Zakup Canyona, przechodzi do historii
Po miesiącu oczekiwania, rower przyszedł (foto z 22 maja, tuż po wyjęciu z kartonu). Była radość, niestety chwilowa. Bo po krótkich oględzinach okazało się, że jest uszkodzony. Obiecana wymiana na nowy, nie doszła do skutku. Być może, w wolnej chwili, założę oddzielny temat i przedstawię bliżej, moją dwumiesięczną "przygodę" z Canyon'em. Na razie, ciszej nad tą ... traumą.
Póki co, zostaje gotówka (14tyś) i brak pomysłów co kupić.
Zależy mi na sztywnej, lekkiej ramie(max 850g) i solidnych kołach. Chciałbym aby, te dwa elementy (a szczególnie rama) służyły długo i były niezmienną bazą do późniejszych ewentualnych modyfikacji.
Canyon spełniał te kryteria niemal w 100%. Super lekka, sztywna i cichociemna rama i w miarę fajne kółka.
Stosunkowo ciężkie ramy i koła aero raczej odpadają.
Oczywiście, kluczową sprawą jest odpowiednia geometria ramy. Mam trochę nietypową budowę ciała. Przy 167cm wzrostu, długość nogi, to tylko 75cm. Przy tych parametrach, chciałbym mieć jak najniżej kierownicę w stosunku do siodła(pow. 5cm). Potrzebuję więc, małej ramy o sportowych kątach z niską główką (Stack ok.510mm) i krótką rurą podsiodłową (max. c-t 460mm) Z obliczeń wychodzi, że długość efektywna górnej rury. to ok. 520mm.
Przeglądam oferty różnych producentów i nie znajduję nic, spełniającego w/w kryteria, tj. : ceny, geometrii i pozostałych elementów roweru.
To moja pierwsza i zarazem ostatnia szosa. Nie mam cierpliwości i czasu na zabawy w kupno/sprzedaż, kolejnych rowerów. Dlatego strzał musi być celny.
Jeśli macie jakieś pomysły, to proszę o sugestie.