Wypierz ja normalnie w pralce.
Nie za bardzo rozumiem te cackanie sie z kolarskimi ciuchami.
Pomijam techniczne materialy.
W pełni popieram. Nie ma co się cackać, przecież to nie jest dożywotni strój. Do pralki na zimne pranie i jazda.
To pranie ręczne to taki relikt sprzed ok 25-30 lat. Niektórzy starzy kolarze nie zauważyli że kilka rzeczy w międzyczasie się zmieniło i kultywuje jak i "uczy" młodszych że tak właśnie należy się bawić, potem to jest powielane i utrwalane - pranie ręczne, szare mydło itp.
Kiedyś były trzy powody takiego słusznego (w czarno-białych czasach) działania:
- każdy strój był na wagę złota, jak zresztą każdy inny element sprzętu i to nie tylko sportowego
- spodenki miały wkładkę z naturalnej irchy - która potraktowana gorącą wodą w pralce lub chemicznym proszkiem robiła się jak tektura - jazda na czymś takim była mało przyjemna i aby zachować jej naturalną miękkość trzeba było ją ręcznie i delikatnie uprać w letniej wodzie z szarym mydłem
- pralka "wiatka" czy jakoś tak nie miała zbyt wielu programów prania , a na pewno nie do prania delikatnego
… ale dzisiaj ? przy nowych materiałach, technologiach, pralkach itp itd ? come on. Czy ktoś jeszcze stosuje bańki na suchoty ?