Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wywrotka


18 odpowiedzi w tym temacie

#1 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 13 lipiec 2014 - 16:07

Wlaśnie wczoraj zaliczyłem wywrotkę na torach tramwajowych.. :cry:

Skończyło sie wizyta na pogotowiu i szyciem łuku brwiowego.

Jak tego uniknąć?

Czy jest jakaś ogólna rada na temat wywrotek?

Jak często sie Wam to trafia?



#2 d8wid

d8wid
  • Użytkownik
  • 365 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 13 lipiec 2014 - 16:14

Na torach robić zdecydowanie duże kąty przy przekraczaniu?

nie zgubiło Cie przypadkiem zlekceważenie tej przeszkody? tyle razy przejechałeś to i teraz miało się udać?


HDJ ROCKER PLATE - Platforma pod trenażer
https://rockerplate.pl - Shimano i Continental + Kolarskie motywy dla etui na telefon 
 


#3 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 13 lipiec 2014 - 16:25

Dokładnie tak było! Tory skręcały i ja ...razem z nimi :-D



#4 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 13 lipiec 2014 - 16:38

Czy jest jakaś ogólna rada na temat wywrotek?

 

Ogólna rada jest taka. Jeśli się już przydarzy, trzeba się zachować jak mężczyzna :D Nie płakać, nie lamentować "o mój rower!", nie biadolić. Wstać, zrobić szybki przegląd - jak coś rozcięte, lub złamane, pozszywać i posklejać w najbliższym szpitalu, a jak kolarz cały, wsiąść na rower i wracać do domu. :D



#5 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 13 lipiec 2014 - 16:53

Kolarz to pół biedy, ale jak rower sie rozwali to dopiero tragedia! :)

Moja najgorsza w życiu wywrotka tez przydarzyła się na torach, jest to chyba jedna z najbardziej zdradliwych przeszkód jakie możemy napotkać na drodze. Jedyna rada to taka, aby uważać i zawsze pokonywać tory w poprzek, szczególnie jak jest mokro.

W moim przypadku nie skończyło sie na wizycie w szpitalu, bo podniosłem się, pozbieralem kawałki kasku z drogi i pojechałem do domu. Dopiero po powrocie analizując dane z gps okazało się, że jakieś 10 minut wyleciało mi z życiorysu.

#6 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 13 lipiec 2014 - 17:13

Ja też sie podniosłem i dojechałem do domu, lecz widok łuku brwiowego skłonił mnie do  wizyty w szwalni  :-D 

Rower i kask całe to i dzisiaj znów wyjechałem na trasę :-D

Zgadzam się  : kolarz/cyklista/rowerzysta musi by twardy !!! :-D



#7 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 13 lipiec 2014 - 17:29

Na torach przede wszystkim uważać po deszczu, droga jest już sucha, a tory nadal mokre, przekonałem się o tym :D


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#8 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 2034 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 13 lipiec 2014 - 17:30

Tory to straszne cwaniaki, trzeba zachować szczególną ostrożność zawsze :D



53865785563_3dfc4288d2_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png


#9 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 13 lipiec 2014 - 18:59

jak rower sie rozwali to dopiero tragedia!

 

Wsiadać i jechać! :D



#10 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 13 lipiec 2014 - 20:17

Nie tak dawno jakiś pros zginął właśnie na torach.

#11 saj

saj
  • Użytkownik
  • 50 postów
  • SkądKRAKÓW

Napisano 13 lipiec 2014 - 20:31

po torach tylko mtb

#12 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 13 lipiec 2014 - 20:46

http://auto.dziennik...owie-wideo.html

W taki sposób najechałeś na tor ? :) Po obejrzeniu tego filmiku zawsze jadę prostopadle przez tory kolejowe, zdarzało mi się także przeprowadzać.

Tak czy inaczej, dobrze, że jesteś cały :)

#13 danek

danek
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 13 lipiec 2014 - 22:04

prostopadle się najeżdża :D


ROSE XEON CRS 5000 Campagnolo Chorus :D http://szosa.org/top...00/#entry261183

 

 


#14 Gosc_Stig_*

Gosc_Stig_*
  • Gość

Napisano 18 lipiec 2014 - 15:50

Ja po pierwszej wywrotce zacząłem jeździć po mieście w kasku.



#15 Tomaszos

Tomaszos
  • Użytkownik
  • 19 postów
  • SkądTrójmiasto

Napisano 17 październik 2014 - 13:16

Kiedyś miałem podobny przypadek, na szczęście nie tak krwawy w skutkach, jechałem asfaltem, ciemno i ulewa, prędkość ok 40km/h, trasy nie znałem, niestety, bo trafiłem na przejazd kolejowy, tory względem ulicy ułożone pod kątem 45st., oczywiście gleba, rekordowo długi szlif, na szczęście było bardzo mokro, więc zbytnio się nie porysowałem, wstaję, zbieram się z asfaltu, podjeżdża policja, babka i facet, szybka w dół i krzyk Pana policjanta

On-   " Proszę dostosować prędkość do warunków na drodze!!!"

Ja-    nic mi nie jest, ale dzięki za troskę

Ona (policjantka, waląc swojego troskliwego kolegę w łeb)-   "czy nic się panu nie stało, mocno się pan ślizgnął"

 ponownie potwierdziłem że wszystko gra i pojechałem dalej.

 

A moja rada na tory? przejeżdżać przez nie jak najbardziej prostopadle

 

Pozdrawiam Panią policjantkę z Patrolu w Redzie. :-)  



#16 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 18 październik 2014 - 13:43

Jak te czasy się zmieniają. Dawniej milicja pałowała Obywatela w majestacie prawa, a dzisiaj, gdy Obywatel nietykalny jest, policjanty naparzają się między sobą. :D


  • Tomaszos lubi to

#17 Monza

Monza
  • Użytkownik
  • 50 postów
  • SkądPodlaskie

Napisano 18 październik 2014 - 22:33

Widzę że również trafiłem do klubu pogromców kolejowych szyn. :D W tym sezonie zaliczyłem tylko jedną glebę, ale za to efektowną. Deszczowa pogoda,  Wąska droga i tory przecinające asfalt pod kątem 45 stopni. Efekt? Rozcharatane prawę przedramię , szlif na prawej nodze oraz poobijane udo i oba kolana. :)



#18 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 19 październik 2014 - 12:19

Nie mogłeś zwyczajnie "jechać"?



#19 Monza

Monza
  • Użytkownik
  • 50 postów
  • SkądPodlaskie

Napisano 19 październik 2014 - 17:14

Człowiek uczy się na błędach. ;)





Dodaj odpowiedź