływa
- mikroos lubi to
#4
Napisano 26 luty 2014 - 08:38
Zdecydowanie godny krzewienia zwyczaj, a już szczególnie miły, kiedy mija się w mieście te same osoby prawie codziennie
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#7 Gosc_RafalPolo_*
Napisano 26 luty 2014 - 17:50
podobnie co @piotrkol91, z tego względu, że jak ktoś mnie pozdrowi to daje więcej siły w nogach. Zazwyczaj jeżdżę sam dlatego taka wszelka solidarność na drodze jest dla mnie pocieszająca
Ja spotykam często dwóch na szosach i oni jeszcze nigdy nie odmachali.
Raz jechałem na przeciwko jakiegoś spędu szosówek (ustawka na górę św Anna w gliwicach chyba) i prawie każdy machał, aż mnie ręka bolała bo rozjechali się na odcinku 5 km ^^
ogólnie pozytywne zjawisko
#9 Gosc_kubapie_*
Napisano 26 luty 2014 - 19:29
Ja zapraszam na butelkę wódki.
Jak odróżniacie tych traktujących rower "poważnie" od "amatorów" - po ilości teamowych napisów na koszulce? Próżność i chęć poczucie się lepszymi przez was przebija w tych tekstach.
O i w tamtym temacie też ciągle była o to awantura.
Ja się witam z tymi co mają białe buty, bo Szymonbike pisał, że takie sa jedyne prawilne.
#10
Napisano 26 luty 2014 - 19:36
Także nie ma co i nawet kolega w wieku 16 lat ale dający z siebie wszystko na góralu zostanie przeze mnie pozdrowiony:)
#14
Napisano 26 luty 2014 - 23:12
Ja zapraszam na butelkę wódki.
Jak odróżniacie tych traktujących rower "poważnie" od "amatorów" - po ilości teamowych napisów na koszulce? Próżność i chęć poczucie się lepszymi przez was przebija w tych tekstach.
cóż, widać, że za dużo tej wódki pijesz lepiej uważaj bo źle wpływa na osiągi.
W sumie nie tylko rowerzystów/kolarzy witam. Biegaczy też, tych co z kijkami chodzą też. Łączy nas ta sama pasja - sport, a że dyscyplina inna to nie ma takiego strasznego znaczenia
Jak byłem na pętli Bieszczadzkiej to tam co drugi turysta pieszy rękę unosił i pozdrawiał, super sprawa.
#15
Napisano 27 luty 2014 - 08:10
W Szczecinie zauważyłem że takie powitania lub gesty zaczynają się raczej poza miastem / na obrzeżach gdy jadę szosą lub w puszczy bukowej i lesie arkońskim na mtb. W mieście raczej tego nie widać...
HDJ ROCKER PLATE - Platforma pod trenażer
https://rockerplate.pl
#16
Napisano 27 luty 2014 - 08:25
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#19 Gosc_solid_crank_*
Napisano 27 luty 2014 - 10:56
Pozdrawiam każdego kto na moje oko wygląda, że uprawia swój sport z zaangażowaniem. Jak gość uprawia na ścieżce rowerowej jogging z pieskiem i przy tym czyta gazetę nie spotka się raczej z przejawem mojego uznania i sympatii. Za to z pewnością pozdrowię pulchniejszą panią czy dziewczynę, która wyraźnie walczy... ze sobą.
Co do cyklistów - pozdrawiam praktycznie wszystkich. Uniesieniem dłoni i uśmiechem. Przy okazji - we Francji zauważyłem, że wszyscy cykliści się nawzajem pozdrawiają, ale nikt nie odrywa do pozdrowienia ręki od kierownicy. Zapewne chodzi o bezpieczeństwo. Zawsze jest skinienie głową i często do tego uśmiech. To lubię!
#20
Napisano 27 luty 2014 - 12:01
Pozdrowienie rowerzysty to taki sam gest jak mówienie "dzień dobry" wchodząc do sklepu czy urzędu.
Po prostu macham/mówię i nie przejmuję się tym że ktoś tego nie zrozumiał lub nie chce mu się odpowiedzieć, jego sprawa.
Też pozdrawiam wszystkich sportowych rowerzystów, pomijam starsze osoby na Wigry-3 ubrane jak do kościoła, okolicznych wielbicieli napojów procentowych, czy dzieciarnie męczącą się na swoich 20-sto kilogramowych prezentach komunijnych z kadencją 120 (i tak patrzą na mnie jak na pedofila - gdy pomacham)
Zdecydowana większość odwzajemnia pozdrowienie, ale jak wszędzie są osoby które nie robią tego nigdy, ciekawe że są to z reguły tzw szosowcy full profi.