Trenażery - Ogólnie (Zwłaszcza Nieinteraktywne)
#582
Posted 05 October 2010 - 10:16
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#583 Gosc_cookie_*
Posted 05 October 2010 - 10:26
temat trenażera rolkowego jako gotowca chyli sie u mnie z powodów finansowych ku upadkowi. W zwiazku z tym chce zamówic wykonanie samych rolek i zrobienie ramy we własnym zakresie. Tu pojawia sie jednak problem kosztów znowu bo przy zamówieniu 3 rolek koszty beda znów spore w stosunku ilościowym. Czy byłby ktos chetny na dołozenie sie do zamówienia łozyskowanych rolek stalowych o srednicy 80mm i szerokości 80cm. Jakbym zebrał chętnych na chocby 15 takich rolek cena byłaby do przełknięcia.
#586
Posted 13 October 2010 - 21:02
http://picasaweb.goo...TacxSATORI1850#
Zastanawiam się również na nowym Elite Volare MAG elastogel w podobnej cenie.
#588
Posted 14 October 2010 - 10:51
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#592
Posted 17 October 2010 - 12:45
Mam ten trenażer, nie ma za to opony do trenażera i szczerze mówiąc nie warto kupować, bo to żelowa rolka mało co ściera oponę, tak więc lepiej kupić za tą kasę coś innego, a oponka za 50 zł drutówka spokojnie wystarczy.
#593
Posted 21 October 2010 - 22:02
Po prawie dwóch tygodniach użytkowania w/w trenażera mogę stwierdzić, że:
- Jest dość cichy, podłączenie dynama starego typu do opony roweru typu "wigry" (o ile ktoś jeszcze pamięta tego typu wynalazki z epoki realnego socjalizmu) generowało większy hałas.
- Guma opony wyciera się szybko, używam obecnie starą kendę i na styku opona/rolka z lekka się wypłaszczyła. Chyba trzeba będzie zaopatrzyć się jednak w specjalną oponę do trenażera, nie ze względu na mniejszy hałas pracy, ale z uwagi na to, że prawdopodobnie są robione z twardej gumy.
- Opór początkowy jest dość duży, w przeniesieniu na warunki jazdy szosowej (o ile można w ten sposób to określić) na pewno nie jest to jazda po prostej, raczej podjazd 2% może 3%. Oczywiście na podjeździe nie da się tak rozkręcić kadencji jak na trenażerze, ale jeśli chodzi o całość treningu, obciążenie i dobór przełożeń to mniej więcej tak to odczuwam.
- Dodatkowe obciążenie regulowane manetką ma co prawda 7 stopni, ale konia z rzędem temu, kto wyczuje różnice pomiędzy poszczególnymi stopniami. Jak dla mnie raczej zwiększenie oporu w skrajnych pozycjach manetki umożliwia wyregulowanie obciążenia pomiędzy poszczególnymi przełożeniami. No może trochę więcej. Dobre i to.
- Bez dobrego wentylatora nie ma co kręcić, z dobrym wentylatorem chłodzenie obiegiem powietrza zapewnia komfort odpowiadający jeździe na szosie. No może nie do końca, bo jednak strumień powietrza musi być odpowiednio szeroki, żeby owiewać głowę i tułów, a do tego potrzebny jest wentylator o dużej średnicy.
- Trening na trenażerze może ekscytujący nie jest, ale jak robi się go z głową to nie jest nudny. I nie chodzi tu o jakieś czytanie książki (bo się tego robić nie da), czy oglądanie filmów (bo robiąc to nie można skoncentrować się porządnie na utrzymywaniu parametrów treningu). Robienie treningu "z głową" to realizowanie odpowiedniego planu treningowego, gdzie należy określić i pilnować przez określony czas określonych parametrów typu tętno, kadencja, prędkość czy też moc (to ideał - ale jak ktoś ma trenażer z pomiarem mocy). Ważne, żeby trening był podzielony na kilka(naście) etapów, z których każdy raczej nie powinien przekraczać iluś tam minut, bo przekroczenie tego grozi znudzeniem. I tak dla mnie np. rozgrzewka to 5 minut w 1 strefie pulsu, 5 min w 2 strefie i 5 minut w 3 strefie - odwrotnie to schłodzenie po treningu właściwym. W każdym z tych 5 minut pilnuję strefy pulsu - właściwie nie tyle ja pilnuję, co mój komputerek treningowy Garmin EDGE 500 prowadzi mnie za rękę, jeśli nie dotrzymam parametrów to dostaję reprymendę. Po pierwszych 15 min rozgrzewki przychodzi czas na właściwy trening i tu również należy pamiętać, żeby nie przynudzać: można zaaplikować sobie np. trening kadencji kilka powtórzeń cyklu kadencji w zakresach 80/90, 90/100, 100/110, 110/120, 120,130 - każdy cykl np. po minucie czyli mamy 5 cykli x 5 pętli = 25 minut, plus spokojne kręcenie na uspokojenie tętna na koniec każdej pętli, do tego dorzucamy cykl treningu każdej nogi osobno również w pętlach w kilku powtórzeniach, no i 15 minut schłodzenia (wg. w/w).
Oczywiście zamiast kadencji, można ćwiczyć siłę (odpowiedni dobór przełożeń i obciążenia) czy też wytrzymałość - choć to wymaga długiego czasu usiedzenia na trenażerze i żeby nie było nudno należy wprowadzać np. częste zmiany przełożeń i pilnowania narzuconej kadencji/pulsu/mocy.
Fakt, taki trening nie jest dla każdego, jednak jeśli ktoś się już na to zdecyduje, to warto wyposażyć się albo w trenażer z porządnym komputerem wspomagającym trening wg określonego planu treningowego, albo też zaopatrzyć się np. w garmin edge - każdy posiada możliwość układania własnych ćwiczeń, jednak warto zwrócić uwagę na modele posiadające możliwość komunikacji z czujnikami prędkości/kadencji, pulsu, mocy (e705, e500) zapewniające tak monitorowanie, rejestrację jak i (najważniejsze chyba) kontrolę nad parametrami treningu w jego trakcie - czyli jeśli tętno/moc/prędkość/kadencja będzie zbyt niska/wysoka to komputerek nas o tym poinformuje komunikatem np. "Za niski rytm", "za wysokie tętno" itp. Minusem jest to, że nie można narzucić komputerkowi zbyt dużej ilości parametrów do pilnowania. Np. można zażyczyć sobie, żeby przy treningu sprintu pilnował warunków: przez 1 km utrzymać prędkość pomiędzy 50 - 60 km/h (dopasować pod własne możliwości i potrzeby ;-) ). W tym przypadku pulsu/kadencji (mocy) należy pilnować samemu - komputerek będzie pilnował tylko, żeby przez ten 1 km utrzymywać zadaną prędkość. Co prawda ma możliwość włączenia alertów rytmu, pulsu, czasu (czyli np. przy spadku kadencji poniżej 80 ma informować), to jednak w trybie treningu alerty nie są uwzględniane. Dlatego też należy odpowiednio skonfigurować ekran treningu - w edge 500 możliwe do konfiguracji są 4 pola, warto tam wstawić kadencję i puls, a na dodatkowych 2 co kto uważa za stosowne.
Oczywiście bez w/w wynalazków też sobie można poradzić, wystarczy użyć stopera (opcjonalnie również pulsometru) zrobić rozpiskę np. bazując na programach treningowych tacx'a traning programs - chyba 7 typów programów na 3 różne typy trenażerów (aczkolwiek różnice w treningach dla poszczególnych trenażerów to ustawienie obciążenia) w kilkunastu planach treningowych na każde 7 programów. Jest z czego wybierać, albo na czym bazować swój własny plan treningu.
Czy Twoja opinia dotyczyła tego modelu http://allegro.pl/tr...1269153018.html ?
#594
Posted 25 October 2010 - 10:15
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#595 Gosc_fifan_*
Posted 01 November 2010 - 19:45
Prosiłbym o informacje/uwagi na dotyczące różnic pomiędzy trenażerami TACX z obciążeniem magnetycznym. Staram się znaleźć jakieś istotne różnice pomiędzy modelami:
1- Speedmaster T1810
2- Sirius T1435
3- Satori T1865
Z moich dotyczasowych ustaleń dotyczących tej trójki: 1 - jako jedyny nie ma cichej rolki żelowej, 3 - koło zamachowe o większej masie.
Poszukuję praktycznych uwag z użytkowania tych modeli. Różnice w cenach są wyraźne, a nie wiem czy warto dokładać 300 złociszy za większą siłę hamującą w modelu Satori ( czy to aż tak istotne), nie wiem też jak głóśny jest model bez rolki softgel (zamierzam pedałować w piwnicy w domu, więc pewien poziom hałasu jest akceptowalny).
Może lepiej kupić najtańszy model - 1 i ew. w przyszłości zamienić na model FLow z cięższym obciążeniem i pomiarem mocy?
Doradźcie...
pozdrawiam,
#597
Posted 03 December 2010 - 19:21
#598
Posted 03 December 2010 - 20:35