Wlaśnie wczoraj zaliczyłem wywrotkę na torach tramwajowych.. :cry:
Skończyło sie wizyta na pogotowiu i szyciem łuku brwiowego.
Jak tego uniknąć?
Czy jest jakaś ogólna rada na temat wywrotek?
Jak często sie Wam to trafia?
Napisano 13 lipiec 2014 - 16:14
Na torach robić zdecydowanie duże kąty przy przekraczaniu?
nie zgubiło Cie przypadkiem zlekceważenie tej przeszkody? tyle razy przejechałeś to i teraz miało się udać?
HDJ ROCKER PLATE - Platforma pod trenażer
https://rockerplate.pl - Shimano i Continental + Kolarskie motywy dla etui na telefon
Napisano 13 lipiec 2014 - 16:38
Czy jest jakaś ogólna rada na temat wywrotek?
Ogólna rada jest taka. Jeśli się już przydarzy, trzeba się zachować jak mężczyzna
Nie płakać, nie lamentować "o mój rower!", nie biadolić. Wstać, zrobić szybki przegląd - jak coś rozcięte, lub złamane, pozszywać i posklejać w najbliższym szpitalu, a jak kolarz cały, wsiąść na rower i wracać do domu. ![]()
Napisano 13 lipiec 2014 - 16:53
Napisano 13 lipiec 2014 - 17:29
Na torach przede wszystkim uważać po deszczu, droga jest już sucha, a tory nadal mokre, przekonałem się o tym ![]()
Napisano 13 lipiec 2014 - 20:46
Napisano 13 lipiec 2014 - 22:04
prostopadle się najeżdża ![]()
Napisano 17 październik 2014 - 13:16
Kiedyś miałem podobny przypadek, na szczęście nie tak krwawy w skutkach, jechałem asfaltem, ciemno i ulewa, prędkość ok 40km/h, trasy nie znałem, niestety, bo trafiłem na przejazd kolejowy, tory względem ulicy ułożone pod kątem 45st., oczywiście gleba, rekordowo długi szlif, na szczęście było bardzo mokro, więc zbytnio się nie porysowałem, wstaję, zbieram się z asfaltu, podjeżdża policja, babka i facet, szybka w dół i krzyk Pana policjanta
On- " Proszę dostosować prędkość do warunków na drodze!!!"
Ja- nic mi nie jest, ale dzięki za troskę
Ona (policjantka, waląc swojego troskliwego kolegę w łeb)- "czy nic się panu nie stało, mocno się pan ślizgnął"
ponownie potwierdziłem że wszystko gra i pojechałem dalej.
A moja rada na tory? przejeżdżać przez nie jak najbardziej prostopadle
Pozdrawiam Panią policjantkę z Patrolu w Redzie. :-)
Napisano 18 październik 2014 - 22:33
Widzę że również trafiłem do klubu pogromców kolejowych szyn.
W tym sezonie zaliczyłem tylko jedną glebę, ale za to efektowną. Deszczowa pogoda, Wąska droga i tory przecinające asfalt pod kątem 45 stopni. Efekt? Rozcharatane prawę przedramię , szlif na prawej nodze oraz poobijane udo i oba kolana. ![]()