Skocz do zawartości


Zdjęcie

Trening z pomiarem mocy


2220 odpowiedzi w tym temacie

#381 gibon12

gibon12
  • Użytkownik
  • 65 postów
  • Skądmars

Napisano 26 wrzesień 2012 - 01:03

Radom mógłbyś napisać przy jakiej prędkości generujesz 360W/rpm/waga? Niestety nie posiadam drugiego miernika mocy a część osób sugerowała, że mam źle skalibrowany sprzęt, a chciałbym chociaż w jakiś widełkach mniej więcej wiedzieć czy pokazywane liczby mają coś wspólnego z rzeczywistością.U mnie 360W wychodzi jadąc ~44km/h.Sorry że piszę publicznie ale masz wyłączone PW (albo PW nie działa na forum bo też mi wyskakują jakieś errory).

#382 schwepes

schwepes
  • Użytkownik
  • 109 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 wrzesień 2012 - 08:20

Picca, czytałem opracowania o dryfie tętna, ale głównie dotyczyło to dłuższego wysiłku i w początkowej fazie (5-10min) zjawisko nie występuje. Natomiast na pewno nie był to wysyłek na poziomie VO2max.

Na pewno pierwsze 50s-1min to adaptacja do większego obciążenia (logarytmiczny wzrost tętna), po którym następuje lekkie przełamanie i liniowy wzrost tętna aż do końca, mimo stałej mocy. Czy ten liniowy wzrost to wciąż adaptacja, czy dryf - tego nie wiem. Nie wiem czy po którymś z rzędu interwale lekko rosnąca prosta wykresu tętna zrobi się pozioma, bo nie jestem w stanie robić tyle powtórzeń na VO2max. Poza tym to nie zadanie dla mnie tylko dla badaczy tego problemu :).

Natomiast na 20min interwałach w LT nie ma tego problemu. Tętno po początkowym wzroście po poziomu równowagi (co zajmuje ok. 1-1,5min) z reguły nie zmienia się do samego końca interwału, a jedynie oscyluje wokół ustalonej wartości o +-2bpm, ale to jest też związane z wahaniami mocy.

#383 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 26 wrzesień 2012 - 08:44

Natomiast na 20min interwałach w LT nie ma tego problemu. Tętno po początkowym wzroście po poziomu równowagi (co zajmuje ok. 1-1,5min) z reguły nie zmienia się do samego końca interwału, a jedynie oscyluje wokół ustalonej wartości o +-2bpm, ale to jest też związane z wahaniami mocy.


Przy tego typu ćwiczeniach najbardziej można właśnie docenić pomiar mocy, przy praktycznie idealnie liniowym pulsie (po początkowym stopniowym wzroście klaruje się odpowiednia wartość i trzyma się tak jak piszecie +-2bmp), w tym samym czasie moc potrafi konkretnie spadać i rosnąć, praktycznie nierealne jest utrzymanie przez 20 minut mocy na +-5wat.

Wiem po sobie, że robiąc te same ćwiczenia - tempówki trwające właśnie 15-20 minut na pulsie robiłem je znacznie lżej niż na mocy. Właśnie przez to że po osiągnięciu odpowiedniej strefy pulsu utrzymanie się w niej było proste, na mocy nawet na chwilę nie można puścić korb, bo reakcja jest natychmiastowa i spadamy w niższe strefy.
pzdr

#384 Creative

Creative
  • Użytkownik
  • 34 postów
  • SkądPL

Napisano 26 wrzesień 2012 - 09:25

Mógłbyś tak subiektywnie opisać różnicę, pomiędzy tempówką z PT a tą w oparciu o tętno? Tzn. jak zmienia się tętno jadąc wg. mocy, jakie subiektywne odczucia wysiłku, jak to jest z mocą?

Domyślam się, że jadąc np. 20min na progu LT (np 300W w moim przypadku) przez pierwsze 5-7 min masz wrażenie, że jedziesz za wolno, tętno powoli wskakuje na odpowiednią wartość (wzrasta powoli, a nie od razu skok na 170), dopiero w drugiej połowie/końcówce moc robi się trudna do utrzymania, tętno osiąga graniczną wartość. Wtedy zmniejszając moc do 250W tętno się nie zmniejsza, choć wg. mocy jedziemy w zupełnie innej strefie.

Dobrze kombinuję?

#385 schwepes

schwepes
  • Użytkownik
  • 109 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 wrzesień 2012 - 09:41

Myślę, że Virenque dokładnie o to chodzi. Ja odkąd mam PT nie mam takich danych - wszystkie interwały na LT udało mi się kończyć w strefie i generalnie tak jak opisałem, od pewnego momentu tętno się wyrównuje i nie idzie w górę.

Natomiast wszystko co mocno wychodzi ponad próg LT powoduje taki wzrost tętna. Przykładowo interwały LT (~260W), w trakcie których robię sprinty na wysokiej mocy (~350W na 20-30s) powodują, że wykres tętna jest stopniowany. Podczas sprintów i krótko po rośnie, a następnie utrzymuje się poziomo do kolejnego sprintu gdzie znów rośnie i tak do końca interwału.

#386 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 26 wrzesień 2012 - 09:53

Jest prawie dokładnie tak jak piszesz, na początku zazwyczaj masz wrażenie że jedziesz za lekko, a potem coraz trudniej utrzymać zadaną moc.
Generalnie subiektywne odczucie jest takie, że podczas jazdy na pulsie dochodzisz do określonej strefy i sobie w niej kręcisz, nie ma z tym większego problemu. Na mocy mam wrażenie ciągłego napierania, wystarczy że szosa biegnie delikatnie w dół i już musisz dokręcać.
Jak ma się dobrze określone FTP wyrażone w watach i jedzie się tempówkę według zaleceń to puls nie powinien urosnąć ponad strefę.

pzdr

#387 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądPolska

Napisano 26 wrzesień 2012 - 12:07

gibon12,
myślę, że absolutnie nic Ci to nie da - przecież prędkość zależy także od nachylenia drogi, pozycji itp.
Wczorajszy trening robiłem na dość stromym podjeździe (początek lekki, środek stromy, koniec pośredni)
prędkość średnia 19km/h max 25km/h
cad średnia 92 max 107

to samo ale na 1-2% podjeździe to średnia prędkość ok 39-40km/h
a na 1-2% zjeździe 42-44km/h

#388 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądPolska

Napisano 26 wrzesień 2012 - 12:10

Wtedy zmniejszając moc do 250W tętno się nie zmniejsza, choć wg. mocy jedziemy w zupełnie innej strefie.

Tutaj chyba spora przesada - zmniejszając moc o 50W na pewno tętno spadnie, oczywiście z normalnym dla niego opóźnieniem ale spadnie.

#389 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 26 wrzesień 2012 - 12:21

Jak na chwilę spadnie, bo jest lekko z górki i po momencie wrócisz do mocy wyjściowej na wykresie pulsu możesz przecież tego nawet nie zobaczyć...
pzdr

#390 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądPolska

Napisano 26 wrzesień 2012 - 21:21

Aaaa...tak to się zgadza, myślałem, że piszesz o spadku mocy na jakiś dłuższy czas. Pewnie, że nawet kilkusekundowy spadek o te 50 W nie będzie widoczny na wykresie tętna.

Creative dla Ciebie mam linka do takiej właśnie czasówki. Chciałem wrzucić tutaj ale nie mogę dodać załącznika. Dodam, że powtórzenie miało 15 min a nie 20 jak pisałeś i było z mocą w okolicy FTP. Zwróć uwagę jak wolno tętno osiąga wysoką wartość mimo, że moc od początku jest taka sama.

http://imageshack.us...beztytuu880.jpg

#391 schwepes

schwepes
  • Użytkownik
  • 109 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 wrzesień 2012 - 21:59

radon, ile ważysz? ;)

#392 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądPolska

Napisano 26 wrzesień 2012 - 22:03

68kg

#393 schwepes

schwepes
  • Użytkownik
  • 109 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 wrzesień 2012 - 22:25

Ładnie, ja przy podobnej wadze mam ~270W.

#394 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 06 październik 2012 - 17:16

Widzę ze cos sie tu dzieje ... :D Aż miło sie czyta ... Moze niedługo bedzie nas jeszcze więcej dzieki firmie z Colorado StageOne która wypuszcza od nowego roku nowy i najtańszy na rynku system do pomiaru mocy. NIe będzie tak dokładny bo będzie mierzył moc jedynie z lewej nogi ale cena za nówkę to dla shimano 105 ok 700$.

W tym roku po raz pierwszy zmusiłem sie na jakis czas do treningów bez pomiaru mocy. Szczerze mówiąc byłem zaskoczony wynikami. Trening stał się dużo przyjemniejszy, bez permanenentnej kontroli. Interwały na progu beztlenowym nabrały zupełnie innego wymiaru. Jako intensywność brałem pod uwage opór / ból w mięśniach oddech i na koniec spoglądałem na tętno. Treningi które kiedyś wydawały mi się bardzo ciezkie np 3 x 20min na FTP nie sprawiały mi aż takich problemów. Byc może utrzymywanie wąskiej strefy obciązenia wg. mocy nie jest najlepszym rozwiazaniem przy treningu na progu i ponizej. BYc może naturlane naprzemienne luzowanie o 30-50W i podkręcanie o podobne wartości powyżej daje lepsze rezultaty w treningu.

Jeśłi chodzi o trening powyżej progu AT, np interwały VO2max i na wytrzymałośc beztlenową to pomiar mocy ma zdecydowaną przewagę. Tuataj można dośc szybko zepsuc interwał np. zacząć zbyt mocno by przez kolejne trzy minuty generować tylko moc progową. nawet jeśli osiągniemy stan VO2max to mięśniówka na niższych wartościach nie będzie sie przyzwyczajac do odpowiedzniego obciążenia w jakie celujemy. Dlatego poprawny trening interwałów VO2max wymaga mierników mocy zwłaszcza dla mało doświadczonych zawodników, którzy jeszcze nie znają własnego organizmu.

#395 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 06 październik 2012 - 21:12

Bo we wszystkim trzeba zachować umiar - bardzo często słychać że ludzie dają się zniewolić cyferkom... Błąd - to ma być pomoc w analizie treningu a nie cel sam w sobie. Kiedy wiadomo że ktoś przesadził z wpatrywaniem się w ekran? Jak zauważa że jazda bez pomiaru mocy jest przyjemniejsza... Bo konkretny trening ma boleć a nie być przyjemny - jednak jak jest faza "odpoczynek" czy "pod progiem" - to nie wolno gonić jednego czy dwóch watów - trzeba umieć odpuścić. Ale to przychodzi z czasem :)

A pomiar mocy - cóż - albo inwestuje się w coś co jest powtarzalne (i to jest podstawa żeby obserwować postęp / trendy) albo lepiej kupić lepsze buty czy buty na zimę... :) I jeszcze jedno słowo przestrogi - lepiej nie być pierwszym który testuje 'nowy' produkt - producenci uczą się na błędach - więc pierwsze modele zawsze są narażone na to że są dziurawe (P2max - dopiero teraz jest moduł korygujący wskazania przy zmianie temperatury...) - ale fakt faktem - coraz więcej lepszego sprzętu na rynku. Natomist w PowerCal'e i inne takie (np. moc a la Polar) bym się nie bawił - jak coś robić to porządnie ;)

#396 Gosc_szymas_*

Gosc_szymas_*
  • Gość

Napisano 07 październik 2012 - 12:24

Bo we wszystkim trzeba zachować umiar - bardzo często słychać że ludzie dają się zniewolić cyferkom... Błąd - to ma być pomoc w analizie treningu a nie cel sam w sobie. Kiedy wiadomo że ktoś przesadził z wpatrywaniem się w ekran? Jak zauważa że jazda bez pomiaru mocy jest przyjemniejsza... Bo konkretny trening ma boleć a nie być przyjemny - jednak jak jest faza "odpoczynek" czy "pod progiem" - to nie wolno gonić jednego czy dwóch watów - trzeba umieć odpuścić. Ale to przychodzi z czasem :)

A pomiar mocy - cóż - albo inwestuje się w coś co jest powtarzalne (i to jest podstawa żeby obserwować postęp / trendy) albo lepiej kupić lepsze buty czy buty na zimę... :) I jeszcze jedno słowo przestrogi - lepiej nie być pierwszym który testuje 'nowy' produkt - producenci uczą się na błędach - więc pierwsze modele zawsze są narażone na to że są dziurawe (P2max - dopiero teraz jest moduł korygujący wskazania przy zmianie temperatury...) - ale fakt faktem - coraz więcej lepszego sprzętu na rynku. Natomist w PowerCal'e i inne takie (np. moc a la Polar) bym się nie bawił - jak coś robić to porządnie ;)


nic dodać nic ująć

Tompoz

#397 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 07 październik 2012 - 19:58

... że co? że niby jazda na rowerze ma boleć a nie być przyjemna? :) Ja tam wolę jednak jeździć dla przyjemności ... Fakt czasem musi boleć bo później i przyjemność jest większa ...

A przyjemność z jazdy bez pomiaru mocy płynie z tego że cyferki nie sprowadzają Cię na ziemię i nie odbierają marzeń ...:)

Ale poważnie ... U mnie problem polegał na tym że ze względu na na to iż jestem posiadaczem powertapa jestem uzależniony od jednego zestawu kół. W tym roku jednak postanowiłem sobie odpuścić dokładnośc danych z "performance chart" i potestować różne zestawy. I tu od razu zauważyłem potrzebę systemu opartego na pomiarze z korby. Dletego czekam na pierwsze testy Stageone ... Co racja to racja nie ma co się jednak spieszyć z zakupem nowych wynalazków i lepiej poczekać aż sie wykażą dkładnością i niezawodnością pomiaru.

#398 asedio

asedio
  • Użytkownik
  • 260 postów
  • SkądTczew

Napisano 18 grudzień 2012 - 11:39

Miałem swego czasu pomiar mocy, który mierzył moc tylko jednej nogi. Komputerek później szacował resztę. Ergomo się to nazywało. Pomijam już to, że łatwo się rozkalibrowywało itd. ale zwracam uwagę na aspekt psychiczny :)
Jeśli będziemy generować realną moc za niską albo za wysoką to trudno będzie nam w nią uwierzyć i będziemy podejrzewać, że to pomiar źle szacuje :)
Mam Power2Max'a jeszcze tę wersję bez korekty temperatury i nieraz dla testów jechałem z dwoma pomiarami mocy czyli Power2Max i PowerTap. Obydwa działały wręcz idealnie. Różnice mocy były rzędu kilku watów. Power2Max kalibruje się przy każdym "puszczeniu korb" na kilka sekund i wówczas zmiany wskazań tensometrów pod wpływem temperatury są uwzględniane i na bieżąco korygowane. Problem wersji bez korekty temperatury mógłby się objawić wówczas gdy np. podjeżdżalibyśmy jakiś wielokilometrowy podjazd, gdzie temperatura znacznie by się zmieniała i nie byłoby ani chwili by puścić te korby na te 2-3 sekundy. Z resztą nawet wersję Power2Max'a bez tej korekty można wysłać do serwisu i za opłatą zmienić soft na nowy z korektą.
Co do cyferek... :) przyjdzie taki moment, przeważnie po 40-tce, gdzie wzrok siada i na zegarkach i tak niewiele widać. Jeździ się z cyferkami i pełną wolnością :)
Co do cyferek i wyścigów. Dodam, gdy pawer jest w nogach to żadne cyferki nie straszne i w niczym na ich, nawet kosmiczne wskazania, nie przeszkodzą. Dopiero gdy power się kończy to zerkamy na nie, żeby sprawdzić "co jest grane? dlaczego?" ;) Każdy pretekst jest wtedy dobry. Cyferki, ciasne buty, złe śniadanie itd.

#399 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 28 grudzień 2012 - 18:28

DIY power meter :)
http://keithhack.blo...ter-origin.html

#400 SCRUBBY

SCRUBBY
  • Użytkownik
  • 183 postów
  • SkądKampinoski PN

Napisano 29 grudzień 2012 - 12:19

Zdecydowanie najciekawsze w trenowaniu (moim zdaniem) jest patrzenie na cyferki (poza tym #$%^& zegarem ;). Nic tak nie jest w stanie mnie zmobilizować do wysiłku lub tempa jak właśnie cyferki na laptopie. Dzięki nim nauczyłem się kilka lat temu jaką mam wydolność i jak najefektywniej mogę kręcić, by osiągać przyrost prędkości na niższym pulsie. Do tego właśnie cyferki są najwygodniejsze. Odpuszczam gdy na treningu wychodzę z założonej strefy ale tylko o tyle, by wrócić do niższej strefy i znów ciągnąć zgodnie z założeniami. Trenażer - jak w stopce.

Dołączona grafika



Dodaj odpowiedź