Nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego niektórzy oferują swoją wiedzę po przez sarkazm i arogancję. przecież nie da się tego czytać.
Przez 5 lat jeździłem na rowerze szosowym. Do dziś nie pamiętam geometrii tej ramy, nawet w przybliżeniu nie umiem podać jej wagi . Czy to zniszczyło moje środowisko jakim jest kolarstwo szosowe? Nie. Tu kwestia jest podniesiona do rangi życia lub śmierci.
Jestem zdania że dla amatora wystarczy, odpowiednie dobranie rozmiaru ramy.
Cena. Kolejny argument który nie trafia do mnie. Pomimo mega atrakcyjnych cen z decathlonu, nie kupie tam roweru ponieważ nie podobają mi się.Przy dobrach luksusowych, a takim jest rower szosowy, spore znaczenie ma kwestia upodobań.
Marketing rowerów wymienionych w temacie jest słaby, brakuje myśli przewodniej . Wprowadzacie świerzą markę, zaskoczcie odbiorców. Dla mnie osobiście bardzo ważnym kryterium jest bezpieczeństwo, ktoś musi mnie przekonać że to jest bezpieczny produkt. Kiedyś Volvo wypromowało swoją markę na tym parametrze.