Porównywał ktoś rzeczywisty pomiar mocy z tym co podaje Strava (oczywiście przy bezwietrznej pogodzie) ?
Napisano 31 marzec 2014 - 09:10
Na Stravie niestety pokazują się kompletne głupoty Tu nawet nie ma co mówić o jakiejś rozbieżności...
Napisano 31 marzec 2014 - 09:52
No dobrze, jaka będzie średnia moc wygenerowana przez godzinę przy średniej prędkości 30 km/h - po płaskim terenie i bez wiatru (górny chwyt, waga kolarza 80 kg) ?
W Stravie czasem sie zdarza, że jest np. średnie nachylenie 6 % - jadę tym odcinkiem a tam ledwo jest 4% - stąd może różne moce (oczywiście bez czynnika, jakim jest wiatr).
Znalezione w sieci (są duże rozbieżności):
- kolarz przy prędkości 30 km/h używa mocy 300 W, a w środku peletonu tylko 100-150 W, a przy V 50km/h ok.. 800 W
a w innym miejscu:
- kolarka przy mocy 250 W prędkość 32 km/h, a przy 40 km/h potrzeba jest moc 469 W,a kolarka pochylona pozycja przy mocy 250 W prędkość 35 km/h, a przy 40 km/h potrzeba jest moc 362 W
Napisano 31 marzec 2014 - 10:12
1) Estymacja mocy na Stravie nie pokazuje aż takich głupot, problem jest w braku danych. Najczęsciej zapisane dane o wysokości pochodzą z GPS (bardzo niedokładne), następnie nie mamy informacji o pozycji, powierzchni czołowej kolarza, dokładniej wadze kolarza i o roweru, prędkości i kierunku wiatru oraz np tego czy jedziesz za kimś/czym czy solo. Jak widać jest zbyt dużo zmiennych o których żaden system kalkulacyjny nie ma pojęcia i dlatego jeśli do treningu to się kompletnie nie nadaje.
2) Dane wygrzebane przez Ciebie to jakiś kosmos. Najlepsze efekty daje chyba ten kalkulator.
http://www.cyclingpo...dscenarios.aspx
Jest jeszcze ciekawy polski kalkulator (tu troszkę moim zdaniem za małe wartości wychodzą)
http://mathmed.blox....enerowanej.html
i coś w rodzaju tego co na stravie, czyli wylicza moc na podstawie śladu gpx. (Niestety podajemy tu tylko wagę kolarza i roweru, reszta czynników jest zapisana na stałe, jednak z moim odczuciu wynikowe dane dość dobrze pasują do jazdy rowerem szosowym w górnym chwycie.
Napisano 31 marzec 2014 - 12:25
Wspomniany kalkulator dość dobrze zgadza się z "moim" pomiarem: na plaskim przy 30km/h to będzie jakieś 130W. Przy nachyleniu 1.5% zgadza się idealnie z moim trenażerem (250W).kolarz przy prędkości 30 km/h używa mocy 300W
Napisano 31 marzec 2014 - 12:40
Co do lekarza medycyny to już zamieściłem wyżej link do http://evaluator.tk/ który służy do wyliczenia mocy z przejechanej trasy a nie to planowania trasy jak podany przez Ciebie http://profilerplanner.tk/
Co do reszty to nie rozumiem co to nie wiem czemu piszesz o trenażerach? Trenażery a dokładnie ergometr (czyli taki trenażer z mocą) mocy nie mierzy. One tylko mają skalę oporu wyrażoną w Watach ("komputer" dobiera obciążenie zależnie od kadencji aby kolarz generował zadaną moc). Z tego i innych względów nie można na podstawie trenażera zakładać jakiej prędkości odpowiada dana moc. (Naprawdę chciałbym jechać 30km @ 130W)
Napisano 31 marzec 2014 - 13:38
1) Estymacja mocy na Stravie nie pokazuje aż takich głupot, problem jest w braku danych. ...
np tego czy jedziesz za kimś/czym czy solo.
kto raz jechał z pomiarem mocy z prędkością 40 km/h i więcej wie, że to ma największe znaczenie
nie żadna waga kolarza, nie opony czy wzrost kolarza a to za kim się jedzie
i tu ma też potężne znaczenie czy jedzie się za kimś o takim samym wzroście czy może za 3 osobami albo czy za kimś znacznie niższym
jak ja jadę za kimś o głowę niższym - ja mam 186 a zdarza się jeździć za 165 cm to wolę go wyprzedzić i się wcisnąć bo jazda za kimś takim, nie daje za dużej oszczędności w faktycznych watach
nie ma szans aby jakikolwiek serwis estymował przybliżoną moc gdy jedzie się w grupie - bo wtedy wszystko zależy jak się w tej grupie zachowujesz a nie jakie masz parametry ciała, roweru, wiatru itd
Napisano 28 kwiecień 2014 - 18:54
No dobrze, jaka będzie średnia moc wygenerowana przez godzinę przy średniej prędkości 30 km/h - po płaskim terenie i bez wiatru (górny chwyt, waga kolarza 80 kg) ?
W Stravie czasem sie zdarza, że jest np. średnie nachylenie 6 % - jadę tym odcinkiem a tam ledwo jest 4% - stąd może różne moce (oczywiście bez czynnika, jakim jest wiatr).
Znalezione w sieci (są duże rozbieżności):
- kolarz przy prędkości 30 km/h używa mocy 300 W, a w środku peletonu tylko 100-150 W, a przy V 50km/h ok.. 800 W
a w innym miejscu:
- kolarka przy mocy 250 W prędkość 32 km/h, a przy 40 km/h potrzeba jest moc 469 W,a kolarka pochylona pozycja przy mocy 250 W prędkość 35 km/h, a przy 40 km/h potrzeba jest moc 362 W
Ja mam pożyczonego PT i przy 30km/h ważę 79kg jadę z mocą 200-220W przy płaskiej drodze i bezwietrznej pogodzie. Przy średniej 40km/h w takich samych warunkach generuję 320-330W jeżeli lekko jest w górę lub zawieję to aby utrzymać 40km/h muszę mieć ponad 360W.
Napisano 30 kwiecień 2014 - 09:40
Nie rower stacjonarny (ergometr). Rower i trenażer "na koło" (Elite Crono InOut). Zgadza się, nie jest to pomiar bezpośredni, tylko ma regułkę przeliczającą prędkość (z koła) na moc w zależności od ustawionego poziomu. Nie policzy maksymalnego momentu, ale średnią moc liczy bardzo ładnie (jakbyś był zainteresowany, to mogę podać wzory).Trenażery a dokładnie ergometr (czyli taki trenażer z mocą) mocy nie mierzy.
<agitacja mode="on">Polecam rowery poziome</agitacja> (jest rysunek z porównaniem mocy przy 30 i 40km/h)Naprawdę chciałbym jechać 30km @ 130W
Napisano 31 maj 2014 - 11:02
Przeczytałem wszystkie 29 stron tematu. Myślałem, że jestem zawodnikiem o w miarę dużej wiedzy dotyczącej treningów. Jednak ilość posiadanej wiedzy przez kilku forowiczów mnie przytłoczyła i pocieszyła (liczę, że pomogą mi teraz w osiąganiu TOP wyników )
Od kilku dni zaczynam kręcić z pomiarem mocy- stages. Nie chcę tu poruszać wad i zalet samego urządzenia. Wydaje mi się, że do moich potrzeb będzie ono wystarczające. Wcześniej trenowałem z pulsometrem od dwóch lat z garminem więc mogłem dokładniej przyglądać dzięki rejestracji trenigu.
Pytanie tylko jak do tego teraz się dobrze zabrać. Jest środek sezonu, masa ścigania itp.
Zwykle miałem robione dwa testy wysiłkowe w ciągu roku w ośrodku sportowym (test ze zwiększanym obciążeniem o 25 watów co 1min do odcięcia). Ostatni test robiony w marcu. Startowałem ze 100W i 400W wykręciłem pełną minutę jeszcze udało mi sie 33 sek ukręcić 425W. VO2max 70vo2/kg/ml/min. Wyznaczone strefy i1=175w i2=250w i3=275w i4=300w. (i ich odpowiedniki dla tętna na podstawie którego powinienem trenować)
Waga 65kg. 22 lat. Staż treningowy ok 10 lat.
Zwykle robiłem test wysiłkowy w normalnym tygodniu treningowym po jednym dniu odpoczynku.
Pytanie czy lepiej bazować na tylko dwóch testach wysiłkowych w sezonie w laboratorium, czy przestawić się na testy terenowe których największą zaletą jest to, że mogę je robić częściej.
Czy w związku z tym również w normalnym tygodniu treningowym po jednym dniu odpoczynku powinienem zrobić test terenowy FTP (95% z 20 minut). Czy może zrobić sobie dłuższe wolne, później test i zacząć trenować z pomiarem mocy.
Jak wy byście to widzieli ?
Pozdrawiam Adam
Napisano 31 maj 2014 - 17:57
4 strefy treningowe Ci wyznaczyli ...?
jak na moc to "trochę" mało... zresztą na Hr też :-P - zrób test i zapoznaj się z tym
http://www.tarchala....l#_Toc105601368
przed testem zrób tydzień regeneracyjny !!!
Napisano 31 maj 2014 - 18:57
4 strefy treningowe Ci wyznaczyli ...?
jak na moc to "trochę" mało... zresztą na Hr też :-P - zrób test i zapoznaj się z tym
http://www.tarchala....l#_Toc105601368
przed testem zrób tydzień regeneracyjny !!!
OK idealnie się składa bo życie zdeklarowało, że ostatni tydzień wymusił na mnie odpuszczenie. Więc w poniedziałek lecę z testem FTP.
generalnie wyznaczyli 4 stefy + jedna od "zera" do i1 i jedna od i4 w górę
czyli tak jak by 6 stref
Napisano 01 czerwiec 2014 - 12:52
OK idealnie się składa bo życie zdeklarowało, że ostatni tydzień wymusił na mnie odpuszczenie. Więc w poniedziałek lecę z testem FTP.
generalnie wyznaczyli 4 stefy + jedna od "zera" do i1 i jedna od i4 w górę
czyli tak jak by 6 stref
mam nadzieję, że jednak liczyć umiesz - inaczej pomiar mocy do niczego się nie przyda :-P
1 strefa 0 do 175w
2 strefa od 175 do 250
3 strefa od 250w do 275w
4 strefa od 275 do 300
5 strefa od 300 wzwyż
a gdzie 6 ?
poza tym próbuje te strefy podłożyć pod cogana i nijak nie pasują - kto tak wyznacza strefy ?
nie rozumiem jak badania wydolnościowe mogą wyznaczać 5 stref na mocy ...
w treningu na mocy jest 7 stref
nawet jak odejmiemy sprinty [7 strefę] bo te zawsze są na maxa to jest nadal 6 stref
Napisano 04 czerwiec 2014 - 19:05
Liczyć coś tam umiem
błąd mój polegał na nie podaniu "dołu" jedynki.
1 strefa 0-100
2 strefa 100-175
3 strefa 175-250
4 strefa 250-275
5 strefa 275-300
6 strefa 300+
Przy teście były mierzone równocześnie w wydychanym powietrzu tlenu i dwutlenku węgla. próg 300W został osiągnięty w chwili gdy ilość wydychanego zaczęła być większa niż ilość wydychanego tlenu
Napisano 04 czerwiec 2014 - 20:07
Nie oleje uważam, że przeprowadzony test był bardzo wartościowy. Wyznaczony w nim został próg tlenowy czyli dokładnie to samo czego szuka się podczas prób terenowych.
Jak pozwolicie to chciałem z wami się jeszcze pobawić i popytać czysto teoretycznie.
Zakładając, że zrobi się test wyznaczy elegancko FTP. Wszystko wygląda ok fajnie.
Zaczynamy sobie wyznaczać strefy i tu pojawia się kolejne moje pytanie.
Jeżdżąc dotychczas na pulsie musiałem bardzo mocno wsłuchiwać się w organizm i często mocno korygować "strefę" w której robiłem dane ćwiczenie/trening często "odchylenia" były bardzo duże od standardowych % czy podobnie jest z mocą? Wiem, że jej magia właśnie polega głownie na tym, że jest dużo mniej zmiennym parametrem niż puls jednak nie wyobrażam sobie, że każdemu pasuje taki sam podręcznikowy podział % stref.
Czy zawsze wyznacza się je pod jedno kopyto i każda strefa to sztywne ramy procentowe FTP, pewnie nie, jak w takim razie skorygować to pod własny organizm? Polegać na własnym doświadczeniu i odczuciach?