Wrzuć link do trasy ! Założyłem sobie super ciężkie koła i super ciężkie opony więc możemy jechać nawet 20km/h ;-)Patrze i liczę i wychodzi mi 135 km. Początek standardowo przez Tarczyn i Pniewy (poprzez zjazd w dół w Jeziórkach i podjazd na Dąbrówkę), dopiero za Dąbrówką odbijamy na Grójec. Droga ciekawa, malownicza i dla większości prawdopodobnie nieznana, ale obawiam się, że nie wszyscy zaakceptują taki dystans. Nawet w tlenie. Można by skrócić przez Słomczyn, ale tam akurat chyba giełda w sobotę.
Jeździ ktoś z okolic PIASTOWA, PRUSZKOWA bądz URSUSA ?
#1581
Napisano 13 maj 2011 - 19:41
#1582
Napisano 13 maj 2011 - 19:56
Ta trasa zawiera też fragmenty projektowanej "dwusetki" ;-)
Jest możliwość skrótu przez Grójec - można "zaoszczędzić" 22 km. Nawierzchnia w większości ładna, jednak nie bez słabszych fragmentów (jest np. odcinek 160m gdzie jest jeszcze nie wyasfaltowany grunt).
Kto może niech wciąga tracki do Garminów!
SŁAWCIU! Weź więcej jedzenia i częściej/gęściej podjadaj, bo Twoje "odcięcia" są typowym objawem niedożywienia.pieknie , dla mnie nie ma zbyt duzej roznicy czy 135 czy 300 km !!!!!!!!!!!!!!! I tak 80 km ledwo widze na oczy i zaczynam odczuwac pierwsze objawy smierci klinicznej !
Ale nie pekam i jade !!!!
#1583
Napisano 13 maj 2011 - 20:08
piękna trasa, jak ktoś się będzie słabiej czuł to sobie skróci, 135km to nie jest jakoś super dużo żebyśmy nie dali rady !
#1586
Napisano 13 maj 2011 - 22:56
Super trasa, szkoda, że nie będę mógł z Wami pojechaćOto trasa na jutro: http://www.bikemap.net/route/969821 - Jeśli są uwagi to proszę szybko je zgłaszać!
#1588
Napisano 14 maj 2011 - 13:28
Nawierzchnia jest średnia/zła. Sporo dziur, "tarki", a tam gdzie droga przecina się z budową autostrady jest prawdziwy sajgon.pytanie do Pafcia co do odcinka tej trasy: http://www.bikemap.net/route/688023 od rejonu sochaczewa do żyrardowa, dobra jest nawierzchnia ?
#1589
Napisano 14 maj 2011 - 13:48
#1590
Napisano 14 maj 2011 - 14:34
#1591
Napisano 14 maj 2011 - 14:40
Nie wiem jak średnia nam wyszła, ale naprawdę nie było mocno. Niestety dzisiejszy trening nie obył się bez przygód.
Mi wyszło ciut ponad 32km/h. Ale mówię to ja, który odpadł za Tarczynem i dotoczył się w tempie 30-31 do domu. :-) I tak jestem bardzo zadowolony, bo nie pamiętam czy miałem kiedyś taką średnią na dystansie >100km.
#1592
Napisano 14 maj 2011 - 14:43
krzy1976 - jak dotarliście?
Jutro raczej dupa blada: http://new.meteo.pl/...&cname=Warszawa . Ja i tak mam dziś wieczorem jedną transfuzję a jutro kolejną i to od 13:00.
Skład pakietu medycznego opiszę później. Fotki ze startu też wrzucę.
#1594
Napisano 14 maj 2011 - 15:23
vortac koniecznie musisz się nauczyć/przełamać do jazdy na kole i wtedy na koniec nie będziasz odpadał. Ja jakbym jechał tak jak Ty to pewnie w Grójcu już by mnie nie było :-)
#1595
Napisano 14 maj 2011 - 15:55
Na kole Killera jest ZAWSZE przyjemnie :mrgreen:pafcio jak dzowniłem koło 15 do krzy1976 to dopiero jechali samochodem, więc się trochę naczekali. Ale przyznasz, ze nawet jak Killerowi zaczyna się śpieszyć z wiatrem to na kole jest przyjemnie :-)
Oj, co prawda to prawda! I tak daleko dojechałeś jak na "samotną" jazdę :!: No i harce na początku też Ci nie pomogły ;-) .vortac koniecznie musisz się nauczyć/przełamać do jazdy na kole i wtedy na koniec nie będziasz odpadał. Ja jakbym jechał tak jak Ty to pewnie w Grójcu już by mnie nie było :-)
#1597
Napisano 14 maj 2011 - 16:33
http://img88.imagesh...a14maja2011.jpg
A lusterko to Cateye BM-300G.
http://allegro.pl/lu...1596763387.html . Nie zakładać na treningi z RB. Pruszkowiaki nie mają z tym problemu ;-)
#1598
Napisano 14 maj 2011 - 17:41
Pegos - trafiłeś bez problemu?
Oj, co prawda to prawda! I tak daleko dojechałeś jak na "samotną" jazdę :!: No i harce na początku też Ci nie pomogły ;-) .vortac koniecznie musisz się nauczyć/przełamać do jazdy na kole i wtedy na koniec nie będziasz odpadał. Ja jakbym jechał tak jak Ty to pewnie w Grójcu już by mnie nie było :-)
Cały czas się człowiek uczy. Nudno by było tak wszystko już umieć. ;-) Obiecuję poprawę i będę się starał. :-> Wychodzi mój krótki staż rowerowy i mało jazdy w grupie. Chociaż lubię czasem sobie odpuścić na paręnaście metrów, a później gonić, ale to działa tylko do pewnego momentu. A harce jakieś na początku nie zaszkodzą.
Przeglądałem forum na szybko (bo nie zaglądałem przez parę tygodni) i ktoś miał urwać peleton do Nadarzyna? Nooo, to by dopiero były harce.
Ale luz, jeśli mnie pamięć nie myli, to chyba pierwszy raz nie udało mi się dojechać do końca w strzępach grupy. Chociaż z pamięcią już coraz gorzej... :-(
Jutro chyba nici, bo gdzie nie spojrzę, to straszą deszczem. :-/
#1600
Napisano 14 maj 2011 - 18:03
Urywać nas miał Piotrek Borowiecki, ale to były takie przekomarzania ze mną dla zabawy :mrgreen: Uwierz mi, że jak się zjedzie ekipa z RB jak tydzień temu to może nie w Nadarzynie ale w Mszczonowie to mogą urwać jak pojadą podobnie do zeszłej soboty.
Mnie urwali za Przypkami :-(
Krzysiek najważniejsze, że połamała się rama a nie Ty. Uwierz mi, że to nic przyjemnego być na oddziale ortopedii. Ramę naprawisz w Luxtechu i będzie chulać jak nowa. Jarek już niejedną naprawił.


