Witam wszystkich, jako nowy użytkownik forum.
Dzisiaj stałem się szczęśliwym posiadaczem Philipsa SafeRide 80. Wersja "classic", szczotkowane aluminium.
Wyboru dokonałem między innymi po lekturze tego forum, tak że bardzo dziękuję za szczegółowe opisy tej lampki.
Swoją droga to już samo poszukiwanie odpowiedniego sprzętu jest już niezłą zabawą, a jeszcze lepiej jak ostatecznie uda się kupić coś fajnego.
Pierwsze wrażenia z użytkowania Philips są zdecydowanie pozytywne. Wreszcie wszystko widać. Tryb high jest rewelacyjny. Porównanie ilości światła do tego co dają reflektory samochodu nie jest przesadzone, choć może jest to odczucie subiektywne,
Niższy tryb, jest również jak najbardziej użyteczny, Nawet on daje więcej światła niż lampki rowerzystów których spotkałem dzisiaj wracając do domu (różne warianty : całkowity brak oświetlenia, bardzo słabe, wściekłe błyski,. Tryb niższy spokojnie wystarcza nawet do jazdy w całkowitej ciemności (chociaż tryb wysoki jest jednak wygodniejszy).
Z kategorii lamp do miasta (nieoślepiających) rozważałem jeszcze Mactronic Tripper i B & M Ixon Premium. W Mactronicu nie podobała mi się konieczność przełączania cyklicznie pomiędzy, o ile dobrze pamiętam, sześcioma trybami (po co aż tyle ?), słabe mocowanie i jednak węższy snop światła (przynajmniej sądząc po zdjęciach), cena tez jest jednak większa. Ixon z kolei jest jeszcze droższy, nie oferując jakiś specjalnych przewag. Ma wyższy czas pracy, ale za to daje mniej światła (tak przynajmniej pisał tester które porównywał Ixona do SR80).
Na koniec napiszę co mi się najbardziej podoba w nowej zabawce:
- największa zaleta, to oczywiście sposób świecenia : duża ilość równomiernie rozłożonego, nieoślepiającego światła, chyba najszersze oświetlenie z dostępnych na rynku (lampki drogowe, nie do MTB).
- solidne wykonanie
- bardzo prosta obsługa, czyli tylko dwa tryby, przełączane jednym naciśnięciem, bardzo wygodne
- solidne mocowanie z wyraźnym klikiem
- wymienne akumulatorki, niby większa waga, ale za to większe możliwości
- świecąca obwódka i przycisk nie oślepiają (trochę się tego obawiałem, bo niektórzy na to narzekali, jak widać niepotrzebnie)
- atrakcyjna cena (jak się uda znaleźć), w porównaniu do bezpośredniej konkurencji
Jest też kilka wad, ale jak dla mnie są to drobiazgi:
- dość krótki max czas pracy w trybie high, ale z tego co widzę, to można z powodzeniem używać niższego trybu, szczególnie w mieście.
- dość duża waga (jednak jest to kawał aluminium)
- wygląd na oko średnio atrakcyjny (choć ma swój urok w przeciwieństwie do Trippera, który jest po prostu brzydki)
- mini USB, mogłoby być micro USB
W moim odczuciu jest to świetna opcja do jazdy drogowej i w mieście. Jest dużo fajnych lampek z nowocześniejszymi akumulatorami, lepiej wyglądających (np. Mactronic Noise 02) w dość atrakcyjnych cenach. Są to jednak lampki typowo terenowe, nie do użytku w mieście (oślepianie). Jeżeli skupimy się na segmencie typowo drogowym, to moim zdaniem Philips jest nie do pobicia. Szkoda że już nieprodukowany. Podobno im się te lampy słabo sprzedawały ze względu na wysoką cenę.
Dziękuję jeszcze raz za cenne wskazówki z tego forum i pozdrawiam serdecznie.