Katar i kaszel zaraz po treningu
#1
Napisano 24 czerwiec 2009 - 21:46
#4
Napisano 24 czerwiec 2009 - 22:00
może zrób spirometrię ?? mi na niej wyszło ,że mam mniejszą niż normalny człowiek pojemność płuc i do tego miałem kiedyś podejrzenie o astmę.. także póki czas idź do lekarza
#6
Gosc_kobrys_*
Napisano 24 czerwiec 2009 - 22:28
#7
Napisano 24 czerwiec 2009 - 22:38
#10
Napisano 25 czerwiec 2009 - 06:24
#13
Gosc_Arek_*
Napisano 25 czerwiec 2009 - 15:43
#15
Napisano 09 październik 2009 - 23:13
Podczepię się pod temat. Poruszam go, gdyż mnie męczy szczególnie teraz. Mam podobny problem, lecz lekki katar mnie męczy latem, natomiast reszta roku (jak temperatura nie jest wyższa od 13-14C) spędzona na rowerze bez okrycia górnych dróg oddechowych kończy się u mnie przeziębieniem, przede wszystkim gardło cierpi. Muszę jeździć w kominiarce, najlepiej dodatkowo z szalikiem pod spodem. Czy to jest normalne!? Bo z tego, co widziałem i słyszałem, to większość kolarzy jeździ bez żadnych okryć przez większość roku i nie cierpi na takie ekscesy. A jak u Was to wygląda?
#16
Napisano 10 październik 2009 - 07:48
Jesli ustami, to zimne powietrze dostaje sie do oskrzeli poprzez gardlo. W wyniku obnizenia temp. zaczynaja rozwijac sie bakterie, ktore powoduja zwiekszone wydzielanie sluzu - kaszel, bol itp. Przez nos jest lepiej, powietrze ogrzewa sie zanim dotrze do oskrzeli. Minus, mozna zalatwic sobie zatoki. Ponizej 10st czapka to dla mnie obowiazkowe okrycie. Jezeli podczas jazdy w kominiarce nie masz uciazliwych objawow to poprostu w niej jeździj.
#17
Napisano 10 październik 2009 - 12:25
Dziwi mnie to tylko, że niektórzy (a może nawet wszyscy?) ambitni rowerzyści jeżdżą bez żadnej ochrony i podobno nic im się nie dzieje. :-o
#18
Napisano 10 październik 2009 - 13:10
Dziwi mnie to tylko, że niektórzy (a może nawet wszyscy?) ambitni rowerzyści jeżdżą bez żadnej ochrony i podobno nic im się nie dzieje. :-o
Moznaby dopisac, do czasu. Ja na twoim miejscu, ponizej 14 st. C wybralbym trenazer, po co sie prosic o choroby. Sam dzisiaj zrobilem 2h jazdy z rana w tem 6-10 st. C. Ostatni raz, z gila leci na potege.
#19
Napisano 10 październik 2009 - 17:54
#20
Napisano 10 październik 2009 - 19:45
Rezygnować z roweru nie mam zamiaru, jedynie zimą będę jeszcze mniej jeździł, trenażera, rolki ani stacjonarnego nie posiadam. Poza tym i tak rzadko wyjeżdżam (na dzień dzisiejszy 2 razy w tygodniu), więc jest czas na zdrowienie w razie czego. Po trzecie - trenażer nie zahartuje! A rower chociaż po części. Z katarem to fakt, dziś też mi "trochę" się lało, ale dla mnie to nie jest wielce męczące. Mimo, że niesamowicie ciepło miałem w gardło, to jest taki katar, jak ma mariusz k - występuje nawet, jak wdycha się ciepłe powietrze.To raczej od wysuszenia śluzówki.
No cóż, pozostaje mi jeździć z kominiarą i szalikiem, dodatkowo zimą w masce przeciwpyłowej :mrgreen: + waciki do uszu (potrafią mi zaboleć po jeździe w mrozie) bo inaczej w moim wypadku się nie da. :roll:


